Heej :)
Wiecie co, wesele dopiero za 3 miesiące a ja już nie wiem w co ręce włożyć ... Rozwieść zaproszenia, dopasować terminy, żeby oczywiście wszystkim pasowało, umówić się z dekoratorką na salę i do kościoła no i oczywiście z ksiedzem i właścicielką sali - MEEGA WYCZYN... Umówić się z kucharką, umówić się na spotkanie - Poradnia rodzinna, spotkać się z zespołem, fotografem. Znaleźć piosenkę na pierwszy taniec i na podziękowania rodzicom. Znaleźć prezenty dla rodziców, chrzestnych, świadków i dziadków. Odwiedzić Urząd Stanu Cywilnego po zaświadczenie, że mogę wyjść za mąż. Wybrać i kupić obrączki, wybrać samochód którym pojedziemy do ślubu, umówić fryzjera, kosmetyczkę, przymiarki sukni ślubnej, zakup sukienki na poprawiny, zaklepanie podróży poślubnej i wieeelee wieleee innych...
Ejj macie jakieś fajne pomysły na podziękowania dla rodziców? Chcialabym by było to coś wyjątkowego - ale nie tak oklepane jak fotoksiążka, statuetka czy medal... Piosenkę już mamy - "Jack - Dziękuje rodzicom" tylko kwestia co im wręczyć w ramach tych podziękowań.
I jak tu o wszystkim pamiętać ? Buuu :(
A tak w między czasie :
Jak na osobę która robiła to po raz pierwszy to wyszły dziewczynie nawet ładnie :D
Za darmo się nie gardzi niczym :D
Co Wy o nich myślicie?
Ogólnie ten weekend miałam odpuszczony co do trzymania się diety. Moim zdaniem muszę się odchudzać z głową a nie że jak diete skończę to wpadnę w pizze, kebaby, hot-dogi zapiekanki, frytki i co tam jeszcze jakbym nigdy tego nie widziała. Teraz już spowrotem grzecznie, niespodziewam sie rewelacji na ważeniu w czwartek - ale nie chce efektu jo-jo po ślubie... waga ma się potem ładnie utrzymać :D
To mnie urzekło dziś :
" Minuta w ustach , godzina w żołądku , a całe życie w biodrach ... "
No i :
" Odchudzanie to jedyna gra , w której wygrywa ten kto traci "
Dziewuszki bo pamiętamy, że trzeba mieć zdrowy tryb życia ale i zdrowy rozsądek :D
Trzymajcie się cieplutko!!!
:**