Wybory tuż tuż. Oj jak chciałabym , aby Polacy przejrzeli na oczy, zobaczyli tę ciemnotę panującą. Trzymajcie kciuki za mądrość, nie za kunktatorstwo i rozdawnictwo. Państwo winno rządzić sie jak rodzina. Gdy trzeba zainwestować, żenie się należy zacisnąć pasa, a nie rozdawać. Gdy trzeba pracować dłużej, pracuj, zdobywaj wykształcenie, dokształcaj się sam , bądź miły dla sąsiadów, nie podważaj ich wyznania, zwyczajów, sympatii. Wybieraj tych, którzy są z Tobą , a nie przeciw, którzy poważają cię, a nie wsadzają do grupy lepszych/ gorszych Polaków.
Dziś kino i film Tu i teraz. To film do refleksji, do przemyślenia, czy warto tak bardzo zabiegać o popularność, sławę, zapominając o codzienności, o chwili, o potrzebach innych ludzi. Polecam.
Pogoda nadal do dupy, rano było tylko 15 stopni, połowa lipca ? Za grzechy? Zrobiłam dziś większe zakupy, aby mieć na kilka dni spokój. Muszę ugotować rosół, bo "chodzi" za ,mną ( od razu sobie wyobrażam tę scenę), jutro będzie pstrąg pieczony, bo dziś po kinie poszliśmy na pastę. Moja ulubiona to aglio olio, bo nie lubię, gdy smak makaronu jest zawalony innym smakiem. Przed kinem usiedliśmy na espresso, obok siedziały dwie kobiety z psem. Ja nie przepuszczę żadnemu ( baba na psy= pies na baby). Zapomniałam zostawić grahamkę w domu, zaczęłam ją jeśc do kawy, pies zareagował. Był piękny, z dużym czarnym nosem, pieknymi oczami, ale nieśmiały. Kawałek bułki pozwolił mu na schowanie dumy i zbliżenie się . Nazywał się Dima, tak zawołała pani, której głos rozpoznałam. Odwróciła się, no tak, : poznaję panią po głosie, bo chyba się nie mylę ? Pani Maria Seweryn? Potwierdziła. Krótka miła rozmowa o zwierzakach. Takie mam zdarzenia. Ostatnio w Krakowie Jerzy Trela na Rynku , teraz Maria Seweryn. Wczoraj na hali kupiłam piękne suszki , kolorowe, cieszące oczy. Jutro zaniose na cmentarz teściowej, ona lubiła takie kolorowe kwiaty.