Dziś wstałam bardzo późno, bo nie spałam do 4 rano. Ostatnia wizyta u rodziców, kłębiące się myśli i znów stres. Zasnęłam późno, późno wstałam, ale ruszyłam aktywnie do dzieła. Mąż poszedł na zajęcia, a ja po zakupy. Potem II śniadanie , już razem, i wyjście nad morze. Mieszkanie w samym centrum daje możliwość załatwienia wielu spraw po drodze. Dziś to były drobne prezenty dla syna w ramach "zająca wielkanocnego", odbiór rezerwowanych biletów do kina. Spacer nad morze, gdzie wyraźnie poczułam wiosnę. Po prostu inaczej pachniało powietrze, jakby cieplej, z lekkim aromatem ziemi. Przyjemny spacer, bez chowania się przed wiatrem, zgrzałam się. Dziś na obiad tylko zupa, tym razem jarzynowa, a potem kino. Film "Madame" podobał mi się, był lekki, dobrze zagrany, z fajną fabułą. Teraz czeka mnie wieczór w domu, świeczka już się pali, wypiłam kawę , chwilkę poświecę na planowanie soboty, a potem książka, może jakiś film, a jak zachce mi się spać, to po prostu zrealizuję to.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.