Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

MAm bardzo szerokie zainteresowania, jak to mówią moi znajomi jestem " kobietą renesansu" . Miałam być chirurgiem, zostałam prawnikiem ale wciąż uczę się czegoś nowego . Uwielbiam książki, zdobywanie wiedzy, wypady do klubów i wiele wiele innych

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1051017
Komentarzy: 42998
Założony: 5 stycznia 2007
Ostatni wpis: 27 grudnia 2023

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Beata465

kobieta, 59 lat, Radom

173 cm, 110.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 czerwca 2015 , Komentarze (30)

Składniki na ciasto:

  • 125 g masła
  • 150 g drobnego cukru do wypieków z wanilią ( dodajcie dwie łyżeczki cukru wanilinowego do cukru)
  • 2 duże jajka
  • 180 g mąki pszennej
  • 60 g mąki ziemniaczanej
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 90 g kwaśnej śmietany 12% lub 18%

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej. Mąkę pszenną, ziemniaczaną, proszek do pieczenia – przesiać, odłożyć.

W misie miksera umieścić masło z cukrem. Ucierać/miksować do otrzymania bardzo jasnej i puszystej masy, przez kilka minut. Dodawać jajka, jedno po drugim, miksując do połączenia po każdym dodaniu. Dodawać przesiane mąki na zmianę z kwaśną śmietaną, w dwóch turach i krótko zmiksować, tylko do połączenia się składników lub wymieszać przy pomocy szpatułki.

Formę o wymiarach 23 x 30 cm wysmarować masłem i wyłożyć papierem do pieczenia. Przełożyć ciasto, wyrównać.

Warstwa serowa:

  • 400 g twarogu tłustego lub półtłustego, zmielonego przynajmniej dwukrotnie
  • 50 g masła
  • 2 żółtka
  • 110 g drobnego cukru do wypieków + dwie łyżeczki cukru wanilinowego
  • 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej

Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.

W misie miksera umieścić masło z cukrem, utrzeć/zmiksować do powstania puszystej i jasnej masy maślanej. Dodać żółtka, dalej ucierając. Dodać twaróg, mąkę ziemniaczaną i utrzeć do dokładnego połączenia się składników.

Na ciasto ucierane wyłożone do formy wyłożyć masę serową, przy pomocy łyżki, następnie

wyrównać.

  • 500 g truskawek, odszypułkowanych i przepołowionych

Na ser rozłożyć truskawki, przekrojone na pół.

Składniki na kruszonkę:

  • 100 g mąki pszennej
  • 50 g drobnego cukru do wypieków z wanilią ( ew. dodać cukier wanilinowy)
  • 60 g masła, roztopionego

Wszystkie składniki umieścić w miseczce i rozcierając między palcami, uformować z nich kruszonkę.

Posypać nią truskawki

Piec w temperaturze 170ºC przez około 60 minut. Wyjąć z piekarnika, przestudzić, oprószyć pudrem, kroić i podawać.

Smacznego. 

Przywlokłam właśnie dupsko z miasta ...hehehehe jak to brzmi ...a ja sama mieszkam teraz prawie że w centrum...wręcz ocieram się o nie ...najczęściej brzuchem, bo on lezie pierwszy . Oczywiście rano tradition , jak śpiewali w Anatewce, basenik , potem biegiem prysznic i śniadanie i poleciałam do klientki a potem ...małż, śluzak domowy, łaskawie mnie podrzucił w okolice zakładu mojego maestra od kudłów no i zrobiłam rundkę z ulotkami , nogi mi po prostu w du...szyję weszły, niestety moje balerinki które sobie kupiłam nadają się na bardzo krótkie dystanse, przy dłuższych odczuwam paskudny ból w śródstopi lewej nogi ale trudno ...jak boli to przynajmniej wiem że się żyje i ta boląca stopa jest doskonałą wymówką dla zakupu  kolejnej " niezbędnej i niebolącej" pary obułwia. Nie chce mi się ruszyć i nastawić kaszy na obiad ..kurczaka mam upieczonego na folii , beztłuszczowo , muszę się chyba odpowiednio zmotywować do działania...czyli powiedzieć sobie " Ty stara doopoo , rusz się wreszcie , czas nie kutas, nie stoi" no  i proszę....jak się użyje odpowiedniej argumentacji to już się człowiek podrywa , do miłego :D 

16 czerwca 2015 , Komentarze (35)

po których się poniewieram, szlifując bruk kolanami w ramach ....grzechu łakomstwa, którego absolutnie jak na wytrawną grzesznicę przystało nie żałuję. W ramach poszukiwań nowych ciast do naszego Centrum Aktywności Tanecznej testowałam ciasto waniliowe z masą serową, truskawkami i kruszonką . No i ...ledwie przestygło a się go nażarłam, bo inaczej nie mogę powiedzieć...jest przepyszne, jutro zabiorę dziewczynom do kina niech i one grzeszą jak należy. Przy okazji sprawdzę jak długo ciasto jest świeżutkie , przed chwilą po prostu puszek ...a jak wykładałam je na blachę to już słałam wiązanki, bo wcale mi się tak hop siup nie rozkładało na tej blaszce...ale warto było zaprawdę powarczeć by pożreć coś tak pysznego. Oczywiście gwizdnęłam częśc sera, który kupiłam na sernik dla teściowej i jechałam przed chwilą do lidla odkupić ser, przy okazji grzebania w necie znalazłam bardzo fajnie wyglądający biało czarny sernik więc i ten upiekę , jak wyjdzie dobry ...to zabiorę teściowej , no trudno ktoś musi testować te pychoty, jednocześnie uprzejmie wam donoszę że w lidlu obok anonsowanych wczoraj mąk wypatrzyłam dzisiaj płatki : jaglane, orkiszowe, żytnie i bodajże jęczmienne :D ale mnie dzisiaj interesowały zwykłe owsiane , na ciasteczka z czekoladą i owockami które chcemy układać na talerzykach obok filiżanki z kawką albo herbatką :D i to by było na tyle ....teraz, a nie ...nie mam zamiaru pogrążać się w wyrzutach sumienia, albowiem tę rozpustę wypływam jutro raniutko, teraz będę się zapijała ...wodą :D Miłego wieczoru

16 czerwca 2015 , Komentarze (12)

...piękny słoneczny poranek, witajcie, witajcie , otwierajcie ślepka , słonko pieści nam rzęsy, łaskocze w podbródki (a tym samym nam je zmniejsza),po prostu fantastyczne rozpoczęcie dnia , nawet perspektywa spotkania za chwilę z moim upierdliwym, " piaskowym" dziadkiem klientem mnie nie przeraża. Mam nadzieję że wy też się tak czujecie wspaniale, a jak nie ...to mogę na was nałożyć moje dłonie ( podobno mam magiczne ręce) a potem powiedzieć ..." smatri w maje głaza adin...dwa...tri" nawet  na flaszkę wody mogę rzucić źrenicą....hihihi może zacznie wam świecić, a wtedy oprócz nawodnienia będziecie miały prywatny kaganiec....oświaty :D No to lecę umyć gary a potem zobaczyć co znowu wymyśliła nam spółdzielnia mieszkaniowa ..wszak zbliża się czas walnych zebrań :D 

15 czerwca 2015 , Komentarze (34)

...kalorie 993 sobie wypaliłam :D , wyprysznicowałam z siebie basenowy chlor, teraz śniadanko i po zakupy, muszę pamiętać żeby kupić twaróg bo obiecałam że na 85 urodziny teściowej upiekę sernik  chałwowy, jełopa średnia córka nie ma ochoty na robienie matce urodzinowego obiadu, co za fi....pipipi , jak teściowa była sprawna i młodsza to bez skrupułów wykorzystywała matkę do pilnowania dzieci, ciągnęła kasę ile się da, obiadki mamusia gotowała ( oczywiście z siatami do córci leciała) powiedziałam małżowi już dawno że jakby któraś z nas tak robiła to pozostałe dwie by ją odarły ze skóry, oskubały z owłosienia i obiły kijami a i matce by się dostało za taką dyskryminację. No dobra piję, zjadam i jadę , bo jeszcze muszę wpaść do mamy i do magla wreszcie odebrać obrusy bo mnie kobieta przeklnie i całkiem słusznie. Miłego, chłodnego poniedziałku 

Dodatek popołudniowy,  hehehehehe, jak kiedyś, do poczytnych wydań gazet :D:D Oooooo " letko" się zajeżyłam przez autorkę mojej diety ...jakaś niezorientowana czasowo , ostatnio pisałam żeby mi nie dawali potraw gdzie jest nabiał i kiwi bo to cholerstwo gorzknieje od enzymu, który wydziela kiwi w połączeniu z nabiałem ( ja nie jestem specjalistką od żarełka i to moja dobra wola że wygrzebałam co się dzieje z koktajlami że nie da się ich pić takie cholery gorzkie ) dzisiaj mam sos szparagowy do kutaka ...skąd ja u boga ojca mam wziąć o tej porze szparagi ...dobrze że mam cukinie i paprykę i zaraz sobie z nich zrobię misz masz do mięska i upiekę sobie ziemniaczki ...mniam, swoją drogą mnie już skręca z głodu, bo zmodyfikowałam śniadanie , u mamy dzielnie odrzuciłam propozycję zrobienia mi kanapki , więc duża ilość wody i pomarańczki na II śniadanie nie bardzo zaspokoiły głód...a przecie prawie 1000 kcal zostawiłam w bąsenie na dnie, kazałam tam cholerom leżeć i nie zbliżać się do mnie  :D 

14 czerwca 2015 , Komentarze (24)

dopiero wróciłam do realności, poszłam spać o 2 wywściekana, wytańczona, swoją drogą doskonale tańczyło mi się boso, czym wywołałam małą sensację, no cóż było to bezpieczniejsze niż taniec w butach , w którym w jednym wciąż zsuwał mi się pasek z pięty. Okazało się, że koledzy z równoległej klasy świetnie tańczą i mają krzepkie uchwyty więc wyobracali że hej a przy tym nie było szans zostać kobietą upadłą :D przynajmniej na parkiet ;) zdjęć powinna być cała masa nasza Agatka i nie nasz ale konkurencyjny Tomek równo trzaskali statycznie i ruchliwie :D:D, lokal bardzo przyjemny jedzenie smakowite i muszę się pochwalić że kompletnie nie skusiło mnie ciasto , za to skusiło bordeaux :D więc jednak grzeszna byłam. Chwilowo nici z opalania bo chmurska mam...więc skonsumuję śniadanie i będę się odpompowywać bo wody mam w sobie ho ho ho ...może komuś ogródek podlać? Miłej niedzieli 

Dogorywam, słońce wylazło i praży ale ja już nie wylezę, właśnie zjadłam obiadek i jestem dętka, choć obiad idealny na upał brązowy ryż z kurczakiem i ananasem 

13 czerwca 2015 , Komentarze (19)

Helloł helloł .....ja już wybrykana, ale dzisiaj tylko 6 km bo siestra słabowita i nie miała siły już więcej leźć ...końcowe 2 km należały do mnie, przowódcy stada dwuosobowego naszego.  Faktycznie źle wyglądała , miała okropnie blade usta i wykrwawiała się, obie moje siostry niestety, po tatusiu są chore na zespół Willebranda czyli mają....zaburzenia krzepnięcia krwi, mnie jako liderkę to ominęło, choć na badania do instytutu hematologii drzewiej musiałam pojechać. 

Jak wróciłyśmy do domu to nam zrobiłam piękne, dietetyczne śniadanko , piękne dlatego...

Musiało z siostrą być źle, bo z tych dwóch tostów, ten z fiatuszkiem pozostawiła niepożarty, bo jak orzekła słabowicie się czuję. 

Oczywiście zdjęcie nr 3 nie przedstawia jednej z potraw śniadaniowych, ale moje trzecie dziecię ( u mnie wszystkie piesiątka są traktowane jak trzecie dziecko) czyli pannę Tequillę von Znajdę ...psiczkę znalezioną 5 lat temu w lesie. 

No dobra popatykowałam, pojadłam, popiłam, teraz idę na lądowisko dla chichohotamów , pozłocić się troszkę bo wieczorem imprezka :D:D Miłej soboty 

12 czerwca 2015 , Komentarze (10)

widzicie ten blask jaki bije od mnie? To pycha :D:D hehehe ale jestem dumna jak paw i trzepoczę rozłożonym ogonem nad czerepem moim rubasznym. No komplementu na sam koniec tygodnia i z samiuśkiego rana to się nie spodziewałam. Wypełzłam z bąsenu a tu ...pan do mnie mówi " ależ pani szybko pływa i jak pięknie, jak na kobietę wspaniale" eeee....a to przepraszam kobiety pływają niepięknie? Podejrzewam że pan myślał o kobiecie z gabarytami żółtej łodzi podwodnej :D:D:D ale co mi tam.....dobre słowo mi rzekł i mnie ono ...połaskotało a i z 56 baseników jestem dzisiaj zadowolona i z tego że jednak piłowanie gałęzi nie wywołało zbytnich skutków ubocznych w mojej koniczynie prawej, no biorę się za nawadnianie i karmienie :D 

Noooo, dopiero co wspominałam, chcesz mieć we mnie wroga, lekceważ mój czas. I właśnie po raz drugi, koleżanka tak sobie ze mną poleciała w kulki. Miała być o 10, miałam jej napisać jakieś pismo w sprawie męża z którym się rozwodzi...nie ma jej, kwadrans akademicki minął, zbieram doopę idę do chałupy a potem na targ, żeby się nie wlec w największy upał. Paszczur też zjełopiał...zamiast ulotek dla kosmetyczki, wzięła bilety i rozkosznie stwierdziła ...wiesz pomyliłam się, ale mogłaś mi powiedzieć. Co do cholery miałam jej powiedzieć....siedziała wczoraj i dzisiaj kilka godzin przy paczkach z ulotkami, na wierzchu są przyklejone ulotki ,  a ta powsinoga mówi ....mogłaś powiedzieć...nie mogłam...bo mi się gadać dzisiaj nie chce. Masakra , chcesz coś mieć...bądź Słodowym...zrób se sam . 

11 czerwca 2015 , Komentarze (9)

z...łam jak ruda mycha przy porodzie. Ciasto, bułeczki z czarnuszką, i hamburgery po meksykańsku też już prawie gotowe , tylko je upiec jak małpie się pojawi . Dzisiaj piekłam paprykę wg rad Okrasy, super się obrała. No lecę bo jest Kudłata. 

Poobiadek...spóźniony ....zrobię tak haaaaaaaaaaaaa....a wy możecie odpalać pochodnie od mojego dechu...ale zrobiłam hamburgery ...zaprawdę ...meksykańskie, papryczki chilli kroję razem z pestkami , jedna poszła do hamburgerka , pół do sosu...moje dziecko też ziało ...i stwierdziło że teraz może umrzeć takie było pycha :D:D:D a ja teraz mogę się opić wody jak smok ...uwielbiam ostre żarełko , pastę wasabi jadam samą , córka Kudłatej orzekła : ciociu, mama mówiła że lubisz wasabi , ale jak widzę jak je jesz i ile to ci powiem ...jesteś hardocore :D:D

11 czerwca 2015 , Komentarze (27)

Poszło, nareszcie waga znowu ruszyła i to należycie w dół. Jestem wielka - dosłownie i w przenośni , przez ostatni tydzień zwaliłam z siebie 1,4 kg :D Wczoraj natyrałam się jak dzika oślica z piłowaniem gałęzi tego cisa, jest stary i potężny ale zbiera mi cały syf z ulicy, dlatego go nie wytnę...mieszkam przy jednej z ruchliwszych ulic miasta i dzięki krzakowi mam w miarę czyste okna w kuchni, a poza tym mogę sobie po niej pobiegać z gołą dupencją ....i nikt mi w okna nie zagląda :D i nie umiera z powodu iż ujrzał ...niewłochate Yeti :D. Śniadanko zjadłam, skromne wielce, ciemny chlebek razowy z chudym serkiem i kiwi, teraz idę robić drożdżowe z jabajbajem bo nie wiem czy to małpie przyjedzie dziś wieczorem czy jutro...ale chyba dzisiaj ...bo jutro ma pazury robić :D a swoją drogą jak przyjedzie piszczałka Kudłata to dostanie kawałek ciasta :D no to ....narajdzie :D

No i wuala ....obiecane ciasto na drugie śniadanie już jest , kto robi kawę?

10 czerwca 2015 , Komentarze (3)

http://www.ofeminin.pl/o-tym-sie-mowi/ta-nauczycielka-jogi-pokazuje-ze-kilogramy-sa-przeszkoda-ale-w-glowi-s1426288.html

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.