O mnie
Szybko żyję i swój czas poświęcam innym, czy to w pracy czy w domu. Lubię spędzać czas z rodziną, lubię rozwijać się zawodowo. Lubię być doceniana. Nie lubię bylejakości, nie lubię niedbalstwa, nie lubię lenistwa i narzekania. Z biegiem czasu nabrałam cech, których nie lubię. Dlaczego? Wraz z przybywającymi kilogramami stałam się bylejaka, niedbała, nic mi się nie chciało i ciągle narzekałam.
Co mnie skłoniło do odchudzania z Vitalia?
We wrześniu 2018 byłam na ślubie. Kiedy się szykowałam wydawało mi się, że całkiem dobrze wyglądam, lecz potem zobaczyłam zdjęcia ze ślubu. Nałożyło się to z informacją od męża, że za 2 miesiące z okazji 20-lecia istnienia firmy, w której pracuje, odbędzie się uroczysta gala. To był moment podjęcia kolejnej decyzji o odchudzaniu, lecz tym razem chciałam osiągnąć sukces, a nie kolejne jojo. Stwierdziłam, że sama nie umiem sobie pomóc, potrzebuję pomocy. Usiadłam, założyłam konto i wykupiłam dietę dnia 2 października 2018. Od 5 października zaczęła się moja walka.
Bałam się porażki, dopiero dzisiaj (03.01.2019) dodaję swoj pierwszy wpis już o 11 kg lżejsza, ale będąc dopiero na półmetku. Wierzę, że mi się uda. Chcę by mi się udało. Uda mi się.
Więcej o mnie