Waga: 78,5 kg (- 0,2 kg)
Post: 14/25/2.
.........................
@ za 4 dni...
........................
Wczoraj i dzisiaj jakoś wybitnie bez humoru, bez motywacji do dalszego postu...
Warzywa mi się kompletnie przejadly, hmm żeby nie powiedzieć ze nie mogę na nie juz patrzeć. W lodowce mam chyba ze 3l czerwonego barszczyku i 2 brokuły :/
Wczoraj musiałam zrobić sobie dzień na sokach i jakoś wytrwałam, chociaż w brzuszku troszkę burczalo :-P Kurcze do mojego celu zostały mi zaledwie 4kilo .. i to nie tyle tylko co aż 4kilo... Do tego okres po drodze. Oj nie napawa ti optymizmem, oj nie... Jakby tego wszystkiego byli mało, popsuła mi się wyciskarka do soków :/ ciekawe czy uwzglednią gwarancję czy usłyszę "uszkodzenie mechaniczne " :^
Chciałabym wytrwać na pewno jeszcze ten calutki tydzień a później zobqczymy co waga pokaże i jaka będzie motywacja.
Na pewno po tym całym poscie,w któryś dzień -jeszcze nie wiem który zrobię sobie cheat day... juz mam nawet w głowie ti co bym wtedy zjadła. .. ale narazie o tym nie mysle.Jedno jest pewne, musze na pewno zejść do wagi 75 kg a najlepiej poscie niżej tego pułapu żeby zrobić taki dzień jedzenia wszystkiego na co mam ochotę. A po nim racjonalne odżywianie i powolne chudniecie do założonego celu,który przedstawię Wam później! :-)
........................
W tym tygodniu zakładam sobie trening 3 lub 4x na orbitreku ale intensywny,żeby podbudowac kondycję bo orbitreku następnego tygodnia chciałabym powolutku zacząć truchtać :)
No i myślę dorzucić boczki Tiffany -to tylko 10 min a efekty ostatnio były całkiem przyzwoite :)
Kochane trzymajcie kciuki żebym wytrwała i żeby te kilogramy zeszły mi tak jak sobie założyłam. .
Potrzebuje Was:-*
Dziękuję za każdy komentarz i za każde slowo:*
Dajecie siłę i motywację do działania.
I głupio by mi było zawiesc teraz i siebie i Was:*
Ściskam !!
S :)