Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Julka19602

kobieta, 64 lat, Włocławek

164 cm, 81.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

22 grudnia 2022 , Komentarze (5)

Mąż został poproszony by w stroju Mikołaja rozdać dzieciom u sąsiadów prezenty. Niestety nie czuję się dobrze i boi się zarazić a jest tam dziecko po pobycie w szpitalu. Zgłosiłem się na ochotnika że mam strój Mikołaja i chętnie się przebiorę. Majac strój z ubiegłego roku postanowiłam go odświeżyć. Tragedia futerko posypało się i cała pralka i pomieszczenie w czerwonych strzępachch. Co nie co zostało jeszcze na materiale ale pralka i pomieszczenie ponownie do sprzątania.  :(. 

21 grudnia 2022 , Komentarze (9)

Choinka już jest i światełka zawieszone na gałązkach wierzby. Lubię półmrok w pokoju rozświetlony tylko lampkami świątecznymi. 🎄Na choince misz masz. Bombki różnorakie niejedne z czasów mojego dzieciństwa.

19 grudnia 2022 , Komentarze (5)

Ostatnie dni przed świętami. Mąż chory po raz drugi w grudniu. Dziś idzie do lekarza najprawdopodobniej jest to infekcją wirusowa. Niestety nie chce być w izolacji w sypialni tylko kicha i prycha wokół. Dziś obudziłam się z bólem głowy oby to nie było zbliżające się przeziębienie. Do tej pory zrobiłam 12 kg bigosu świątecznego i kilka porcji pierogów z kapustą i grzybami. Ilość wynika z obdarowuwania najbliższych na wynos. Zobowiazałam się też do zrobienia kilku potraw wigilijnych dla zaprzyjaźnionej z nami koleżanki teściowej. Idzie do szpitala na wymianę rozrusznika tuż przed świętami. Zakupy wszystkie mam już w większości ogarnięte zostały tylko owoce i niektóre ciasta. Sama piekę tylko piernik. Choinka iprzystrojenie domu pozostawiam na czwartek. Wtedy dopiero bedzie ta magiczna atmosfera. Jutro jeszcze usuniecie torbieli pod kolanem w szpitalu. Dzień słoneczny i mroźny, szkoda że takiej pogody nie będzie w święta. Miłego dnia .

13 grudnia 2022 , Komentarze (4)

Dzisiejsze śniadanie wynika z ogromnej ochoty na coś z patelni. Będąc rano na rynku zmarzłam i zamarzyłam o ciepłym śniadaniu. Kupiłam 25 dkg grubej kaszanki z prywatnej małej masarni i przyrządziłam ją z cebulką. Na zdjęciu wygląda jakby pływała w głębokim tłuszczu, a dużo go nie dałam. Posiłek bardzo smaczny z kromką chleba i gorącą herbatą z cytryną. Kaszanki nie jadłam chyba z 2 lata, a ogólnie bardzo lubię. Kiedyś często w czasach mojej młodości gościła na naszym stole. Niestety mam teraz uczucie lekkich mdłości, czyli wątroba już tak dobrze nie pracuje. Przepraszam za propagowanie na forum vitalii takiego posiłku, ale czasem najdzie ochota na coś co przypomina smaki z dzieciństwa. Waga niestety 79,5 nadal.

12 grudnia 2022 , Komentarze (6)

Przede mną nowy tydzień z zajęciami i przygotowaniem potraw na święta. Od poniedziałku do czwartku mam zajęcia w UTW. Mimo nawału prac pójdę trochę się porozciągam a i angielski jest przełożonym i 2 zajecia przepadły, a materialu dużo. W sobotę z mężem posprzątałem mieszkanie tesciowej. Wczoraj mimo niedzieli wyprałam firanki i ugotowałam 10 litrowych słoików flaków. Na jeden dzień świąt oraz na catering/ dla syna i tesciowej/. Nie miałam siły już prasować wieczorem firan zrobię to dzisiaj lub jutro. Oby mnie tylko nie rozłożyło chorupsko po zarabieniu z całego trawnika opadłych liści. Ze śliwy i buka późno opadły. Mąż nie pomógł bo w piątek idzie do szpitala na biopsie i musi być bez infekcji. W czwartek lub piątek robię pierogi z grzybami i kapustą a w sobotę 2 zupy na catering. Trochę pracowite te dni przedświąteczne. A trzeba też znaleźć czas na zadymę i duchowe przygotowanie. W drugi dzień świąt jest rocznica 28 śmierci mojego taty. Jak ja za nim tęsknię. 

8 grudnia 2022 , Komentarze (3)

Witam w słoneczny poranek. Tak wiele radości daje słoneczny dzień. Mam chęci do działania. Słońca nie widzialam około 3 tygodni. Jestem ponownie w Warszawie od poniedziałku. Niestety szkolna wnusia musiała pozostać w domu z infekcją. Miałam być do środy ale przedłużyłam pobyt do piątku, tego wymagała sytuacja. Powiem że czuję lekkie zmęczenie, a jeszcze świadomość przygotowania świąt i ogarnięcie po powrocie dwóch mieszkań masakra. No cóż takie życie. Waga w górę niestety było pieczenie pierniczków dla Mikołaja i się poczęstowałam za dużo i chyba ten stresik wewnetrzny też zajadam. Jutro powrót do domu i jeszcze w sobotę wyjazd do Płocka na przegląd samochodu, wydatek 1500 zł troszkę nie w porę. Nie dosyć że samochód z salonu nowy kupiony to coroczne przeglądy w tej cenie przez 5 lat. Kolejne opuszczone zajęcia. W nowym roku nie zapisze się na płatne taneczne bo byłam tylko raz z 6 zawsze w tym czasie potrzebna pomóc. Między świętami na 4 dni będę miała pod opieką 2 wnuczki ale juz u siebie, oby były tylko zdrowe. A po Nowym Roku 3 dni nie wychodze z łóżka, będzie pełen relaks i czytanie zaległych książek. Pozdrawiam :)))

4 grudnia 2022 , Komentarze (6)

Witam w pierwszą niedzielę grudnia. Miesiąc przygotowań do świąt i do pożegnania roku 2022. Na stronach Internetu wpadła reklama Prezydenckiej Gali Noworocznej w Toruniu. Będzie muzyka filmowa w wykonaniu orkiestry symfonicznej. Uwielbiam takie klimaty. W Nowy Rok staram się nie odpuścić koncertu z Wiednia. Rozmawiałam z mężem i jak będziemy spędzać czas w domu to wybierzemy się. Szkoda tylko że koncert rozpoczyna się o 19.00. Zaproponowałem mężowi byśmy spali w hotelu, stwierdził że te 60 km do domu to da radę pokonać. Nie lubi prowadzić samochodu po nocach. Będzie takie artystyczne powitanie Nowego Roku. W domu niestety choroba. Mąż złapał infekcje. Rodzina córki cała też chora. A ja jakoś się trzymam, zaordynowałam sobie szczepionke przeciw grypie w piątek. A i jeszcze jedno na angielskim jest już trudniej, za mało przysiadam do nauki w domu. Na zajęciach  rozmawiamy poznanymi zwrotami. Przysiąde nad słówkami wieczorem. Miłej niedzieli.🌞⛄

1 grudnia 2022 , Komentarze (8)

Witam dzisiejszy dzień witam w pogodnym nastroju. Wczoraj potańczylam sporo na zabawie andrzejkowe, były też wróżby. Zaliczyłam też angielski. Niestety przekładanie zajęć spowodowało że nie mogę uczestniczyć w kupionych zajęciach tanecznych. Troche szkoda bo wypadly mi juz 3 lekcje. Jestem zadowolona z rehabilitacji. Spędziłam tam we wtorek 2 godziny. Super bo ćwiczenia dokładne, różne i wykonywane bez pośpiechu. Dziś idę na angielski i rehabilitację. Zaplanowałam za tydzień ogarnąć wszystkie okna z myciem i wymianą firan. Robiłam zawsze sama tym razem poproszę męża o pomoc. W sprzedaży już choinki kuszą swym zielonym pięknem. Kupimy w tym roku ponownie że szkółki. Mimo że mam sztuczna dość ładna to ta świeżo zielona dodaje większego uroku. Uwielbiam siedzieć w mroku z zapalonymi światłami choinki. Na wspomnienie dzieciństwa przypomina się zapach dziś już nie ten i wracają wspomnienia z sopelkami i cukierkami, ukradkiem zjadanymi. Waga 79 kg. Może ta większą grudniowa aktywność ruszy wagę do spadków. Ze złego samopoczucia to poranne bóle głowy po wstaniu. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :-) 

28 listopada 2022 , Komentarze (2)

Witajcie, jestem już w domu. Po powrocie nazbierało mi się trochę prac w domu. Ot codzienność pranie, sprzątanie i sporo prasowania. Dzisiejszy dzień rozpoczęłam od zajęć rehabilitacyjnych. W moim miasteczku otworzono w budynkach wyremontowanych po straży pożarnej salę rehabilitacyjną z zatrudnionym tam rehabilitantem. Zajęcia bez skierowań tylko trzeba się zapisać na odpowiednią godzinę. Dziś było to 1,5 godziny łącznie z rozciąganiem ciała. Mimo że ruszam się sporo to ćwiczenia są innym rodzajem ruchu i czuję to w kościach. Nawet miałam lekki zawrót głowy. Nie znoszę ćwiczeń na leżąco. Idę jutro i w czwartek w pozostałe dni inne zajęcia, angielski i zajęcia taneczne. W czwartek idę pierwszy raz na zabawę andrzejkową w UTW. Tydzień zapełniony bo odrabiamy jeszcze zajęcia z tygodnia przed świętami. Waga duuuuża 79,5. Na 13 idę dziś do lekarza po skierowania do sanatorium dla siebie i męża, ciekawe czy mi wypisze czy znowu każe przyjść w inny dzień. Święta zbliżają się wielkimi krokami. Trzeba zaplanować rodzaje potraw oraz związane z tym zakupy. Zamawiałam na wigilię ryby faszerowane i w galarecie, ale w ubiegłym roku były takie bez smaku i w tym odpuszczam wszystko zrobię sama. Z ryb to tylko karp smażony / kupuję z prywatnych sprawdzonych stawów/ zawsze był smaczny, ryba po grecku i 2 rodzaje śledzi. Gotowanie planuję rozłożyć w czasie, ale i tak większość będzie gotowana tuż przed świętami. W grudniu mąż 16 idzie na biopsie prostaty do szpitala, a ja na usunięcie torbiela Bekkera 20. Mam nadzieje że nie wymagać to będzie rekonwalescencji. Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za tych co dzielnie starają się w odzyskaniu lub w utrzymaniu wymarzonej wagi. Zdrówka kochani :))

23 listopada 2022 , Komentarze (10)

Witam jestem u córki, po odprowadzeniu najmłodszej do przedszkola wstepuję w drodze powrotnej do cukierni włoskiej. Kupuję jedno ciasteczko do kawy. Wypieki wyśmienite uwielbiam ciasteczka z ciasta filo. 

Codziennie inne ciasteczko. Nie piszę ciasto bo to dosłownie na pięć ugryzień. A oto oferta z cukierni.

Nie mam silnej woli zjadłabym więcej, cena nie pozwala na większy zakup. W tym przypadku dobrze. Pogoda pochmurna i zimna. W czasie gdy dzieci są w placówkach ogarniam naprawy ubrań lub drobne prace w domu i czas szybko leci. Latem są spacery po Starym Mieście i parkach, teraz ruchu tylko tyle  ile wynosi droga do przedszkola. Pozdrawiam i miłego dnia życzę :-)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.