Właśnie wróciliśmy do domu. Spotkania z rodziną, dużo rozmów, śmiechu, sporo chodzenia po lesie, bo codziennie 8 km. Znów kurki, już po nocy się śnią. Jutro będę zmuszona coś z nimi zrobić. Poza tym spora garść już ususzonych. Trochę gry w karty, zabawa z dziewczynka l.3, kajak, ognisko. Raz na rok wystarczy. Bilety do Berlina kupione, za miesiąc rozpoczynamy wycieczkę. Od mojego pielgrzyma nie mam żadnych informacji, ale to grupa Cisza, a zatem narazie nie ma niepokoju. Od jutra przymierzę się do nowej diety.W najbliższym czasie nie planuje wizyt z nadmiernym jedzeniem.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.