Nadal jestem w pieleszach. Nie chciałabym powtórki z tego bólu. A on zelżał na tyle, że boli tylko przy dotyku. Spałam w nocy jak najedzony i przewinięty noworodek. To chyba także rezultat stresów z sytuacją z rodzicami. Na szczęście mam dobrego, troskliwego i zdolnego męża. Nie tylko poda do łóżka, zrobi okład czy masaż, ale i ugotuje, posprząta, zrobi zakupy. Mąż stracił ojca gdy miał 7 lat, teściowa nigdy nie wyszła ponownie za mąż, a miała jeszcze dwoje dzieci, starsze rodzeństwo męża. To pewnie dlatego mąż potrafi zadbać o siebie i o bliskich. Samodzielności musiał nauczyć się szybko. Zresztą, w XXI wieku brak umiejętności przygotowania posiłku, sprzątnięcia po sobie , itp. , to po prostu wstyd. Gdyby mój ojciec posiadał chociaż trochę takich umiejętności ( woli ?), z pewnością rodzicom byłoby łatwiej od lat. A tak, mama robiła wszystko sama. .Na szczęście nasz potomek ma dwie prawe ręce. To prawda, że łóżko wyciąga, bo moja waga spadła ładnie i nie tam zostanie, gdzie spadła. Dziś nie poszłam na pilates, bo jakiekolwiek ćwiczenia w moim stanie są niewskazane. Na obiad dziś pstrąg pieczony oraz mix sałat. Taki zestaw przygotowuję często, ale jest smaczny i szybki. Na śniadanie zrobiłam omlet francuski z papryką i serem śmierdziuszkiem. A jutro napewno będę jak nowa.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.