:)
Poooniedziałek ... a ja pędzę na zakupki. Powiem Wam później czy coś kupiłam czy zrowu ryczałam.Musze coś na wesele kupić ... w kasie deficyt ehhhh, jakoś tam będzie. Życzę Wam miłego dzionka!!! Odezwę się może wieczorkiem. PAPA AAA a wiecie że wczorej ćwiczyłam - jupiii
________________________________________________
Mam bluzkę - trochę mi się rozłazi na "bicepsach" ale mam, trzeba ją będzie troszkę poprzerabiać i pozszywać z przodu, ale nic lepszego nie znalazłam, bo na takiego wielorybka jak ja to nic nie ma. Miałam dzisiaj też ćwiczyć, ale wszorajsze pół godziny (wiem że to nie za dużo) wycisnęło ze mnie troszkę i dzsiaj mam wszystko takie ociężałe i zakwaszone ... ale jutro 0,5h napewno poćwicze. Małymi kroczkami i dojdę do celu bo takim sposobem doszło już wielu ;)))
P.S. A jak chcecie to jak na weselu zrobię w miare przyzwoite zdjęcie to tutaj wkleję mój tłuściutki pysiaczekw nowej bluzeczce.
Młej nocki Wam życzę.
:)
MAMY WŁASNE M5 ehhh aby wszystko tylko dalej dobrze biegło - tak jak powinno. Dzisiaj przy takim upale zmusiłam się do pierwszych (po xxx dniach obijania się) ćwiczeń. Nie wiem czy niedziela jest dobra na kolejny powrót na właściwe tory żywieniowy, ale pewnie taka sama dobra jak każdy inny dzień. Abym tylko dała radę. Dziękuję Ci Maldusiu za to że jesteś ze mną i o mnie pamiętasz - jasteś Kochaniutka :*
:)
Idziemy dzisiaj podpisywać akt notarialny. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Trzymajcie kciuki ... Strasznie się stresuję, ehhh dobrze że nie mam w szufladzie czekolady ;)))
:)
Podpisaliśmy już umowę z Bankiem na kredyt hipoteczny a we środę idziemy podpisywaćj już akt notarialny. Mam nadzieję, że nic niwego się nie dowiem odnośnie tego mieszkanka. Macie może jakiegoś znanego czarodzieja?? Bo wszyscy poprzedni właściciele musieli je sprzedawać bo popadli w duuuże długi. Potrzebuję kogoś na odczarowanie ;))) Życzę Wam powodzonka w diecie i mam nadzieję, że niedługo spowrotem z Wmi będę walczyła.
Witam Was Moje wytrwałe
Wróciłam, co prawda jeszcze nie na dobre, ale ... zawsze to powrót. Mam jeszcze cięgle problemy z kupnem mieszkania i nie mam czasu myśleć o niczym innym. Mam nadzieję, żejednak nie popadne w jakąś pułapkę. AAA ehhh w sumie już popadłam, przez te nerwy jem czekoladę. W następnym tygodniu podpisujemy akt notarialny, jak będzie już po wszystki to wrócę do dietki. Zresztą chyba nie będę miała wyjścia hehe bo 300 zł na jedzenie na miesiąc to nie wiele ;)))
Wiecie co - zapomniałam jak się wkleja obrazki?? Tak jak robiłam to nie wychodzą :(
:)
Dzisiaj wstałam 10 min wczśniej i ćwiczyłam - co jest w moim przypadku nie lada wyczynem Ale jakoś sie udało. Zobaczymy jak jutro mi pójdzie. Zamierzam wieczorkiem jeszcze z 0.5h poćwiczyć. Wiem, że to nie wiele, ale nie chcę kolejny raz przesadzić i się zniechęcić. Dzisiaj idę dogadywać się co do kredytu na mieszkanko. Jestem strasznie zadowolona, że się na nie zdecydowaliśmy ale i równie niepewna. Cóż - trzeba ryzykować jak chce się coś osiągnąć. Życzę wszystkim i sobie wytrwałości i miłego dzionka
Wiosna
Wiosna, taka wymarzona przezemnie. Roweryk będziedzie, basen będzie, spacery będą - tylko szkoda że to w czasie przyszłym a nie teraźniejszym piszę. Cały czas mam jakieś wymówki, aż mi wstyd, ale komu mam się do tego rpzyznać jak nie Wam. A moja waga .... wszystkie żeście mnie wyprzedziły, a ja się dalej łudzę. Ehh czarna owca wśród Was jestemale mam nadzieję, że w końcu to się zmieni. Przez cały dzień trzymałam się diety, no ale powrót do domu ... mąż pierwsze lody w tym roku postawił, siostra podwyżkę dostała więc i piwko było no i zamiast 1200 to 2200 kalori pochłoną mój brzusio łakomczusio a do nocki jeszcze daleko.
Moje Kochaniuchne
Niech króliczek przyniesie wam w prezencie to, czego najbardziej pragniecie. To "coś" nie musi być ani widoczne, ani dotykalne, może nawet nie pachnieć, ale niech będzie czymś bez czego nie można i nie warto żyć...
I PAMIĘTAJCIE - JESTEŚCIE CUDOWNE!!!!
To znowu ja
To znowu ja będę Was nawiedzała. Jeszcze nie jestem całkiem zdrowa, ale to ja tą chorobę pokonam a nie ona mnie. Już się czuje lepiej - tylko ten kaszel i powiększone węzły chłonne, ale to minie. Już mam dosyć antybiotyków. Stwierdziłam, że najlepszym lekarstwem na to Wszystko jest ....... JESTEŚCIE WYYYY!!!A to dla Was
Jestem chora
Rozłożyło mnie choróbsko całkiem - wczoraj cały dzień przeleżałam z gorączką 38.8 której do 21 nie mogłam niczym zbić. Mamusia tylko latała z malinkami itp co było baaardzo miłe w tej mojej niedoli. Dzisia już trochę lepiej, ale jeszcze muszę leżeć bo wszystko mnie boli. Jedyny plus w tm wszystkim to to że waga wskazywała 78,5 hihi no i oczywiście to że mam zwolnienie do końca tygodnia. Jak będę się lepiej czuła to spotkamy ię na Ryczących lub Śmieszkach. A teraz idę do łózia, życzę Wam duuużo zdrówka i nie zaziębcie sie tak jak ja bo to nic fajnego. Miłego dzionka moje Kochane.