Żyjemy w czasach, gdzie jest wiele dziwnych diet i planów treningowych, które narzucają nam różne portale społecznościowe. Znajdziemy w internecie wiele różnych złotych rad jak schudnąć, jak zdrowo się odżywiać, ale czy na pewno ?
Jeśli chcesz schudnąć przejdź na diete IF na niej nie musisz męczyć się z liczeniem kcal. Jeszcze lepsza jest dieta ketogeniczna żeby schudnąć, ponieważ węglowodany tuczą !!! Nie jedz glutenu i laktozy, bo szkodzi twojemu zdrowiu !! Nie jedz mięsa, bo umrzesz na raka !!! Nie jedz owoców na noc, bo przytyjesz !!! Unikaj owoce, bo mają masę cukru i tą złą fruktozę !!! Nie żryj tyle pieczywa, bo tuczy !!! Nabiał szkodzi !!! Nie jedz słodyczy i fastfoodów, gdy się odchudzasz, bo nie schudniesz !!! Podobno jesteś taka fit, a jesz przetworzone produktu. Licz dokładnie makro !!!! Licz kcal !!! Nie jedz ryb, bo są zanieczyszczone !!! Jesz biały makaron i białe pieczywo - nie schudniesz tak i w dodatku fit też nie będziesz !!! Jedz 4-5 posiłków dziennie nie mniej, nie wiecej !!! Patrz na indeks glikemiczny, bo umrzesz na cukrzycę !!! Ile ty żresz tych złych tłuszczy !!! Jak można jesć tyle ziemniaków mają tyle skrobi i tuczą !!! Nie rób cheat dayów, bo przytyjesz !!! jeśli chcesz zbudować mięśnie to tylko z obciążeniem na siłowni !!! Gdy będziesz chodziła tylko na 30min spacery to nie schudniesz !!! Musisz minimum 45min cardio robić, bo dopiero w tedy zaczynasz spalać tłuszcz !!! Ujhędrnisz ciało tylko dźwigajac na siłownii !!!!
Można oszaleć i się w tym wszystkim pogubić co nie ? Zdradzę wam pewien sekret. Każdy organizm jest inny. Na każdego będzie coś innego działać. Jeśli nie ma się problemów ze zdrowiem to prawda jest taka, że chodź byście nie wiadomo na jakiej diecie były żeby schudnąć, a będziecie jadły ponad swoje zapotrzebowanie to i tak nie schudniecie, a nawet przytyjecie. Zaś jak będziecie jadły o wiele za mało to też wam się nie uda schudnąć. To są totalne bzdury, ze chleb i ziemniaki tuczą. Że jak będziecie jadły owoce na noc to przytyjecie. Że produktów z białej mąki i słodyczy jeść nie można gdy sie odchudza. Możecie jeść wszystko gdy się odchudzacie. Możecie wpieprzać nawet 80% niezdrowego żarcia w trakcie odchudzania i chudnąć pod warunkiem, że nie przekroczycie swojego zapotrzebowania kcal. Zdrowe to może nie będzie. Skład ciała może (bo każdy organizm jest inny) będzie gorszy niż przy jedzeniu 80% zdrowego żarcia, ale zgubicie zbędne kg.
Ostatnio modne jest zdrowe odżywianie. Gdyby się wgłębić w ten temat to nagle uświadomimy sobie, że w każdym produkcie jest coś szkodliwego (nawet w głupim warzywie), ale i też zdrowego. Nawet w nie fit kebabie można znaleźć coś zdrowego. Nawet w zwykłej wodzie można znaleźć coś niezdrowego. Chodzi o to żeby starać się wybierać produkty z jak najlepszym składem i takie po których będziemy czuć się dobrze. To, że Ance szkodzi banan czy gluten nie oznacza, że tobie będzie szkodził. To, że Mariusz lepiej się czuję po ciemnym pieczywie (i ogólnie wszysyc mówią, że jest zdrowsze od białego) niż po białym nie oznacza, że ty też tak będziesz miał/miała (Dla twojego organizmu ciemne pieczywo może być niezdrowe, szkodliwe). Uważam, że powinno się obserwować swój organizm i jeść wszystko po trochu. Nawet przetworzone produkty, bo jeśli zje się raz na jakiś czas coś z fatalnym składem nie sprawi, że nagle będziemy poważnie chorzy na coś. Jeśli ktoś lubi sobie codziennie zjeść batonika, ale reszta posiłków je zdrowe to nie oznacza, że odżywia sie nie zdrowo. Jeden batonik nic nie zmienia o ile nie czujemy się po nim źle. Nawet nie trzeba liczyć kcal i makra co do grama. Ważne jest żeby słuchać swojego organizmu, a nie mody jaka panuje. Jedzenie ma smakować i powinniśmy się zarówno w trakcie jak i po jedzeniu dobrze czuć.
Z aktywnościa fizyczną też jest niezły cyrk. Najbardziej rozwala mnie przekonanie, że dobry trening to taki po którym jesteśmy cali mokrzy i padnięci. Kolejna bzdura !!!! Dobry trening to taki po którym dobrze się czujemy i możemy prawidłowo funkcjonowac przez resztę dnia. Dobry trening to też taki, który daje efekty. Robienie wyczerpującego treningu cąły czas nie jest dobre, wręcz przeciwnie. On mocno wykańcza organizm przez co w pewnym momencie organizm przestaje się regenerować= gorsze efekty. Jeśli czujecie się padnięte i nie do życia po każdym treningu to jest coś nie tak. Ciężki trening po którym jesteśmy padnięci raz na jakiś czas - ok, ale nie za każdym razem.
Nie słuchajcie ludzi, którzy mówią, że musisz ćwiczyć siłowo żeby być fit, żeby schudnąć czy żeby ujędrnić ciało. Kolejna bzdura !!! Chodzi o to żeby wykonywać taki rodzaj aktywności fizycznej, która będzie sprawiała nam przyjemność. Można ujędrnić ciało, a nawet wyrobić mieśnie ćwicząc w domu bez obciążenia lub z lekkim. Nawet nie trzeba ćwiczyć. Można skakać na skakance, biegać, grać w kosza czy cokolwiek... Jasne, że bikini fitness w ten sposób z siebie nie zrobimy. Czy np: biegając nie wyrobimy sobie bicka. Wyobraźnie sobie, ze można schudnąć bez ćwiczeń o ile ma się deficyt kcal. Oczywiście ja zachęcam do ruchu, bo ruch to zdrowie !!!
Kolejną sprawą jest plan treningowy. To działa tak samo jak w odżywianiu. Na każdego coś innego będzie działało. Każdy musi znaleźć swój własny na siebie złoty środek metodą prób i błędów. Ktoś powie, że bez progresji ciężaru nie można wyrobić mięśni, a można !!! Znam taką osobę. Bikini fitness z siebie raczej nie zrobi, ale ma taką jaką chce fajną wysportowaną, trochę z urośniętymi mięsniami sylwetkę. Na jednego będzie działało fbw, na drugiego podział na partie mięsniowe, na innego jeszcze coś innego itd...
Wiecie ile czasu mi zajęło żeby to wszystko ogarnęłam i do mnei dotarło ? Jeszcze nie całkowicie dotarło, ale prawie. ostatnio jem wszystko na co mam ochotę. Mam uczulenie na gluten i laktozę. Jak jem fastfoody czy słodycze to na to nie patrzę, ale muszę powiedzieć, że trochę się to daje we znaki, ale nie aż tak bardzo jak dawało. Ktoś mi powie to dlaczego to jesz skoro ci to szkodzi. Czasem i takie rzeczy zjeśc można jeśli ma się mocną ochotę i długo to za nami chodzi. Nawet jeśli mamy na to uczulenie o ile nie takie, że jak zjemy i do szpitala od razu Ja muszę za każdym razem nawet pozwalać sobie, bo chcę się w końcu wyleczyć z tego cholernego ed.