Hej. Dziękuję za komentarze i wsparcie. Jest ciężko ale staram się nie załamywać. Dziś kolejny powód do smutku -chlopcy znowu chorzy. Dziś byłam z nimi u lekarza. Młodszy dostał antybiotyk a starszy do inhalacji lek i syropy 🤦 kolejne dwa tygodnie w domu. Do tego w święta mieliśmy jechać do dziadków ale nie jedziemy bo dzieciaki osłabione nie będę ich narażać... Szkoda. Cieszyłam się na spotkanie z rodziną. No nic trudno. Zdrowie dzieciaków najważniejsze.
Jak moja dieta ? A raczej zmiany jakich się podjęłam ? Myślę że całkiem dobrze. Dziś zaczęłam okno żywieniowe o 10:30 po 17 godz postu. Zjadłam tosty na ciepło i ogórki kiszone. Potem o 12 kawa z mlekiem i o 15 obiad ziemniaki makrela wędzona ogórki. O 17 zjadłam kaszkę manna proteinowa z Lidla i tym samym zamknęłam okno żywieniowe. Zrobiłam dziś 30 min interwał Moniki 💪 i wypiłam 2 l wody. Kroki 9 tys. Myślę że dzień spoko.
Pozdrawiam