Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Moje dziecko ma już 3,5 roku a ja dalej jestem w pociązowo-wagowej rozsypce. Postanowiłam o siebie zadbać, aby być bardziej atrakcyjną :)

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 1314
Komentarzy: 10
Założony: 2 lutego 2016
Ostatni wpis: 13 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
volki

kobieta, 40 lat, Strzelin

168 cm, 82.00 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

13 lutego 2016 , Komentarze (2)

Jeszcze przed świętami ważyłam 78kg, a od stycznia nawet nie wchodzę na wagę bo pokazuje 81/82. Nigdy tyle nie ważyłam, no chyba ze w ciąży. Jakiś koszmarex.

Podejrzewam że ta szybka nadwyżka to efekt swiąt, odstawiania karmienia piersią i 4 opakowań ptasiego mleczka Milki które kupiłam w styczniu w promocji :/

Dziecko zdrowiej, więc i ja zaczynam więcej myśleć o tym jak będzie wyglądał dzień.Od czwartku udaje mi się zdrowo jeść i bez słodyczy. Zrobiłam nawet 15 min hiit na bieżni.

Dziś na obiad jajko sadzone, ziemniaki i sałatka z kalarepą, pycha, polecam!

8 lutego 2016 , Komentarze (3)

Moja mała od kilku dni chora, gorączka ponad 40 stopni, wisi na mnie non stop, spania w nocy zero. 

Jestem wykończona, nie ćwiczę, jem byle co i byle jak. Ojjjj...

5 lutego 2016 , Komentarze (4)

Dwa dni diety za mną. Staram sie trzymac 5 posilkow dziennych z rozkładem ok 20g bialka, 30 gram weglowodany i 5-10g tluszcze. 

Dzis na obiad ekspresowe gałąbki z wołowiną, które się rozpadły :/

Odkrylam dzis cps co ulatwi mi sniadania w pracy. Są to jajka z szynka w galarecie. Pakowane jak jogurt. Lubię galaterki, zimne nóżki i jajka więc powinno mi smakowac takie sniadanie.

Zamowilam też wheya delicious. Wzięlam mix smakow bo nie mogłam sie zdecydować na konkretny. Przetestuje i będę wiedziec ktory smak najlepiej mi podchodzi. Dziś w planie 45 min na bieżni.

Jakie cwiczenia dla początkujących polecacie? Chodakowska, mel b czy meszcze jakies inne? Cienki bolek ze mnie...

2 lutego 2016 , Komentarze (1)

Nie jem, ja wrzucam w siebie jedzenie, nie wiadomo czasami nawet kiedy. Jak odkurzacz, to tu, to tam, a to coś dokończę, a to coś przegryzę i tak cały dzień. Nie mam 3 głównych posiłków i dwóch dodatkowych.

Chyba nigdy nie nauczyłam się prawidłowo jeść. Wiem wszystko, znam produkty, proporcje, składy, zapotrzebowanie i bilanse. Lecz brak włączenia tego w użytek.

A ponieważ kocham słodycze, domowe ciasta, włoskie makarony i śląskie kluski to waga rośnie. Zachodząc w ciąże ważyłam 77 kg, jak urodziłam waga spadła, ale w ostatnim roku przytyłam 4 kg. Nie jest dobrze.

Chciałabym aby jedzenie miało nudny smak, wtedy byłoby łatwiej. Nie byłabym uzależniona  :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.