Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć mam na imię Anetka. Postanowiłam się zabrać za siebie i osiągnąć wymarzoną wagę. Cel mam na max 15 maj 2016r. Wiem ze dam radę!!! Pozytywne myślenie hihi.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 52639
Komentarzy: 2858
Założony: 31 stycznia 2016
Ostatni wpis: 27 kwietnia 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Papatka-78

kobieta, 46 lat, Częstochowa

158 cm, 68.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 sierpnia 2016 , Komentarze (13)

witajcie Kochani :) 

Dziś dzień nawet nawet grzeczny oczywiście szału nie było ale  tak jestem zadowolona:)

Pogoda średnia w nocy zarąbiście zmarzłam lecz przykryłam się dodatkowo i było ok. Rano pogoda średnia po południu postanowiłam iść na spacerek :) Tatuś postanowił mi towarzyszyć i zrobiliśmy 6 km razem a ja postanowiłam się trochę dobić i w sumie zrobiłam treningowo 9,21 km:) w 1:43. Następnie ćw. Zaczęłam przyszło do mnie dziecko poddenerwowane i powiedziało że wujek wziął psa na skuter kurcze zestresowałam się i pobiegłam zobaczyć, pies piszczy pływał z nim wolno. 

Wysadził psa a ten pisk dopiero bo chce nadal hahah ale się uśmialiśmy, podpłynął pod pomost a pies hop i siedzi na skuterze hahah. Widzę że cała nasza rodzina jest pogrzana ihhihiih. Pies tak kombinował że wylądował w wodzie hahaha. dopłynął wyszedł i z powrotem na pomost ihihih.

a o to moja obozowa fryzura :) 

Wieczorem psiak nam zwiał za suczką ale bylo poszukiwania i tak go nie znaleźliśmy na szczęście sam wrócił. Oj pomartwiłam się trochę. Wieczorem koło 22 byłam już kosmicznie zmęczona więc cóż poszłam spac. Spałam w sumie prawie 12 godzin więc czwartek jest pogodny i wyspany :) ale o tym już jutro :) 

kochani Bardzo cudnego dnia :) i pogody zarówno na zewnątrz ale przede wszystkim ducha :) Buziaki

3 sierpnia 2016 , Komentarze (8)

witajcie Kochani 

Dziś znów ładnie i słonko trochę świeci :)

Dziś dzień karciany również, uczymy mojego syna w brydża grać :)

łapie to nawet dość szybko, kierki swoje zrobiły ihhiih :)

po południu był planowany spacer na ok 8 km i nic z tego nie wyszło :( zaczęło padać, więc nie poszłam. Całe popołudnie i cały wieczór padało jednak przy kartach pod przystawką to wcale nie przeszkadza :)

Dziś znów mnie cholernie ciągnęło do słodyczy jednak udało mi się wywalczyć ze sobą zakaz ihhiihi Powiem Wam że to chyba najtrudniejsza walka :) w ramach kompromisu zjadłam tylko 1 kosteczkę czekolady gorzkiej :) Co do pozostałego jedzenia to grzecznie :) Może odrobinę za dużo ale jak to piszecie @ ma swoje prawa :) 

No dobra bo czas leci po południu znów może padać a ja nie moge mojego treningu opuścić znów dziś :) więc się zbieram :) 

Buziaki Kochani

1 sierpnia 2016 , Komentarze (11)

witajcie w Nowym Miesiącu :)

Kochani dziś dzień chłodniejszy ale słońce świeci i jest fajnie. Ja dziś czułam się kipsko do południa ale potem było lepiej :) 

po południu zmotywowałam się i koleżankę i wyciągnęłam ją na 6,16 km spacer w 1:16 :) fajnie było :)

Dzień słodyczowy niestety ale może jutro będzie wreszcie lepiej :)

Kochani biegnę grać w karty :) 

Cudnego wieczorku

31 lipca 2016 , Komentarze (8)

witajcie Kochani:) 

Dni piękne i gorące woda w jeziorku cudnie ciepła :) 

wypoczynek boski :) Już minęły dwa tygodnie jej jak ten czas pędzi:( 

No ale co zrobić ??? 

Wypoczywam, bawię się, śmieję i jest super :) 

Sportowo te dwa dni też całkiem nieźle :)

w piąteczek postanowiłam zrobić na tuptaniu 8km i ihhihihi pomotałam trochę drogę ihhihi i zrobiłam 8,8 km ihhihh zajęło mi to 1:30 następnie zrobiłam trochę ćwiczeń, kąpiel w jeziorku i odpoczynek. Wieczór jak zawsze trochę ogaduch trochę gry trochę śpiewów super :) i sporo śmiechu :) Kroków 22500 

Sobotka też minęła milutko pogodowo super :) Plan był trochę inny ale postanowiłam trochę psa zmęczyć więc pojechałam z ojcem na rowerze :) zrobiliśmy ponad 10 km pies wybiegany i padnięty. hahahha ćwiczeń już nie było odpuściłam bo planowałam jeszcze iść na spacer ale jakoś nie wyszło :( kroków 7068.

 Niedziela no i kicha wstałam rano na cudny wschód słońca :)

Dziś dzień kompletnego odpustu. @ przyszła czuję się jakby mnie walec przejechał. Nic dziś nie robiłam sportowo  a po obiedzie poszłam spać, słodycze też wpadły, ale tak to już ze mną jest. :(  kroków ok 5000

Juro się ogarnę trochę na pewno :)

No to już jesteśmy w komplecie ekipowym :) Obecnie jest nas 21 osób :) Także cały czas się coś dzieje i nie jest nudno :)

Pozdrawiam Was gorąco i cudnego poniedziałku dla WAS

29 lipca 2016 , Komentarze (10)

witajcie Kochani:)

Dziś dzień bardzo upalny słoneczko cały dzień świeciło :) Pięknie krótko mówiąc :)

Do południa pojechałam z tatą na zakupy potem obiad dziś koleżanka robiła kaszę pęczak wraz z kurkami i cebulką podlaną białm winem . Mniam była, wieczorkiem były pieczonki więc niezbyt grzecznie ale za to slodyczy nie ruszałam takze jest ok. Trochę drinków wieczorkiem pół piwka i urlop leci cudownie:)

po 17.00 pies zaczął mnie pilnować ihihhhi wiedział że zbliża się godzina tuptania :) i jak wzięłam stanik sportowy do ręki to zaczęło się piszczenie hahahah. Cwaniak jest jak nie wiem hahahah. Od tego momentu cały czas przy nodze chodził hahah no to poszliśmy plan na 7km zrbione 7,200 w ciągu godzinki trochę dobiegałam ale nie za dużo - biodro nie do końca pozwala:( po tuptaniu zrobiłam jeszcze ćwiczenia na brzuszek i poszłam grać z młodym w badbingtona niestety rozgrywka była dość krótka gdyż nadepną na pszczołę więc kicha. Użyłam magicznej maści przeciw ukąszeniom i już było ok :)

Kroków zrobionych 18800:)

Wieczorem kolejny znajomy przyciągnął przyczepę i jutro już przyjeżdżają do nas :) Wieczór przy piwku i pierdołach baaardzo wesoło hahah. Kochani jest super życzę Wam cudnego dnia i wiele radości :)

Buziaki

28 lipca 2016 , Komentarze (8)

WITAJCIE KOCHANI ;) 

dzień zaczął się chłodno nawet z wiaterkiem, jednak w miarę upływu dnia robiło się coraz bardziej gorąco :) u mnie wręcz świetnie odpoczywam ibawię się poznałam nowego drinka mniam mniam mniam musze Wam polecić :) 

soplica orzechowa + trochę mleka + mleko skondensowane :)

jej jakie smaczne cudo mniam mniam mniam ;)

po południu zaplanowany spacerek a tu burza idzie no to postanowilam zrobić krótki spacer szczególnie że wzięłam dzieci :) starałam się iść szybko i krążyłam w kółko hhiii ciekawie to wyglądało hahahah endomondo jak pokazało trasę to parsknęłam śmiechem ihihi. Przez 1:01 zrobiłam 4,32 km. jak wróciłam to okazalo się że brakuje śmietany więc wskoczylam na rower i pojechałam do sklepu po nią więc trening rowerowy 20 min i 5,26 km zrobione haahhah jaka motywacja hahah. Jedzeniowo było dziś grzecznie i słodyczy też nie byyło :) Także dzień zaliczony pozytywnie :) kroków wczoraj 16900:) jest nieźle :) wieczorkiem dzieci szykowały kolację trochę im pomogliśmy i granie w karty :) hahah ae się usmiałam skończyliśmy po 2 znów. ja chyba po powrocie będę wiecznie spała ;)

Noa to tyle z ciekawostek co u mnie a teraz czas na kawę i trzeba zewrzeć poślady i czas na spacer dziś planuję zrobić koło 7 km :) 

Buziaki Kochani i cudnego popołudnia :)

27 lipca 2016 , Komentarze (4)

witajcie Kochani ;)

Poniedziałeczek miły upał jak diabli :) pięknie gorąco i cudnie :)

trochę się poopalałam i odpoczywałam, na śniadanie kasza jaglana z bananem, na obiadek zrobiłam sobie szpinak z papryką fetą i makaronem. mniam :) później wyprawialismy im mamy więc i szampan i drink monte mniam mniam i grill. trochę zjadłam za dużo no ale wiadomo było też ciasto mamusi :) Dzień fajny ;) Co prawda kroków zrobiłam 10200 ale treningu nie było odpust totalny :) 

Kochane Anny życzę Wam wszystkiego naj naj naj spadków wagi, wzrostu poczucia humoru i samozadowolenia i wiele wiele szczęścia :)

Buziaki dla wszystkich

27 lipca 2016 , Komentarze (12)

witam :)

poniedziałeczek zaczął się fajnie :) pogoda dopisuje :) Jest ładnie i cieplutko ;) Dziś czas na porządki przyczepowe :) następnie jak zawsze kombinacje obiadowe z przyjaciółmi :) i wrócili rodzice:) Po południu zrobiłam swój spacerek 1:10 5 km gorąco bardzo więc szybko bardzo się nie dało iść ;) no i ćw na brzuszek tez były. Ale jest fajnie miły spacerek z psiakiem ;) jak zawsze:) krków 14300 :)

Wieczorem karty kierki jak zawsze :) 

jest bardzo fajnie :) 

kochani buziaki i cudnego dnai :)

25 lipca 2016 , Komentarze (10)

witajcie Kochani :)

Idzie nie źle ;) jest się z czego cieszyć ;) 

Sobota i niedziela była dodatkowa ekipa 3 -osobowa :) Małżeństwo z dzieckiem hihhi jacy fajni ludzie ale się uśmiałam :) 

Jedzeniowo było całkiem przyzwoicie :) w niedzielę wpadły słodycze ale w sobotę grzecznie alko nie dużo także trzymam się nadal:) a w sobotę grill ale zjadłam niewiele:) Także zadowolona:) 

Jeśli chodzi o sportowo to też się trzymam ;) sobota 1,13 6,36 km ćwiczenia były na brzuszek słodyczy brak :)

Niedziela 1,30 14,50 rowerem:) na lody dookoła jeziora :) słodycze były brak ćwiczeń :)

Podsumowanie też wyszło ok :) 

ruszanie się 6x w tyg w sumie 7 godzin 33 min zroionych 67,53 km w treningu :) ćwiczenia na brzuszek zaliczone 3 razy:) ok godziny :) słodycze wpadły 3 razy :) i z grzecznym jedzeniem w sumie jest ok :)

Takze uważam że jest super :) 

Pogoda dopisuje szału nie ma ale nie leje i nie wieje i jest ciepło :) 

kochani Buziaki i cudnego wieczorku :)

23 lipca 2016 , Komentarze (14)

Kochani :)

Tyle zawsze mam Wam do napisania i kończy się na tym że jak odpalam lapka to wszystko ucieka:(

Teraz jestem po treningu i co zauważyłam hm.. ciekawe :) przynajmniej dla mnie :) ale na razie nie o tym :) 

Dajecie OGROMNE wsparcie, dajecie poczucie przynależności, dajecie ciepłe słowa i pomoc nawet w ciężkich sytuacjach i nawet jak przegnę to nie słyszę słów krytyki a tylko mobilizujące teksty :) nooo w sumie dwie z Was Maratha i Emilka chciały mi wtłuc hiihih. i za to też im DZIĘKUJĘ :) Doceniacie efekty i wspieracie w dalszej walce. Wiem, że mogę na Was liczyć ZAWSZE. i za to chciałam Wam BARDZO PODZIĘKOWAĆ. Nie jest to moje pierwsze odchudzanie i nigdy nie miałam większego wsparcia ani w rodzinie ani wśród znajomych. Zawsze miałam poczucie,  że wiedzą iż niedługo sie poddam więc będzie jak zawsze....

DZIĘKI WAM jestem i walczę i wiem że wygram tą wojnę i zrzucę tyle ile chcę. 

no i powiem Wam co mnie ostatnio zaskakuje bardzo. 

Teraz od półtora tygodnia mocno się mobilizuję do treningów może i one nie są spektakularne ale są i jestem z tego dumna i co jest ciekawe wychodzę na trening z pewnym założeniem i zawsze było tak że założenie założeniem a i tak zawsze robiłam mniej bo nie miałam siły bo mi się nie chciało bo bo bo ....

Od kilku dni zakładam coś i zazwyczaj zmieniam to ale na więcej chociaż troszkę ale więcej:) i to jak dla mnie jest szok. Kochani że da się że można że CHCĘ! 

dziś jest dzień bez słodyczy :) i jest :) mimo pysznych andrutów własnej roboty z kremem, nie tknęłam nic, patrzyłam jak jedzą i nawet nie musiałam wyjść, bo założenie było że dziś nie jem :) Dzięki Wam jestem silniejsza :)

DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ  DZIĘKUJĘ  DZIĘKUJĘ  I JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ!!!!!!!

buziaki besoski i co tam jeszcze :)

Cudnego wieczorku moi Kochani :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.