.......
Waga: 78,9 kg (- 0,9 kg)
Do najniższej wagi sprzed ciąży brakuje tylko 0,9 kg. tj 78 kg.
Post: 11/25/2.
.........
Barbie - skąd wiedzialas ze będę miała taki duży spadek co ??:-) bardzo się ciesze ale skąd? :-P to może mi jeszcze wywróżysz czy będę musiała post ciągnąć do zaplanowanych 25dni czy moja wage 74,8 osiągnę przed 16.03-bo e dy planowane 25dni postu powinnam skończyć? :-P
Już niebawem półmetek postu oraz kolejny (2) weekend aby jakoś przetrwać na diecie! :)
Wczoraj nawet nie czułam głodu, zjadalam się marchewką i jabłkiem oraz moim dietetyczny bolognese :-P Marzą mi się pieczareczki duszone albo cebulka. .mmm ale to jeszcze trochę.
Dziwne to,ze dopiero na posvie zmobilizowalam się znowu do ćwiczeń a wcześniej jakoś nie mogłam. ..heh cóż bywa i tak.
Nie mam ochoty na słodkie - to na pewno.
Nie ciągnie mnie do pepsi -byłam pepso-holikiem! :-)
Jedynie marzy mi się kfc... Na to ochota ani po pierwszym poście mi nie przeszła i chyba po tym też nie przejdzie :-P ale nie gadam juz o kfc to ostatni raz do końca postu -obiecuje.
Fajnie dziewczyny ze jesteście, które też trwacie na poscie i się nie poddajecie -im nas więcej tym większa motywacja,bo w grupie siła i to się chyba nigdy nie zmieni! :)
No cóż, byle do weekendu. Tym razem wracam do pomiarów w sobotę rano,tak jak to było zawsze :)
Ściskam Was! :)
Paaa
aska1277
1 marca 2018, 20:06Brawo idziesz jak burza :) Gratuluję :)
NowaJaPoPorodzie25
2 marca 2018, 06:04Dziękuję Ci bardzo!:)
reghina
1 marca 2018, 15:29I to jest konkret! Nie rozumiem zamiłowania do Kfs, jakoś nigdy nie lubiłam ani napojów gazowanych :P Mnie bardzo ciągnie do kasz i normalnego jedzenia.. A wagę masz już naprawdę coraz fajniejszą jeszcze chwilka i będziesz miała dwa tygodnie za sobą :)
NowaJaPoPorodzie25
1 marca 2018, 17:30Dokładnie bo te 2 tygodnie to takie minimum żeby uzdrowić organizm :) i myślę że to uda mi się zrealizować :)a drugi wyznacznik to waga na której chce zobaczyć 74,8 ! :) wiem ze to juz niewiele ale jednak to jeszcze troszkę :)
theSnorkMaiden
1 marca 2018, 14:44Swietnie Ci idzie na tym poscie. Ja tam bez kfc moge zyc ale bez pepsi...hmmm ciezko
NowaJaPoPorodzie25
1 marca 2018, 17:29Ja po ostatnim poscie zmieniłam właśnie pepsi na kfc :)och tym kurczakom to nie umiem odmówić :-P
Skarlet24
1 marca 2018, 14:08Jak otwieram vitalię, to zawsze patrzę jak u Ciebie wygląda sytuacja :) Bardzo kibicuję i sama przymierzam się do postu, ale mam kolosalne obawy no i nie chcę chudnąć, ale zrobić coś dla zdrowia :) No i gratuluję :) trzymaj myśli o kfc na wodzy ;)
NowaJaPoPorodzie25
1 marca 2018, 17:28Bardzo bardzo miło mi to slyszec:) zapraszam zaglądaj do mnie i trzymaj kciuki !! Takie komentarze bardzo podnoszą na duchu i nie pozwalaj się poddać bo wiem ze jest ktoś kto będzie śledził czy trwam i jak mi idzie!:)
Skarlet24
1 marca 2018, 17:59Żebyś wiedziała ;)
fitball
1 marca 2018, 11:06o widzisz a ja do pepsi i kfc nie lubię, za to lubię słodkie
NowaJaPoPorodzie25
1 marca 2018, 17:26Ja te.wszystkie trzy rzeczy uwielbiałam! ! Ale teraz mam nadzieje zmienić wszytkie swoje nawyki raz na zawsze...
Greta35
1 marca 2018, 08:44Jestes niesamowita...gratuluje codziennych spadków :)
NowaJaPoPorodzie25
1 marca 2018, 17:26Bardzo Ci dziękuję! !:* po prostu bardzo chce wreszcie osiągnąć ten cel który założyłam i widzę że staje się on coraz bardziej realny do zrealizowania! :)