Po dniu obżarstwa of kors :D
Obżarstwo równa się :
wielka buła z serem i warzywami
2 lody z budki
mała pizza z pepperoni
owoce w cieście na głębokim oleju
jabłka, nektarynki surowe ;)
i waga ani drgnęła :D soł soł hepi jestem !
Dziś dzień postny i liczę aby przekroczyć te magiczne 68,7 kg !
Nawet nie wiecie jakie to motywujące kiedy masz tą świadomość, że dnia następnego (po dniu postnym) jesz co chcesz i ile chcesz !
metabolizm chyba nie spada jak widać i ogólnie jest fajnie - energia wraca !
Plany na dziś w celu zajęcia "głodnej" głowy:
-Odkurzam
-Koleżanki wpadają na wosk - czas bólu i krzyku :D
-uczelni na 16
-spotkanie z klientką
- 17 30 angielski
- 19 30 - dom i spanie zeby nie ssało :)
a już jutro - obżarstwo !!!!!
Piosenka na dziś która słucham do zarzygania ;)