Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Wielkie marzenia , które w tym roku spełnie !

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 15425
Komentarzy: 262
Założony: 16 stycznia 2018
Ostatni wpis: 4 kwietnia 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
MamMarzenieDamRade1

kobieta, 26 lat, Kraków

172 cm, 80.90 kg więcej o mnie

Postanowienie wakacyjne: 1-75kg , 2-72 kg ,3-69kg, 4-65kg, 5-62kg !

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

1 marca 2018 , Komentarze (9)

Wczorajszy dzień był dla mnie istną tortura , caly dzień kuszona slodyczami , zwodzona itd ...ale dzień zaliczam do udanych , nic slodkiego,niezdrowego nie zagoscilo w mojej diecie , dzisiaj zaliczylam dlugi spacer i reszte dnia zamierzam przespać ... żarcik , pewnie poczytam ,poogladam cos ,pogotuje i może udam sie na małe zakupy ? Co do dzisiejszego menu jest zdrowo i kolorowo cóż zaczyna mi się to nawet podobać dzisiaj robie sobie obiad na dziś i na jtr wiec musze sie postarać aby bylo pysznie ;P

Od 3dni robie plank wiem ze tłuszczu tym nie zabije ale chce troszkę odbudować noje mięśnie brzucha ,robilyscie kiedys plank? Jak tak to byly efekty ?i po jakim czasie ?:D

 Zapraszam też do wspolnego wyzwania 150dni bez slodyczy i slonych przekąsek ,tak aby na lato wyjść z pieknym całkiem osiagnietym zdrową dieta ;D 

Iii czaicie że do wakacji wlasnie tyle zostalo ?! Tylko150dni ...jeżeli teraz sie zabiorę ostro za diete +cwiczenia to do wakacji moze mi sie jeszcze uda z wagi77 zejsc do 62! Jestem pełna pozytywnej energii , mam nadzieje 10.03.2018ujrzeć 76. Bo wstyd mi sie przyznać ale wrocilam do wagi poczatkowej ...Ba kilka dni temu waga pokazywala prawie 79...co bylo dla mnie potwornym ciosem jak w ponad  tydzień zawalić prawie 2 miesięczna dietę ...  tak wiec zaczynam po raz ponownie z waga 77.4 i zobaczymy czy 10dni wystarczy na 1kg spadku (tak co 10dni chcialabym -1kg aby do wakacji spadły te15)marzyć mogę kto zabroni!

Tyle moich wypocin nieskładnych xD  zabieram sie za obiad i do jtr ;D trzymam kciuki za was !

Up. Wiec tak post nie dodałam rano bo mnie zaskoczył telefon wiec z tej racji dopisuje 

Aktualnie zjadlam juz wszystkie posilki poza kolacja ktora bedzie o 19, kusi mnie potwornie dalej słodkie ,ale jakoś daje radę ... pierwsze dnibnajgorsze podobno , a jak bedzie tydzień ro bede z siebie mega dumna bo slodycze od zawsze byly moja zmora... 

Cóż na to p

28 lutego 2018 , Komentarze (12)

Miało być tak na serio serio od jutra jednak już dzisiaj wpadłam w maraton zdrowego jedzenia , coż powiem tak  jeśc mało nie będę , na początku może będę eksperymentować w kuchni bo szczerze jak dotąd szybkie jedzenie było moim priorytetem , w dni wolne będę robić sobie  więcej zupy czy czegoś żeby  nie musieć się codziennie z tym trudzić i martwić czy się wyrobię :D Jak zepsuć humor w 3 sekundy ? Otworzyć sie na ludzi i jak zzwykle zawieść ...Popieprzony świat juz wiem czemu najlepiej czuję się w swoim towarzystwie ...przynajmniej nikt wtedy nie jest w stanie zniszczyć mi mojego dnia....(kujon)

26 lutego 2018 , Komentarze (4)

Tak na poważnie ale już calkiem zaczynam od marca ,przez te 3dni wykoncze wszystkie produkty typu jasny makaron ,ryż itd a od marca startuje wielkimi zakupami oczywiście zdrowymi , szczerze nie mam za bardzo na dzień dzisiajszy ciekawych,szybkich o zdrowych potraw , ale coś wykombinuje jtr z racji wolnego dnia mam zamiar zrobić listę odwiedzić kilka sklepow i porównać ceny i gramature ,bo musze z racji ostatnich miesiecy pracy przed dłuższym urlopem troszkę zaoszczędzić . Myślałam ze spoko by bylo uzbierac 3000tysiace ale jest to cel ktory wiazalby się z życiem z ciągłym odmawianiem wszystkiego , wiec 2000-2300spokojnie wystarczy ,

JAK mi mija dzisiejszy dzień? POTWORNIE, zdaję sobie sprawe ile kg mam do zarzucenia , to jak kiepsko teraz wygladam i to jak bardzo narzekam ostatnimi czasy , wiec chyba powinnam wyluzować i w końcu myśleć o pozytywach , takich jak to że coraz bliżej wosny , ze swieta bede miała wolne , że siedzę sobie teraz i sama na siebie zarabiam , ze mam gdzie spać , oraz to że dam sobie rade ze wszystkim bo jestem silną,mądrą i troskliwą osobą ...no dobra z tą mądrą to przesadzilam ale wiecie jak to jest ;D Milego dnia laseczki 

25 lutego 2018 , Komentarze (11)

Jakieś 10 miesięcy temu odważyłam powiedzieć się o Bulimi mojej mamie , cóż przejeła się jednak po mojej obietnicy ze skończe z tym , temat przestał istnieć poza pytaniem raz na jakiś czas ,,ale nie robisz już tego?'' Poczułam się w tamtym momęcie zdradzona gdyż powieżyłam jej sekret który mimo prożby wydała mojemu tacie ( bo oni w małżeństwie nie mają przed sobą tajemnic) i jednocześnie bezradna bo nikt nie chce o tym ze mną rozmawiać a ja naprawdę potrzebuję wsparcia , a moja przyjaciółka ,,,cóż pomimo początkowego wsparcia czuję się teraz przez nią wyparta , cóz ma swoje życie ni winię jej ale tu apel do was jeżeli ktoś już wam powieżył taki sekret to serio zrobił to po to aby otrzymać wsparcie , nie zostawiajcie go z tym samego

A co u mnie ? kolejny miesiąc mi mija ,chodzę w wielkim cieplutkim sweterku i mażę o tym aby gorąca czekolada (ani żadna czekolada ) nie tuczyła. Nie wiem jak wytrzymam w tym ,,łez padole'' do maja ale mam wielką nadzieję,że wraz z lepszą pogodą i cieplejszymi dniami moje wyjscia na dwór będą bardzo częste! Ps tak wiem zgubiłam za dzieciaka słownik ortograficzny i moje błedy rażą ale wybaczcie :)    

24 lutego 2018 , Komentarze (8)

Cholera zaczęłam biegać , sta rada m sie lepiej jeść ,dbam o siebie itd ...ale wygladam coraz gorzej , naprawde waga podskoczyla do 76i coś i po prostu nie wiem co robić , wiem ze powiecie ze to moze woda , ale mam wrazenie ze cm tez polecialy w górę, marzec  jest dla mnie kluczowym miesiacem , teraz juz wiem co dalej z.moją przyszloscia co i jak poukładać i chociaż ten stres ze mnie zszedł , ale tu oto pojawia sie cale mnóstwo innych problemow , jak mam  zejsc ponizej 70jak waga ciagle stoi w miejscu , jak mam wyjsc z bulimi skoro codziennie wieczorem mam wyrzuty sumienia i czesto sie poddaje , jak mam ćwiczyć skoro po pracy czuję sie beznadziejnie zmwczona i ostatnie jak mam pokochać swoje cialor gdy nie moge na nie patrzeć ... 

19 lutego 2018 , Komentarze (2)

Wiem do matrca jeszcze 9 dni ale cóz ja już tutaj zapisze najwazniesze a pózniej będę dopisywać jak mi coś jeszcze zaświta :D

-zakup stroju do biegania( tak nawet zwykłych spodni nie mam )

- WAGA 74 - WYSTARCZY na razie zależy mi na zdrowszym jedzeniu 

-PIERWSZA TERAPIA 

-Zacząć biegać 

-jeść tak aby nie być głodną ale nic niezdrowego!

-oGRANICZAM WĘGLOWODANY!!

-Zaczynam lepiej się ubierać 

-ograniczam prostowanie włosów do 4xw misiącu 

-znależć jakieś hobby ,pasję która nie odbywa się w domu 

- przynajmniej raz w tygodniu chodzić na spacer

- lepiej wyglądać dla siebie 

Jezcze troszkę się tego nazbiera ,ale wiele przemyślałąm ostatnio i chcę robić małe kroczki póżniej zostaną mi 3 miesiące na spadnięcie do 65 nie wiem czy to realny cel ale jak się nie uda to przecież sie nie poddam! W końcu wiosna zaczeła zazierać w moje okna i już mam lepsze podejście i lepiej się zaczynam czuć :D

chcecie zobaczyć mój dzisiejszy jadłospis? tylko się nie przerazicie...

1.makaron z sosem i mięskiem (porcja bardzo mała )+ cappuccino

2. 4sztuki małych pomarańczy (około 2 normalnych )

3.kanapka z serem szynką , pomidorem ogórkiem papryką i masłem 

4-2 kanapki z serem 

5.owsianka :D

+660ml soku bananowego  

jeszcze czeka mnie kolacja wi pewnie jakieś owoce po drodze wpadną ...ale co mam poradzić jem tak aby było mi dobrze a nie mało  kalorycznie ... chce przestać patrzeć na jedzenie jako na wroga , a to że nie wyglądam jak modelka nie oznacza ze jestem brzydka ... chyba musiałam do tego sama dojść bo ciągle mi to inni powtarzali ...

może z czasem wróci stara Ja , oby bo chcę już normalnie żyć i kroczyć śmiało przez życie , uśmiechem zarazać i kochać .

Miłego dnia kochane i piszcie co tam u was? jak wasze nastawienie, cele, postanowienia?

:D(muzyka)

17 lutego 2018 , Skomentuj

Wstaje ide się ogarnąć i w drodze powrotnej postanowiłam zobaczyć jak tam dzisiajsza waga ....ii 75.1ukazalo sie wiem ze to prawie nic ale to oznacza ze do mojego pierwszego celu zostalo juz tylko 0.1kg a to tak niewiele a za razem dużo ... Jestem szczęśliwa ,że udalo mi sie cały miesiąc wytrwać moze w nie idealnej ale jednak duzo lepszej diecie niż wczesniej ...do konca lutego chce jeszcze stracić ten  1 kg i pozwoli zbliżyć sie do wagi 73kg ktora wg BMI jest waga juz prawidłowa , wiem ze to tylko wskaźnik ale nie chce go już widzieć na ,,nadwaga "!!! 

16 lutego 2018 , Skomentuj

(swiety)Tak,wiem już dzisiaj pisałam  no ale dziew zyny właśnie zauważyłam że jestem rowny miesiac na vitali przez ten miesiac udało mi sie schudnąć z wami 1'5kg w sumie juz za mną 1,kg (0,3)stracilam w pierwszy tydzień mojej diety przed V. A to że to dopiero miesiąc mojego zmagania troszke mnie podbudowalo bo myślałam ze wiecej czasu zajęło mi te 1'5kg ...Ehh co prawda wolałabym zeby bylo-4ale co się spodziewałam że bez wysiłku i jakiś wyrzeczeń mi sie to uda ? Jak tak dalej pojdzie to do konca czerwca bedzie -6kg co mnie ani troche nie satysfakcjonuje bo tyle to ja bym chciala zobaczyc do poczatku kwietnia , w maju mam kilka imprez rodzinnych i wypadow z koleżankami i nie chcialabym czuć sie źle w swoim ciele ... tak wiec jak to mówią biore sie za siebie od teraz ... dobra od jtr bo teraz ode spać kolorowych Misie (spi)

16 lutego 2018 , Komentarze (6)

uwielbiam styl lat 60-tych ,muzykę i tak dalej z innych czasów podobają mi się auta , filmy itd ...czasem myślę sobie jak fajnie byłoby wrócić do innich czasów do czasow naszych mam ,babć , o wiele bardziej również podoba mi się fakt jak wtedy wyglądało życie dzieci bawiace się na powietrzu, spotkania na potańcówkach itd moze to głupie ale przeraża mnie to dokąd zmierza świat i czasem mam ochotę wyjechać gdzieś daleko , gdzieś gdzie jeszzce cywilizacja nie zaszła aż tak daleko ...

Tak wiem to głupoty i wiele osób ma marzenia ktore sa nierealne a mnie zawsze przed obiadem zbiera na przemyślenia :D 

Co do diety , nie jest złe ,ale do doskonaości też daleko ... w marcu robię sobie tydzień bez internetu , mediów i telefonu od 11 do 18 , myślę ze wyjdzie mi to na dobre bo za bardzo wnikam w medialne ideały kobiet , które dla mnie sa nierealne do osiagnięcia :P Miłego dnia kochane Ps, waga na dziś pokazała 75!!! Ale że to nie dzień wazenia to paska nie zmieniam :D

15 lutego 2018 , Komentarze (8)

I chociaż mówię , plote, piszę ,cytuję ,szepcze... że mam już nie narzekać na to jak wyglądam bo sama jestem sobie winna to ja jednak nie potrafię... Na prawdę nie potrafie ...czlapie powoli do tych 68kg przy ktorych moja sylwetka wyglada już w miare korzystnie (okrągła tam gdzie trzeba ale brzuszek plaski i uda ladne ) ,ale tak bardzo opornie mi to idzie... gubią mnie wieczory po pracy gdy wszystko ze mnie ucieka i w koncu moge na spokojnie siąść i cos zjeść.A co do twarzy to przecież jej nie.mogę zmienić xD 

... jeżeli w lutym uda mi sie zejsc z wagi 75kg to bedzie jakiś cholerny cud  ... bo mam wrażenie że uczepily mnie sie ye cyferki ... jakiw menu na dziś

Sniadanie:-standardowo salatka owocowa z musli i jogurtem (500kcal)

Obiad -rosół z makaronem (600kcal)

Kolacja:Ziemniory z kurczakiem i warzywkami (500kcal )

+banan sztuki 2 ,jablko , i pomarancza (300kcal)

Całość kalorycznie 1900

I tak wiem dużo narzekam, czesto zmieniam zdanie, jedno pisze później inaczej robie ale to jestem cala ja , normalnie tez jestem tak zmienna , lekko niezorganizowana . Miłego dzionka kobitki wy moje ;)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.