Zmiast chudnąć tyję i ciągle jest od jutra. Weszłam na wagę 73kg a było już 69kg jak znaleść motywację może mi ktoś poradzić. Czuję sie samotna i mi smutno rano mam chęci do odchudzania a wieczorem zamiast poćwiczyć jem nie umiem zapanować nad tym. Nie mogę już na siebie patrzeć. Pozmóżcie :(
ojjj znam to uczucie... do 18 tej idzie super a pozniej szlag wszystko trafia... moze zacznij od dzis?? od teraz?? od 1 sierpnia?? to dobry dzien :O) ustal sobie konkretnie co zjesz i o ktorej, zapisz w kalendarzu, ze cwiczysz i uznaj to za termin wiążący :O) dasz rade :O) powodzenia!!!
moniaf15
1 sierpnia 2012, 09:32ojjj znam to uczucie... do 18 tej idzie super a pozniej szlag wszystko trafia... moze zacznij od dzis?? od teraz?? od 1 sierpnia?? to dobry dzien :O) ustal sobie konkretnie co zjesz i o ktorej, zapisz w kalendarzu, ze cwiczysz i uznaj to za termin wiążący :O) dasz rade :O) powodzenia!!!