Zapomniałam się zwarzyć.
Ale przyszedł dehydrator-suszarka. Zrobiłam już chlebki. Dziwne są. Musze się do nich przekonac albo zminić skład. Będę eksperymentować.
Tym razem zrobiłam z lnu i słonecznika, suche ale tłuste, może z atłuste.
śniadanie:
Zapomniałam się zwarzyć.
Ale przyszedł dehydrator-suszarka. Zrobiłam już chlebki. Dziwne są. Musze się do nich przekonac albo zminić skład. Będę eksperymentować.
Tym razem zrobiłam z lnu i słonecznika, suche ale tłuste, może z atłuste.
śniadanie:
jeden
31 maja 2020, 13:31Jak nie smakują to nie jedz, po co pakować w siebie kalorie których nie lubisz:)
beutyheart
31 maja 2020, 14:10To nie zjadlam😊 mężowi smakowały za to
WracamDoFormy2020
28 maja 2020, 09:10ciekawe, z wyglądu lekko jak pumpernikiel :)
Janzja
28 maja 2020, 07:43Jajka, pomidory i cebula - to wystarczy, zagryzka nawet jak za tłusta, da radę :D. A to za pomocą tej suszarki chlebki robiłaś, czy piekłaś i potem tam dawałaś?
beutyheart
28 maja 2020, 08:07Wszytsko w suszarce, druga kromka nie wszeła- za tłuste jakiś takie mdłe , chociaż nawaliłam przypraw żeby mdłe nie było. :( Sprubóje zrobić inne. A suszarka bardzo fajna.