Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

2007/2008 redukcja z 105 kg do 75 kg dieta 1000kcal lata 2012-2017 powrót z jojo waga 140 2018 redukcja waga 120 dieta 1700 kcal 2022 roku to 133kg.....zajadanie stresu i smutku 2022 redukcja z 133 do 111 kg deficyt 2000 kcal 2022/2023 ciąża powrót z waga 111kg, połóg podskok na 119 ? 2023 CD redukcji na deficycie 2000/2100 kcal.... Czekam na efekty ?????

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 52702
Komentarzy: 4119
Założony: 9 stycznia 2018
Ostatni wpis: 19 stycznia 2025

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
waskaryba

kobieta, 40 lat, Wygoda

178 cm, 117.10 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

22 lipca 2024 , Komentarze (3)

I zostało kilka dni lipca. Postaram się o nie zadbać by cieszyć oczy 117.5 to by było już coś. Choć lipiec należy do mca zastoju trwam bardzo mi zależy na maksymalnym ubytku jaki jest możliwy. Dziś zamawiam nowa bieliznę bo ta już taka jakaś luźna. Czuje mniejsze biodra ciut i dolny brzuch tak troszeczkę . A po nowej będzie lepiej widać jakis luz. 

Ostatnio dużo ruchu mam wynajduje s byobie sprzątanie, to zbieranie warzyw, chodzenie po podwórzu a z domu do foliaka to tak 70 m więc kilka razy obejść to czas idzie. 

Zważe się dopiero 31.07.

Udanego dnia.

21 lipca 2024 , Komentarze (5)

I po ndz ☀️☀️☀️ 

chłodzi i dobre choć ciut słodsze mogłoby być ☺️

z przepisu wyszły dwa pojemniki całość 4 porcje. 1 porcja pół miseczki.

na dole budyn, budyń plus ser mix, kruszonką z herbatników ciut mało słodkie bądź za dużo sera. Innym razem zamiast połowy twarogu dam konkret bialko 😅. Ale dla mnie ok delikatny twarożek z budyniem będzie wracac.

Skład na dwie miseczki/tj 4 porcje.

Na grillu ok udany zachowany limit. Było ok 2.5 l wody wypite dziś. 

20 lipca 2024 , Komentarze (3)

Po wypiciu 3 litrów zielonej z pigwa i zmianie bateri w wadze dziś pomiar 118.40 👍👍👍 UCIESZYŁA mnie cyfra bardzo dodała nadziei.. ale lipiec to chyba mc zastoju bo już trwam i trwam a waga nie maleje ochoczo...moze na koniec mca pokaże się 117.50. Ale mój brzuch coś po tej pizzy w ndz stanął. Nic czekam a raczej nie marnuje czasu i trwam w deficycie. Na szczęście po spoZyciu przez trzy dni już większej ilości białka na poziomie 150/130 g siły checi i power wrócił no mogłam bym tylko robić i robić 😅😅😅😅 tylko jakbym miała jak. Dziś od rana torpeda po domu jak synek zasnął ogarnęłam pajęczyny,pościele kwiatki i mycie okien 7 szt plus czyszczenie ścian w ganku w półtorej godzinki 😅. Później jedzenie rozpakowanie żak kow sprzątanie kuchni dzieci w ogródek na wietrzenie 😅😅😅 chwilę siadłam na kocyku i odetchnęłam później zaczęłam szykować nowe puddingi jutro fota i opis, sernik i gotować karpatkę na grilla. Na szczęście gril w domu i porze obiadu to sobie policzę 😅😅.

jest 17 ogarne sucha pościel, muza gra nogi jeszcze by potanczyly...aż dziwo że za kilka dni 40 lat a ja taki power mam w sobie power czy ADHD ☺️ już się zastanawiam. Wyjdę na kawę to wracam i szoruje ręce bo oczywiście coś trzeba zrobić... 

sn 2 x gofer jak wczoraj bialkowy

sjyrnik malinowa chmurka

moj Ob leczo z bagietka 

Pasek czekolady z orzechami 20 

kol

jeszcze 10 dni i pyknie mc lipiec. Jak narazie dwa dni bez deficytu raz 1500 i 200 ponad normę.

19 lipca 2024 , Komentarze (9)

Rano wstałam waga 119.90 😑

stanęlam przed lustrem i patrzę patrzę no zmiany są brzuch mniej wisi choć wisi jeszcze bardzo na biodrach jakby mniejsze zakładki ... No trzeba trzeba wóz ciągnąć...tym bardziej że dźwiganie synka ok 11 kg już mi nasilił ból pleców i znów dysfunkcje stopy z ucisku nerwów na kręgosłup, rano zanim się rozchodze to kutykam.jak staruszka...bałam się tego i już to znów dolega oby maluszek zaczął chodzić ..choć jeszcze nie raczkuje..ale zmiany w pozycjach już poczyni kiwa się na kolankach bioderka bardziej rotacyjne i otwarte ☺️ na dniach 11 m-cy a ja 40lat. Córcia miała 16 jak zaczęła chodzić ☺️. 

no nic pomimo bólu wewnętrznego że 117 nie widzę a 118 uciekło podjęłam wolę walki od rana.

polecam fit nutellę duszone jabłko bez skórki 6 szt z rozpuszczoną gorzka czekolada tabliczka. Całość ok litra wydajne i porównywalne do frulove malina czekolada. Zresztą tą wersję też zrobię ☺️. Do gofrów idealne.

Wczoraj ogarnęłam juki po przekwitnięciu i basen małej. 

maly lód 100kcal był kocyk (w poszewce bo matka robaki tropi 😅😅😅faza po kleszczach u mnie się nasila 😅) córcia w basenie synek poznawał trawkę ..miło przemilo...

ob

kol albo leczo albo pomidory z razowcem i kabanosem.

18 lipca 2024 , Komentarze (16)

Dziś 120.40 😓😓 jakiś kosmos po czym po leczo...... Ja czekam marzę o mniej a tu takie skoki.... Szczerze to nawet ciężko mi opisać co czuje zawiedzenie złość wkurzanie.... Aż chce się to wszystko rzucić .. 

trwam z moją proteinową chmurką malinową...

Kol


17 lipca 2024 , Komentarze (3)

Dziś 119.50 no ale wiadomo duzo węgli to i waga większą. Mryglo 117.50 tak na pokusę ale znikło. @ dobiega końca. Teraz dużo pić zdrowo jeść i może zobaczę te 117.50 na koniec mca.

dzis lepsze menu choć.. wieczór i noc średnio przespana, nachodziły mnie myśli o pracy .. itd... aż stres narastał. Znów musze niedługo tam iść... Oczywiście zle myślenie pękło z tabliczka małej czekolady. 

Od rana pracuje nad głową ... Miałam dużo pracy...zrobiłam leczo 6 litrów 1200kcal 😅😅😅. Skroilam z wiadroo kabaczka na mrożenie.Później uspalam synka i maraton w ogrodzie zebrałam troche malin będzie do serniczka mojego. U was też tak osy i muchy je zżerają masakra..

Później półtora wiadra fasoli część już do mrożenia zrobiona. I znów zebrałam z 8 kabaczków umyłam i skroilam na duszenie grillowe do zamrażarki. Obiad córcia zjadła synek wstał wcisnal obiad i wkoncu mogłam usiąść. Pisze do was...

Wczoraj zrobiłam mój zimny sernik co ratuje mi białko i chłodzi...oczywiście po śniadanku pyknął kawałek. Rarytas..

menu

salatka z pomidorów trzy kabanosy razowiec 

serniczek

dwie kroimy razowe talerz leczo

szkl coli bo już plonelam w kuchni a ona była taka zimna ☺️

sernik i leczo.

16 lipca 2024 , Komentarze (4)

Jakiś dołek mnie złapał .. Dietka w miarę idzie choć nie tak zdrowo jakościowo. W ndz było ponad limit były lody tiramisu i waniliowe, potem pizza i wafle z kajakiem. Shweps z lodem.

Nie było to obżarstwo jednak jakość i kcal nie zachowana. 

Ale chciałam z resztą rodzina być na 100 proc spacer, lody i obiad z wynosu. Ale też był wysiłek załadowałem z 15 taczek piachu żeby uporządkować teren przy wiacie  bo dostałam stół z krzesłami na 40 che od męża ☺️. Chyba po tej pracy dopadł mnie głód i gorąco...

Obecnie kończy się @. Dziś menu nie zdrowe upał były dwa lody czekolada ale uda się zachować limit. Na ob grillowana cukinia i razowiec. Tak na nią czekalam mniam ☺️

Kolacja razowec sałatka z pomidorów.

moze jutro będzie lepiej.  

po ostatnich fotkach trochę się dołuje ilością pracy jaką czeka noi chyba trzeba zwiększyć aktywność ale u mnie jest z 33 stop w domu 

12 lipca 2024 , Komentarze (2)

Dziś jakiś taki gorszy dzień @...limit zachowany.

Udanego weekendu. Robię przerwę od wpisów na kilka dni ale tylko od wpisów. 

Dzien kończę kolacja: skyr, go active serek i po garści mrożonych malin banana truskawek .. zimne mniam.

11 lipca 2024 , Komentarze (14)

jak łamigłówka,, znajdź różnicę,, bardzo dużo pracy jeszcze foty jak kubeł zimnej wody. 

wstawiam z dziś jeszcze dla zapisu by nie mieć na galerii. Bez daty to foty z 21.03.2024 w.120kg.

Tak chciałam zobaczyć cZy coś się zmieniło...

10 lipca 2024 , Komentarze (10)

Burza zmieniła powietrze jak miło...dzień minął intensywnie najpierw objazd po sklepach później szybko nakarmi. I uspac synka, strzał na kuchnię obiad sprzątanie, synek wstał nakarmić jego później szybko wrzuciłam obiad sobie, znów drzemka synek po różnorodnych pozycjach noszenia muzyczno podskokowych na kolanku i kąpieli zasnął. Międzyczasie racuszki zrobiłam córcia zjadła. Po tym jak synek zasnął wybraliśmy się prędko do basenu i wkoncu 30 min wytchnienia ale fajnie z nią była już taka panienka z niej wogóle to wygląda na 7 a nie 5 lat. Taka zadowolona była że z nią tam się moczylam. Tak czasem mi żal że czas dla niej kiedyś był dużo większy a teraz dzielę się i mnoze żeby i ja zadowolić i synka który też jest już wymagający..płacze bo chce być blisko czy na rączki ... Moje serca kochane oba.Corci na szczęście mogę poświęcać jak dotychczas wieczorne usypiane pogaduchy po 1 czy czasem 2 godzinne i wtedy ja wyprzytulac ☺️ a ona tak się cieszy, przeczytać bajkę opowiedzieć kolejny odcinek wymyślonej bajki obecnie o przygodach słonika ☺️. Choć wiadomo i w ciągu dnia przytulam ja i ona się przytula i też są i słowa że jest kochana i najważniejsza.na świecie itd itp... 

To jest to szczęście bycia razem...chwilo trwaj nie uciekaj szybko ♥️♥️♥️.

A Dietka u mnie no dziś 10 lipca i zero przekroczenia limitu @ się spóźnia ale nic czekam. Waga skacze 118/118.4/120. Ale nie mam wyrzutów bo jestem grzeczna. Ostatnie dwa dni mniej piłam jakoś zajęta byłam dziećmi i zapomniałam. Jutro zrobię znów dzbany z miętą i może melisa. 

Chcialabym już zrobić focie porównanie ale muszę czekać do 114.50 kg 😅😅😅 będzie miał nus 10 kg, choć czuje że coś się zmienia ale to takie jeszcze nie do zidentyfikowania... Bo chciałoby się by ubyło w konkretnym miejscu a ubywa wszędzie. Chyba buzia i ramiona mi schudły bo jakoś młodsza jestem- wczoraj byłam na watshapie w odbiciu i policzki mi wklęsły i podbródek znikł bo już przy 124 go znów tam widziałam 😅😅😅.

A coś mnie wzięło na pisanie 😅😅😅

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.