Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Cel Mój cel

O mnie

Jak byłam młoda to byłam bardzo chuda do tego stopnia że było mi widać żebra dopóki nie zaczęłam pracować 1999 roku za biurkiem i tak się zaczęło moje tycie. Moja waga przed zaczęciem pracy była w bardzo fajnym przedziale bo między 52 a 55 kg. Jak zaczęłam się bawić na tej stronie (to był lipiec 2007) ważyłam już 64kg. A odkąd jestem ze swoim obecnym partnerem moja waga ciągle rośnie co mi się nie podoba zwłaszcza że mój chłopak jest bardzo szczupłym facetem a ja przy nim teraz wyglądam jak wielka baba :( tzn ogólnie dalej jestem w miarę szczupłą osobą z wyjątkiem mojego ogromnego brzucha :(

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 448817
Komentarzy: 434
Założony: 31 lipca 2007
Ostatni wpis: 22 sierpnia 2020

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Aneczka25071980

kobieta, 44 lat, Warszawa

167 cm, 77.50 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Zmniejszyć wagę i obwód w pasie :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

18 lipca 2008 , Komentarze (1)

sądny dzień z tydzień się nie ważyłam ciekawa jaka waga mam tylko nadzieje że nie będzie wyższa niż była :)

Idę spać buziole :)

18 lipca 2008 , Komentarze (3)

Dziś zjadłam śniadanko w domku: 2 parówki z kechupem i chlebem

Moje jedzonko które przyniosłam sobie dziś do pracy: banan, jabłko, Danio serek homogenizowany truskawkowy, Activia truskawkowo-poziomkowa, Nestea brzoskwiniowa 500ml :)

Moje jedzonko po pracy: nektarynka, ziemniaczki z kotletem drobiowym i ogóreczkiem konserwowym, 2 kanapki z pasztetem,  pomidorem i cebulką i arbuza

Ostatni posiłek jadłam o 21:00

Soki świeże: dalej brak (marchew jest ale nie chciało mi się dziś robić)

Herbatka na dziś: 1 herbatka

Jedzonko na mieście (tzn. fast food w budkach) - brak (ostatni raz jadłam 26.06.2008 - dziś 22 dzień)
Pozostałe żarcie na mieście:

KFC - brak (ostatni raz jadłam 13.07.08 - dziś 5 dzień)

MC Donalds - brak (ostatni raz jadłam 13.07.08 - dziś 5 dzień)

Pizza Hut - brak (ostatni raz jadłam 13.07.08 - dziś 5 dzień)

Sfinks - brak (ostatni raz jadłam 13.07.08 - dziś 5 dzień)

Niby nie jestem głodna ale chodzilo coś za mną i coś bym zjadła ale spojrzalam na zegar że późna już godzinka i zamiast jedzonka zrobiłam sobie ciepłe kakao :)

18 lipca 2008 , Skomentuj

Jestem dumna z siebie bo narazie dobrze mi idzie
 
Napoje gazowane (coca-cola) - brak (ostatni raz piłam 02.07.2008 - dziś 16 dzień)

Słodycze (chipsy, czekolada) - brak (ostatni raz jadłam 03.07.2008 - dziś 15 dzień)

Słodycze (paluszki) - brak (ostatni raz jadłam 29.06.2008 - dziś 19 dzień)

Słodycze (orzeszki) - brak (ostatni raz jadłam 15.07.08 - dziś 3 dzień)

Słodycze (batoniki, cukierki (czekoladowe, ciągutki itp)) - brak (ostatni raz jadłam 04.07.2008 - dziś 14 dzień)

Słodycze (reszta) - brak

18 lipca 2008 , Komentarze (1)

Ja zmykam już do domku zaczyna mi się weekend :) a w domciu mam dziś w planach generalne porządki w salonie i w kuchni muszę za szkłem umyć bo już widze mały kurz mi się osadza.

A od jutra wracam do ćwiczeń ogólnie powinnam już dziś zacząć bo babodni mi się skończyły ale podejrzewam że porządki mi zajmą całe popołudnie :)

Miłego weekendu !!!

18 lipca 2008 , Skomentuj

Kolejny artykuł na dziś już ostatni zabieram się za robotę :)


Produkty zalecane w ciąży

Jesteście teraz z maleństwem jak jeden organizm. Wszystkie składniki odżywcze, których dostarczasz sobie, przekazujesz również dziecku. Jeśli jakichś ci zabraknie, może także ucierpieć twój mały "pasażer". A rośnie on niezwykle szybko! Dość powiedzieć, że od poczęcia do porodu zwiększy swoją masę 700–1000 razy. Musisz mu dostarczyć pełnowartościowego "budulca". Postaraj się, by opisane przez nas grupy produktów gościły na twoim stole każdego dnia.

1. Czerwone mięso lub drób
Zawiera pełnowartościowe białko (to z roślin strączkowych nie wytworzy wszystkich potrzebnych aminokwasów). A bez białka niemożliwa jest produkcja hormonów, enzymów, transport krwi. Ważnym aminokwasem (częścią białka) jest metionina występująca głównie w białkach zwierzęcych. Ma ona duże znaczenie w zapobieganiu wrodzonym wadom układu nerwowego. Niedobór białek, witamin i minerałów, których dostarcza mięso, może spowodować gorszy rozwój dziecka, a nawet poronienie. Czerwone mięso to także znakomite źródło żelaza. Odpowiednia jego ilość chroni mamę przed anemią i infekcjami dróg moczowych, a malucha przed niską masą urodzeniową i przedwczesnymi narodzinami.
Dzienna porcja: 100 g.

2. Makaron, kasze, pieczywo z pełnego przemiału
Stanowią magazyn węglowodanów będących głównym i najłatwiejszym źródłem energii, która służy m.in. do utrzymania stałej ciepłoty ciała i do pracy narządów wewnętrznych. Tobie dają siłę do wykonywania codziennych obowiązków, a maleństwu do rozwoju i... baraszkowania w twoim brzuszku. Ich niedobór sprawia, że tłuszcze nie spalają się prawidłowo i powstają ciała ketonowe, które są toksyczne dla dziecka. Makaron al dente, ryż czy kasza dają uczucie sytości, a jeśli nie polejesz ich zawiesistym sosem – nie tuczą.
Dzienna porcja: 330 g.

3. Niegazowana woda mineralna
Jest najlepsza na pragnienie, bo nie zawiera cukru jak soki i napoje, szkodliwej teiny i kofeiny jak czarna herbata i kawa, wzdymających bąbelków jak napoje gazowane. Nie ma w niej sztucznych barwników, konserwantów i dodatków smakowych. A przy tym zawiera sporo niezbędnych składników mineralnych (np. magnez, potas, jod). Dla urozmaicenia możesz popijać owocowe herbatki, soki warzywne i świeżo wyciśnięte soki owocowe. Pamiętaj, jeśli będziesz piła za mało, krew nie będzie mogła sprawnie krążyć. A wtedy wszystkie cenne składniki, które transportuje, nie dotrą na czas tam, gdzie potrzeba. Również do rozwijającego się maleństwa.
Dzienna porcja: 1,5–2 litry.

4. Czarne porzeczki, truskawki, owoce dzikiej róży
To niskokaloryczne przekąski (w 100 g – ok. 35 kcal) i jednocześnie solidne porcje witaminy C. Teraz potrzeba ci jej szczególnie dużo, ponieważ wspomaga ona pracę układu odpornościowego, wpływa na wytwarzanie kolagenu, bez którego nie może żyć żadna komórka organizmu, zapewnia sprawne funkcjonowanie układu krwionośnego. Razem z witaminą A chroni przed przedwczesnym pęknięciem błon płodowych.
Dzienna porcja: 100 g.

5. Koktajl marchewkowo-morelowy
Polecany szczególnie, gdy paliłaś przed ciążą. Zasili organizm w przeciwutleniacze, które rozprawią się z toksynami pozostałymi po nikotynie. Witamina A (retinol) zabezpiecza przed przedwczesnym pęknięciem błon płodowych i upośledzeniem wzrastania dziecka w macicy. Ale ostrożnie! Jeśli łykasz witaminy, koktajl pij od czasu do czasu, bo nadmiar retinolu zwiększa ryzyko wad rozwojowych. Morele możesz zastępować dynią i jeść np. zupę krem z dyni.
Dzienna porcja: jedna szklanka.

6. Zielone warzywa
Zawierają dużo kwasu foliowego. Jego niedobór w ciąży może być przyczyną poważnych wad wrodzonych u dziecka, a także przedwczesnego porodu i niskiej masy urodzeniowej maleństwa. Jedz więc brukselkę, brokuły, sałatę, rośliny strączkowe.
Dzienna porcja: 500 g.

7. Przetwory mleczne
Dostarczają wapnia. Powinnaś go teraz przyjmować o 30–40 proc. więcej niż przed ciążą. Aż 99 proc. jego dawki buduje strukturę kości i szkliwa. W ciąży twój organizm musi ją podzielić, bo wapń buduje także kościec i zawiązki zębów twojego dziecka. Zabezpiecza też przed nadciśnieniem ciążowym. Jego niedobór może objawiać się skurczami mięśni i prowadzić do przedwczesnego porodu. Pamiętaj, że aby wapń dobrze się przyswajał, potrzebna jest witamina D. Chadzaj więc na spacery i dużo przebywaj na dworze (ponieważ światło słoneczne pozwala syntetyzować tę witaminę w organizmie).
Dzienna porcja: 3–4 szklanki.

8. Ryby, najlepiej morskie
Są źródłem nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3, które mają wpływ na wchłanianie witamin, a przede wszystkim wspierają rozwój mózgu i kształtującą się już teraz inteligencję dziecka. Nie rezygnuj z ryb dlatego, że słyszałaś, iż zawierają rtęć. Brytyjscy naukowcy w najnowszym raporcie dowodzą, że pożytki z ich jedzenia przewyższają ryzyko. Dla ciebie dobre są: łosoś (nie wędzony, lecz pieczony), śledź, sardynki, tuńczyk. Unikaj mięsa rekina, makreli, miecznika (mają najwięcej rtęci). Nie jedz ryb surowych, czyli sushi (ryzyko zakażenia listeriozą), ani smażonych w barach (mają mało zdrowych kwasów tłuszczowych, a dużo szkodliwych tłuszczów trans). Ryby morskie to też źródło jodu. Zapobiega on poronieniu i zaburzeniom psychomotorycznym u dziecka.
Dzienna porcja: 150 g

Tłuszcz – twój sojusznik?
Beztłuszczowa dieta nie jest dla ciebie dobra. Masz więc objadać się tłustą wieprzowiną, kotletami smażonymi na smalcu i ociekającymi olejem frytkami? Skąd! Najlepszy dla ciebie i malucha jest tłuszcz roślinny: olej rzepakowy niskoerukowy, z pestek winogron, słonecznikowy, oliwa z oliwek, margaryna (w sumie 95 g dziennie). Odrobina masła też nie zaszkodzi. Tłuszcz jest potrzebny m.in. po to, by organizm sprawnie przyswajał witaminy i aby mózg dziecka dobrze się rozwijał.

Zjedz coś, to ci przejdzie!
- Przekąska na mdłości.
Zanim wstaniesz rano, schrup sucharka, kromkę chleba lub łyżkę płatków zbożowych. Pomagają też orzechy włoskie i migdały.
- Danie na wzdęcia. Mięso pieczone w folii z dodatkiem majeranku, kminku i owoców jałowca. Do tego buraczki i pietruszka z wody oraz gotowane ziemniaki z koperkiem.
- Małe co nieco na zaparcia. Dwie suszone śliwki po każdym posiłku, kompot z suszonych śliwek, woda z miodem i cytryną.
- Napój na przeziębienie. Szklanka przegotowanej i ostudzonej wody, do tego sok z jednej cytryny i dwie łyżki miodu. Albo mleko z miodem i czosnkiem.

18 lipca 2008 , Komentarze (3)

Teraz nie będę o niczym innym pisać tylko o ciąży zwłaszcza że wczoraj skończyły mi się babodni :) badania prawie już wszystkie zrobione została mi jeszcze jedna wizyta we wtorek ale to u ortopedy (troszkę się jej boje mam nadzieje że rtg nie spowodują że będę musiała przesunąć plany z dzieckiem) jak będzie wszystko w mairę ok to zabieram się z moim łosiem za robienie dzieciaczka. :)

A tu kolejny artykulik ten dotyczy diety w ciąży :)
Zmian w jadłospisie nie powinnaś wprowadzać gwałtownie, bo Twój organizm i tak ma sporo pracy z dostosowaniem się do nowej sytuacji. Zastosuj system trzech kroków:

1. Przede wszystkim zwiększ ilość wypijanych płynów. Powinnaś pić co najmniej 2 litry niegazowanej wody dziennie. Jeśli Ci nie smakuje, dodawaj sok z cytryny lub parz słabą zieloną herbatę (najlepsza jest z drugiego parzenia, tzn. należy zalać ją gorącą, nie wrzącą wodą, a po 2 minutach odlać wodę i ponownie zaparzyć herbatę). Oprócz tego pij rozcieńczony sok owocowy lub kompot z suszonych śliwek (doskonale zapobiega zaparciom) oraz mleko lub jego przetwory: kefir, maślankę, niesłodzony jogurt. Pijąc codziennie tyle płynów, szybko zauważysz, że mniej jesz! Co więcej - w naturalny sposób oczyszczasz organizm, a także usprawniasz transport tlenu oraz wielu wartościowych składników za pośrednictwem krwi.

2. Pilnuj pór posiłków. Wsłuchaj się w swój rytm, bo często jest właściwy. Pamiętaj jednak, że może być zakłócony niedobrymi nawykami, które wyrobiłaś sobie w ostatnich latach. Podstawą jest solidne śniadanie. 2-3 godziny później zjedz drugie śniadanie: lekką przekąskę albo jogurt z ziarnami zbóż i owoc. Obiad najlepiej jeść między 13.00 a 14.00, dwie godziny później podwieczorek. Do kolacji siadaj nie później niż o 19.00. Wielu fałdek tłuszczu unikniesz, nie podjadając wieczorami i w nocy!

3. Przyjrzyj się ilości i jakości tego, co jesz. Pamiętaj, że w ciąży i karmiąc piersią, nie musisz jeść za dwoje! Twoje posiłki powinny być sycące, ale niezbyt kaloryczne. Nadeszła pora, by schabowy w panierce zastąpić schabem pieczonym ze śliwką, a tłusty rosół z kury - zupami warzywnymi: brokułową, kalafiorową, jarzynową (warzywa gotuj osobno, rosół dodawaj w proporcji 1:3 do wody, w jakiej się gotowały). Przygotowując surówkę, używaj zamiast majonezu jogurtu, oliwy z oliwek lub oleju rzepakowego.

Dogadzaj sobie. Przynajmniej raz w tygodniu zjedz dobrą rybę: łososia, solę, halibuta, zrób wykwintną cytrynową zupę-krem, w maju zjedz sałatkę ze świeżych, tylko lekko obgotowanych szparagów. Na podwieczorek upiecz pół banana.

7 sekretów mądrego odżywiania
1. Urozmaicaj posiłki, jedz tylko świeże pokarmy.
2. Zadbaj, by w Twoim menu znalazły się:
• sery, jogurty, mleko, kefiry – zawierają wapń i białko,
• zielone warzywa liściaste – są bogate w witaminę C, błonnik i kwas foliowy,
• drób – to źródło białka i żelaza,
• ryby – zawierają wapń, białko i żelazo,
• chleb razowy, makaron z mąki razowej – to kopalnia białka, błonnika, kwasu foliowego.
3. Wprowadź do diety więcej warzyw i owoców, ogranicz ilość cukru (mniej słodyczy, napojów gazowanych itp.).
4. Unikaj konserw, mrożonek, serów pleśniowych, mocnej kawy, mocnej herbaty i alkoholu.
5. Zrezygnuj z wysokokalorycznych fast foodów, są bezwartościowe, jeśli chodzi o składniki odżywcze.
6. Nie jedz surowego mięsa (tatar) ani ryb (sushi) – takie dania są potencjalnym źródłem zakażeń toksoplazmozą.
7. By uniknąć zarażenia salmonellą, gotuj jajka co najmniej 7 minut.

18 lipca 2008 , Komentarze (3)

Do tej pory ciągle szperałam na necie i czytałam różne artykuły o odchudzaniu i dietach teraz ciągle czytam na temat ciąży i porodu itd. I znalazłam artykuł na temat przyrostu wagi w ciąży to i tak nie ima się do rzeczywistości bo każda inaczej tyje ale zawsze można sobie poczytać :)

Co ile waży pod koniec ciąży

płód - 3,5 kg

macica - 1 kg

łożysko - 0,8 kg

płyn owodniowy - 1,2 kg

piersi - 0,5 kg

woda zatrzymana w organizmie - 1,5 kg

zwiększona ilość osocza krwi - 1,5 kg

Razem 10 kg

 

Cała reszta (powyżej 10 kg) to tłuszcz.

 

Ile możesz przytyć? To zależy od BMI przed ciążą...

 

BMI=waga ciała [kg]/(wzrost [m])2

Na przykład BMI (indeks masy ciała) pani ważącej 49 kg i mierzącej 160 cm wynosi: 49:(1,6)2, czyli: 49:2,56=19,1. Pożądany przyrost wagi w ciąży obrazuje poniższa tabela:

Indeks masy ciała przed ciążą

Najlepiej, jeśli w ciąży przytyjesz

Niski (poniżej 19) - niedowaga

13-16 kg

Normalny (19-26) - prawidłowa waga

11-13 kg

Wysoki (26-29) - nadwaga

10-11 kg

Bardzo wysoki (powyżej 29) - otyłość

do 10 kg

 

Oczywiście te dane dotyczą ciąży pojedynczej. Jeśli spodziewasz się więcej niż jednego dziecka, musisz liczyć się z tym, że przytyjesz więcej. Jednak nawet przyszłe mamy bliźniaków nie powinny przybrać na wadze ponad 20 kg. Nie ma natomiast znaczenia, którego dziecka się spodziewasz, zalecenia dotyczące przyboru wagi są takie same w każdej kolejnej ciąży.

 

17 lipca 2008 , Komentarze (2)

jak wróciłam z pracy okazało sie że mamy gościa przyjechała do nas moja kuznka ze swoimi bliźniakiami

ale udało mi sie w wiekszym stopniu zrobic porządki w szafie jutro już tylko końcowe układanie

Spadam spać bo ostatnio jak jadę do pracy i wracam to śpie w autobusach i pociągach taka zmęczona jestem :)

Buziole pa

17 lipca 2008 , Skomentuj

Moje jedzonko które przyniosłam sobie dziś do pracy: 2 kajzerki, pasztet 100g, ogórek, 2 nektarynki, jabłko, Danio serek homogenizowany truskawkowy, Activia truskawkowo-poziomkowa, Nestea brzoskwiniowa 500ml :)

Moje jedzonko po pracy: nektarynka, zimniaczki z kotletem drobiowym i ogóreczkiem konserwowym a na kolacyjke 2 parówki z chlebem i keczupem

Ostatni posiłek jadłam o 21:00

Soki świeże: niestety brak (byłam w warzywniaku i kupiłam marchew ale nie chciało mi się dziś robić)

Herbatka na dziś: 1 herbatka

Jedzonko na mieście (tzn. fast food w budkach) - brak (ostatni raz jadłam 26.06.2008 - dziś 21 dzień)
Pozostałe żarcie na mieście:

KFC - brak (ostatni raz jadłam 13.07.08 - dziś 4 dzień)

MC Donalds - brak (ostatni raz jadłam 13.07.08 - dziś 4 dzień)

Pizza Hut - brak (ostatni raz jadłam 13.07.08 - dziś 4 dzień)

Sfinks - brak (ostatni raz jadłam 13.07.08 - dziś 4 dzień)


17 lipca 2008 , Skomentuj

Napoje gazowane (coca-cola) - brak (ostatni raz piłam 02.07.2008 - dziś 15 dzień)

Słodycze (chipsy, czekolada) - brak (ostatni raz jadłam 03.07.2008 - dziś 14 dzień)

Słodycze (paluszki) - brak (ostatni raz jadłam 29.06.2008 - dziś 18 dzień)

Słodycze (orzeszki) - brak (ostatni raz jadłam 15.07.08 - dziś 2 dzień)

Słodycze (batoniki, cukierki (czekoladowe, ciągutki itp)) - brak (ostatni raz jadłam 04.07.2008 - dziś 13 dzień)

Słodycze (reszta) - brak

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.