Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 81.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

11 maja 2017 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień po pracy przeznaczam na przygotowanie posiłków bo w piątek przyjeżdża syn z rodzinka z czego bardzo się cieszę. Wolę wcześniej przygotować jedzenie i jak najwięcej czasu spędzić z rodzinka syna. Moja wnusia jest piękną dziewczynką i mądrą jak na 3 latkę ale nie za bardzo możemy porozmawiać bo niunia mało mówi ale po swojemu potrafi wszystko przekazać najlepiej rozumieją ja rodzice którzy spędzają z nią najwięcej czasu. Dietka ok wcale nie mam jakiegoś dodatkowego łaknienia może to te silne postanowienie że do wakacji ma być mnie 75 robi swoje. W poniedziałek ważenie i dokładne pomiary ale już po ubraniach widać że waga spada bo wchodzę w za ciasne niedawno ubrania. Pozdrawiam i powodzenia w odchudzaniu(kwiatek)

8 maja 2017 , Skomentuj

Pogoda w miniony weekend nie napawała optymizmem było na 50 % sobota jako tako a niedziela ziąb i mały deszcz. Udało mi się namówić męża na wycieczkę rowerową ale nie była ona przyjemna zimno i deszcz a mąż nie ubrał się odpowiednio do warunków atmosferycznych i był na mnie zły że go namówiłam na wyprawę rowerową. Przejechaliśmy tylko 9 km. Dzisiejsze ważenie na napawa optymizmem oby tak dalej. W piątek do  niedzieli w menu ryby pieczone w folii i mięso z grilla /chudy karczek/ oraz mix sałat. Trochę brakuje mi gorących posiłków sałatki są smaczne ale zimne może to wpływ pogody. Zgubienie kilku kg a mam więcej siły do prac porządkowych w domu. Postanowiłam pozbyć się rzeczy które zalegają na półkach zarówno ubrania jaki i sprzęt i wyposarzenie kuchni. Jak tak dalej pójdzie to na półce będzie leżał 1 sweter.

5 maja 2017 , Skomentuj

Jeśli jestem  zdrowa naprawdę jestem szczęśliwa. Mam nadzieje na pokonanie bólów nóg i łatwiej będzie mi się poruszać. Powodzenia w nadchodzącym tygodniu dużo wypoczynku i może pogoda pozwoli na spędzenie dużo czasu na świeżym powietrzu.

2 maja 2017 , Skomentuj

Kolejne ważenie poniedziałkowe zliczone waga 85,5. Kontynuacja własnej skomponowanej diety bez problemu. Posiłki smaczne i naprawdę nie czuję się głodna. chleba i innego pieczywa nadal nie jem za to duże ilości kasz. Nie udało mi się wyeliminować z diety mleko w prostej postaci bo muszę przecież czymś zabielać napoje ciepłe. mam trochę aktywności gdyż przyjechała córka z wnusią i robimy sobie spacery 2 lub 3 razy dziennie fajna ta mobilizacja ruchowa pożyteczna i przyjemna.Patrząc w lustro mam problemy przy odchudzaniu z twarzą skóra robi się obwisła i to dodaje twarzy zmęczenie za to szeroki wypięty tyłek pozostaje może ktoś ma jakiś sprawdzony sposób.Pozdrawiam :)

27 kwietnia 2017 , Skomentuj

Dzisiejszy dzień zaczęłam od ważenia i waga  spadła niewiele ale ważyłam się przecież 3 dni temu jednak trzeba zachować odstępy z ważeniem ok 1 tygodnia to rezultaty będą większe. Do diety dołączyłam koktajle zielone zawarty w nich banan powoduje że są bardzo słodkie i jest to jedyna słodycz dostarczana do(strach). Koktajl piję jako ostatni posiłek bo wcześniej nie jestem w stanie sobie przygotować a chcę by był spożywany prosto po przygotowaniu. Wczoraj 1/2 banana 2 łyżki jogurtu naturalnego 3 kostki szpinaku i trochę wody mineralnej. Pozdrawiam Vitalijki miłego nadchodzącego tygodnia z większą ilością dni wolnych niż zawyczaj.(tecza) 

26 kwietnia 2017 , Komentarze (1)

Dzisiejszy dzień pełen niespodzianek otrzymałam premie może to niewiele ale bardzo cieszy i uskrzydla.Dieta ok nawet nie chce mi się jeść ale zdrowy rozsadek podpowiada by jeść małe porcje. Jem bardzo z apetytem sałatki z warzyw oraz do tego kawałek mięsa po dodaniu wszystkich składników wychodzi pełna misa ale niestety dodaję odrobinę oliwy i ocet balsamiczny i naprawdę mi smakuję zjadam wszystko. Dostałam od córki ocet balsamiczny z lekkim posmakiem słodyczy pycha. Od dzisiaj dodałam do siemię lniane mielone 1 czubatą łyżkę parzoną w 1 szklance wody to do ochrony żołądka jak i do poprawienia pracy jelit. Niestety brak aktywności ruchowej, brak czasu ale lada moment się zmieni byle było ciepło. Pogoda zimna powoduje że nie wychodzę z domu ale od maja może będzie cieplej. Pozdrawiam osoby czytające pamiętnik i życzę wytrwałości w odchudzaniu.:)

25 kwietnia 2017 , Skomentuj

Dzisiaj weszłam na wagę i na  wadzę jest troszeczkę mniej .Zaczęłam łykać kapsułki zielonego jęczmienia z chromem może to jest tego efekt bo poprzednio przez 3 tygodnie waga stała w miejscu. Posiłki ograniczone nie wynika to z faktu że stosując dietę 5 posiłków to dla mnie za dużo tylko zależy mi bardzo by do końca maja zobaczyć na wadzę upragnioną 7 z przodu mam nadzieję że się uda. Posiłki w tym miesiącu to:

- kasza z mlekiem

-zielona herbata

-jogurt lub banan ze szpinakiem i jogurtem

-mix sałat z plastrem schabu zamiennie indyk lub królik

-szklanka soku warzywnego o 18

oraz dużżżżżżżo wody

20 kwietnia 2017 , Skomentuj

mamy trzy dni po świętach a ja siedzę w pracy i myślę o jedzeniu. Zjadłabym konia z kopytami. Chyba rozciągnęłam żołądek. Wczoraj zapisałam się do internisty w celu uzyskania recepty na specyfik farmakologiczny pomagający w odchudzaniu. Oczekując na przyjście lekarki wdałam się w rozmowę z pielęgniarką która mi uzmysłowiła że te środki powodują uszkodzenia nerek lub wątroby w wielu przypadkach. Zwinęłam się  rezygnując z wizyty u lekarza. Dzisiaj zrobię sobie zdjęcie jak wyglądam i załączę do wpisu. Wiem że wyglądam okropnie grubo i nie mama co na siebie włożyć gdyż w ubiegłym roku po zrzuceniu 10 kg wszystkie letnie ciuch przerobiłam i chyba niepotrzebnie. Może gdy zrobi się cieplej to włączę aktywność i waga zacznie spadać.

10 kwietnia 2017 , Komentarze (1)

Wczoraj miałam u siebie gości. Ze względu na wyjazd w święta do Piotra była teściowa z Bogdanem. Przygotowałam śniadanie i obiad. Z nowości upiekłam ślimaczki z ciasta francuskiego z łososiem i porem wyszły bardzo smaczne i naprawdę robi się bardzo szybko. Bogdan ma problemy z woreczkiem i musi trzymać dietę jest to bardzo uciążliwe bo nie wiadomo co zaserwować by było smaczne i trochę inne jedzenie niż na co dzień. Trzymałam dietę ale jednak 54 ślimaków i trzy kawałki ciasta ze śliwkami podniosło moją wagę. Nie wiem czy jest to efekt łakomstwa czy brak ruchu przy podjętym odchudzaniu. No ale mamy nowy tydzień i zabieramy się z powrotem troszkę zrzucić słoninki wynik 2 kg  by mnie zadowolił.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.