Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Witam Was Moje wytrwałe
8 czerwca 2006
Wróciłam, co prawda jeszcze nie na dobre, ale ... zawsze to powrót. Mam jeszcze cięgle problemy z kupnem mieszkania i nie mam czasu myśleć o niczym innym. Mam nadzieję, żejednak nie popadne w jakąś pułapkę. AAA ehhh w sumie już popadłam, przez te nerwy jem czekoladę. W następnym tygodniu podpisujemy akt notarialny, jak będzie już po wszystki to wrócę do dietki. Zresztą chyba nie będę miała wyjścia hehe bo 300 zł na jedzenie na miesiąc to nie wiele ;)))
Wiecie co - zapomniałam jak się wkleja obrazki?? Tak jak robiłam to nie wychodzą :(
anakow
10 czerwca 2006, 14:13:-)
anakow
10 czerwca 2006, 14:12to wolałabym te 300zł i mieszkanie...niż nic..przejadanie zarobków...;-) pozdrawiam.
anakow
10 czerwca 2006, 14:12to wolałabym te 300zł i mieszkanie...niż nic..przejadanie zarobków...;-) pozdrawiam.
malda
8 czerwca 2006, 11:49Dzisiaj idę dopiero pierwszy dzień. Miałam byc już wczoraj, ale za długo zeszło w Katowicach załatwianie biurokracji, czyli lekarza i podpisywanie umowy, podpisywanie oświadczeń itd... I nie zdąrzyłabym na tą 14, a w każdym razie musiałabym iśc na głodnego. Bo wyszłam z domu przed 9 bez śniadania, bo miałam pojechac na 9:30 na badania i całą resztę. A że się ludzi nazbierało, to zeszło do ponad 12. A wyjechac z Katowic w południe...Eh... No i dziś mam stres nr 2.:)
malda
8 czerwca 2006, 08:31Kasiulko:), super, że mieszkanko już będzie.Ja dziś pierwszy dzień do pracy, to też jakoś się przejaśniło na moim niebie, są wreszcie już jakieś perspektywy. W prawdzie nie wiem, jak to się uda wszystko poukładac, bo pies musi nauczyc się siedziec tyle sam, a mama idzie na operację 23. czerwca. Ale mam nadzieję, że uda się wszystko jakoś dopasowac.:) Fajnie, że jesteś.:)