Dziś waga wskazała 63,7 - czyli prawidłowo - nic nie przytyłam po ostatnich obżarstwach a było tego ze dwa tygodnie - wzlotów i upadków hihi Tak jak już pisałam teraz zamierzam jeść, nie martwić się i ćwiczyć
Kurcze wiecie to strasznie miłe, że kobietki ode mnie z pracy przychodzą zapytać się jak to zrobiłam, że tak schudłam... co jadłam, jak ćwiczyłam, a zdarzają się i takie które moje schudnięcie zmobilizowało do walki z kilogramami jedna to nawet stwierdziła, że jestem jej guru hehe dobre nie?
Dzisiejsze menu:
I - płatki z mlekiem
II - nektarynka, mleczna kanapka (118 kalorii)
III - 1 i 1/2 kromki chlebka razowego z szynką szwarcwaldzką i pomidorkiem
IV -odrobina podsmażonych ziemniaczków, kalafior, jajeczko sadzone i ogórek małosolny, 1/2 buteleczki kefiru i garstka chipsów
heh to byłoby na tyle... trochę dziś nagrzeszyłam ale co tam jeszcze będzie piwko - 1/2 malinowego i 1/2 cytrynowego
Dziś był orbitrek 20 minut - 356 spalonych kalorii oraz
30 brzuszków
30 półbrzuszków
20 podnoszeń pośladków do świecy
140 wymachów nóg
Do jutra moje słodkie pa