Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Witam wszystkich :) Po raz kolejny postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i przejść na zdrowy styl życia. Postawiłam wraz z moim narzeczonym, że do naszego śluby będziemy wyglądać pięknie :D Mimo, że mamy jeszcze bardzo dużo czasu ( czerwiec 2019) to wychodzę z założenia że lepiej zacząć wcześniej i się wyrobić, niż narzekać, że było za mało czasu! Trzymajcie za mnie kciuki! Ja również będę trzymała za Was! Pozdrawiam!

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 8082
Komentarzy: 131
Założony: 8 czerwca 2017
Ostatni wpis: 3 sierpnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
fitgirl14

kobieta, 33 lat, Poznań

166 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

10 czerwca 2017 , Komentarze (8)

Hejka, hej!

Dzień jak co dzień z jedzeniem ostatnio czyli dieta trzymana, zero podjadania!

Śniadanko standardowo owsianeczka wleciała już przed 6 rano w pracy, o 11 drugie śniadanie - serek wiejski + pomidor, na powrocie z pracy kupiłam świeże truskawki - pycha! 

W domu czekał już na mnie PM z niespodzianką! Kupił paletki do badmintona <3. Ale kochany! Uwielbiam grać!

Tak więc ok 15:30 zjedliśmy obiad ( placki z kalafiora curry i mąki gryczanej, polecam) i około 17:30 polecieliśmy grać! Ponad godzinka i ok 630 kcal zleciało - super! Tylko już czuje te zakwasy jutro hehe ;-) Po "fitnessie" przyszła pora na przyjemności :D wleciało 5 truskawek i 100 g melona! Niebo w gębie :D

Teraz już tylko czas na kolacje chociaż nawet nie jestem za  bardzo głodna. Ale chyba zrobię sobie jajecznice :) Ahhh no i posiłki na jutro do pracy... boje się jutrzejszego dnia w robocie...wyczuwam ostry zapiernicz :-( ehh nie przepadam za swoją pracą a dziś wzięłam nadgodziny :D Typowa ja :D Dobra spadam na kolacje, robić posiłki na jutro i oczywiście mecz Polaków z Rumunią :-)

do jutra :)

Placuszki z kalafiora, curry i mąki gryczanej :)

Melon i truskawka!!!! Najlepsze co może być <3


9 czerwca 2017 , Komentarze (3)

Dobry wieczór kochani :)

Dzisiejszy dzieś był całkiem intensywny. Trzymanie diety nie stanowi dla mnie żadnego problemu jak na razie. Na śniadanie jak zwykle owsianka na wodzie tym razem z bananem. Drugie śniadanie - kolorowe kanapki( sałata,pomidor, żodkiewka) z żytniego chleba. Obiad mieliśmy z wczoraj, ugowotalam tylko na nowo warzywa. Na kolacje planowałam omleta bo chodził a mną od wczoraj, jednak mój przyszły mąż się wyrwał i zrobił kanapki z jajkiem i szynką :-)

Niestety miałam dziś lekki kryzys. Po 5 godzinach latania po galeriach i szukaniu garderoby na wakacje , praktycznie nic nie kupiłam. Troszkę zła wróciłam do domu i naszła mnie mocna ochota na chipsy :( na szczęście mój PM wybił mi to z głowy i powiedział ze przygotował dla mnie na jutro zdrowa niespodziankę :) W takim razie czekam z niecierpliwością na jutrzejsze popołudnie ale najpierw powrót do pracy :( masakra ale jak mus to mus ;) Spadam kończyć posiłki na jutro do work. Dobranoc :)

8 czerwca 2017 , Skomentuj

Założenie: 1500 kcal

Śniadanie: ( ok godziny 9:00 jem tak gdy mam wolne lub praca na popo) (428,5 kcal)

Owsianka

- 40 g płatków owsianych górskich

- 10 g słonecznika

- 1 banan (120g)

- pół łyżki masła orzechowego

- woda ( daje na oko, tak aby płatki w niej pływały)

Gotuje płatki z wodą do czasu aż zgęstnieje, następnie dodaje masło orzechowe, banana oraz słonecznik.

- kawa

II śniadanie (12-13:00) (292,5 kcal)

- 2 kromki chleba żytniego (95g)

- 60 g pomidora

- 2 listki sałaty (30g)

- 3 pasterki polędwicy z kurczaka ( 35 g)

Obiad (16:00) (534 kcal)

-100 g mięsa mielonego wołowego

- 50 g pieczarek

- 70 g ogórka zielonego

- 80 g cukinii

- ok 15 g cebuli surowej

- 40 g papryki czerwonej

- 50 g kaszy gryczanej

- 0,5 łyżki oleju kokosowego

- przyprawy : pieprz, czerwona papryka, przyprawa do mielonego, czosnek, curry ( generalnie dodaje zawsze milion przypraw, najczęściej wszystkie które pasują :D)

Na patelni zeszklić cebule na oleju kokosowym, następnie dodać mięso ( przyprawione) a gdy już się usmaży wszystkie warzywa. Duszę dopóki warzywka nie staną się miękkie. Kaszę gotuje według przepisu na opakowaniu. Po zrobieniu mieszam ją ze składniami z patelni i gotowe. Na prawdę pyszne! Narzeczony też jadł i chwalił więc jestem szczęśliwa podwójnie :D

Kolacja ok 20:00

Planuje omlet ale to wszystko wszystko zależy od tego, co mam w lodówce :D. 

Pozostało mi 245 kcal jeżeli chce zmieścić się w założonej ilości kcal.

8 czerwca 2017 , Komentarze (7)

Postanowiłam, że od 1 czerwca 2017 roku znowu wrócę do zdrowego stylu odżywiania się. Gorzej jest u mnie z ćwiczeniami, chociaż spacery z psem i narzeczonym ;-) oraz pracę chyba również mogę zaliczyć pod jakąś aktywność fizyczną. W planie mam również zakup roweru, wiec na pewno i wycieczki rowerowe zaczną wchodzić w grę.

W 2016 przez 3 miesiące ( styczeń-marzec) stosowałam tak zwaną dietę ŻMiZ :D (żreć mniej i zdrowiej ) , na której schudłam 5 kilogramów. Od tamtej pory ciężko mi było podjąć jakąkolwiek dietę, dodatkowo stresy, koniec studiów i poszukiwanie pracy tylko nasiliło we mnie chęć podjadania oraz jedzenia w biegu.

Moim najgorszym nawykiem wcale nie jest czekolada a jedynie pikantne krakersy z Biedronki, chipsy oraz cola, którą do niedawna mogłam pić litrami (!). Na całe szczęście uwielbiam warzywa, owoce i przez ostatni tydzień przekonałam się nawet do owsianki! Wodę też pić lubię jednak często przez brak czasu o tym zapominam. Na ryby w mojej diecie również znajdzie się miejsce, kasza gryczana,jaglana czy kuskus - jestem na tak. Myślę, że najbardziej brakowało mi zawsze silnej woli i motywacji. W końcu ona nadeszła. Ślub w 2019 roku. Niby to aż dwa lata ale jednak lepiej zacząć wcześniej niż potem narzekać, że miało się za mało czasu :)

Postanowiłam, że będę tutaj dzieliła się przepisami posiłków, które jadłam w ciągu dnia. Sama lubię szperać po internecie i szukać inspiracji w postaci pomysłów na zdrowe jedzenie. Dodatkowo wraz z narzeczonym prowadzimy tabelkę, w której zapisujemy ile kalorii zjadamy w ciągu dnia.

Obliczyłam, że moje zapotrzebowanie na energię na dzień wynosi ok 2100 kcal. Żeby schudnąć ustaliłam sobie, że będę jadła 1500 kcal. Na razie udaje mi się nie podjadać i trzymać się wyznaczonych celów. Mam nadzieję, że w końcu dojdę do celu.

uff ale się rozpisałam ;-) Ale to pewnie przez mój zawód :D Od następnego wpisu jadę z jadłospisem! Nawet nie wiecie ile ostatnio mam w sobie motywacji i jak bardzo lubię spędzać czas w kuchni gotując zdrowe posiłki :)

Pozdrawiam!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.