Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

CEL NA WAKACJE: Dużo ruchu na świeżym powietrzu, dużo ćwiczeń siłowych:) -5cm w udach

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 37726
Komentarzy: 353
Założony: 3 stycznia 2016
Ostatni wpis: 24 marca 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
CzystaKarta

kobieta, 32 lat, Łódź

165 cm, 90.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 60 kg do maja :)

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 lipca 2016 , Komentarze (24)

Dziś bardzo relaksacyjny dzień wolny od pracy :). Odwiedził mnie siostrzeniec i postanowiliśmy wybrać się do Zoo :). Długo chodziliśmy więc nagroda w postaci lodów się pojawiła :). Aktualnie tak się prezentuje moja figura (wstawiam szczególnie dlatego że jest robiona w dobrym świetle i nie w lustrze )

A taką pyzą byłam kiedyś :): Sama widzę różnicę na twarzy

Cały czas ćwiczę Chodakowską, dodam w niedługim czasie jakie wyniki osiągnęłam. Dodatkowo dorzucam boczki z Tiff, 

Miłego wieczoru <3

14 lipca 2016 , Komentarze (13)

Na wstępie

Ciężko się przyznać ale ostatnio przeszłam ciężkie 3-4 dni. Dosłownie obżerałam się, głównie słodyczami, skończyło się wymiotami niestety. Pierwszy raz miałam taką akcję i nie wiem co było przyczyną :(. Tak i waga podskoczyła. 

Musiałam to tu napisać, nie mogłam tego ukrywać w sobie, w końcu problemy trzeba wystawiać na światło dzienne i z nimi walczyć.

Ale wróciłam na właściwe tory, mam nadzieję że to było jakieś jednorazowe załamanie ;) 

Dzisiejszy temat jest związany z kosztem jaki ponosimy chcąc zdrowo się odżywiać:). Są osoby które twierdzą że nie stać ich na zdrowe jedzenie, dietę czy odchudzanie. Czy to prawda? Postanowiłam zbadać to na żywym organizmie czyli sobie :)

Wyliczyłam sobie +/- koszty swojego odżywiania jakieś 2 lata temu i obecnie. Ponieważ gotuję tylko dla siebie, łatwiej jest mi przeliczyć ile faktycznie konsumuje :).

2 lata temu: 

Jadłam praktycznie wszystko co mi wpadło w ręce, a że uwielbiałam słodycze i piwo nie dziwne że szybko przytyłam i nabawiłam się zaburzeń hormonalnych. Zamiast śniadania była kawa i tak głodna wyruszałam na uczelnię gdzie pochłaniałam słodkie bułeczki, zapiekanki, słodzoną gorącą czekoladę, jakiś słodzony napój i np. kupne pierogi. Gdy wracałam do domu kupowałam coś co można szybko ugotować np. paluszki rybne z bułką a wieczorem albo coś słodkiego, jakieś parówki z bułeczką i wisienką na torcie było piwko :)  Nie wiem ile to było kalorii (chyba nie chcę wiedzieć), ale koszty były na pewno spore od. 15-25 zł dziennie :o czyli jakieś 450-750 zł/ miesięcznie....i to za co?? za śmieci które ładowałam w siebie jak w wielką śmieciarkę..

Obecnie:

Śniadanie to banan z jogurtem i płatkami owsianymi, drugie śniadanie np. kanapki z twarogiem, obiady gotuję sama zazwyczaj jakiś ryż/kasza z warzywami, zupa, ryba czy kurczak (obiad robię zazwyczaj na 2-3 dni), popołudniu piję koktajl na bazie jogurtu a na kolację twaróg na słodko lub słono ze szczypiorkiem.  Koszty to ok. 18 zł dziennie. Za zakupy na cały tydzień ( po zebraniu wszystkich rachunków) zapłaciłam  trochę ponad 80 zł, przy czym nie kupuję jajek bo mam swoje. Moje paragony to w większości warzywa i owoce oraz nabiał, zapas kasz(starczają nawet na cały miesiąc) i woda (piję gazowaną). Zdaję sobie sprawę że w zależności od sezonu warzywa mogą być droższe ale i tak płacę tyle samo lub mniej za miesięczne zakupy :). Produkty typu mąka/oliwa starczają mi na jakieś 4-5 miesięcy więc pomijam je w zestawieniu :).

Zaznaczam tutaj że bardzo bardzo rzadko lub wcale nie kupuję ,,wymyślnych" produktów jak jagody goji, siemię lniane czy woda kokosowa. Nie kupuję także kurczaków ekologicznych czy ekologicznych płatów owsianych. Wiadomo odżywianie w pełni bio/eko/wega może być naprawdę kosztowne, a nie wiem czy dla mnie jest takie ważne. Przed toksynami i chemią ciężko się obronić w dzisiejszych czasach, jedzenie wszystkiego ze znaczkiem eko nie gwarantuje nam wiecznego zdrowia. Nie można popadać w obsesję. Cieszę się życiem i jem przede wszystkim prościej:). 

Podsumowując zdrowe odżywianie wcale nie musi być drogie :)....ale może być. W zależności od tego jak bardzo zależy nam na byciu świadomym konsumentem. Jedzenie ze sprawdzonych i pewnych źródeł jest lepsze ale i kosztowniejsze. Osobiście uważam że każdy musi odnaleźć swój złoty środek i zastanowić się jakie wybory są dla niego ważne. 

FOTOMENU Z kilku ostatnich dni :)

Przepisy większości zaczerpnięte od Ewy Ch. :) 

1. Sałatka owocowa z miodem

2. Kasza jęczmienna z kurczakiem i warzywami podawana z kalafiorem

3. Kasza gryczana z warzywami

4. Omlet z banana(bez mąki) z jogurtem i brzoskwinią

22 czerwca 2016 , Komentarze (97)

Pracuję nad nim ciężko :) Ale z każdym dniem czuję się lepiej :). Nie chodzi nawet o wygląd ale o to że robię coś dla siebie, coś co sprawia mi przyjemność, coś dzięki moje ciało jest zdrowe :). 

Nabieram kształtów, nie jestem już zbitą kulką :) 

Martwi mnie tylko jedno, moja dysproporcja :). Kompletny brak biustu, wystające obojczyki a masywny dół. Moja mama martwi się i mówi że już chyba wystarczy tego odchudzania. Patrząc na te zdjęcia faktycznie myślę że ma rację. Nie wiem co o tym myslicie?? 

Chciałabym popracować nad rozbudową ramion. kompletnie nie wiem co z moją klatą?? Są jakieś ćwiczenia które ją rozbudują ?? Jak ktoś mógłby mi podpowiedzieć hmm. 

Ale pomimo tych zawirowań czuję się świetnie w swoim ciele :) Jestem bardziej pewna siebie i uśmiecham się do ludzi :) 

21 czerwca 2016 , Komentarze (7)

Od kilku tygodni posiadam buty reebok realflex train 4 i stwierdzam jedno...NAJWYGODNIEJSZE BUTY JAKIE MIAŁAM

Dzięki specjalnym wypustką czujemy się jakbyśmy chodziły bez butów po chmurkach :D Serio nie przesadzam:) Wyhaczyłam je za 130 zł ponieważ jest to dziecięca rozmiarówka (bagatela rozmiar 39). Wyglądają dość dziwnie ale kupiłam je z myślą o wielu godzinach stania i chodzenia w pracy a nie wyglądu. Na pewno świetnie nadają się na trening na siłowni ale nie polecam ich na spacery po ścieżkach, bo kamienie klinują się pomiędzy wypustkami :). 


A co do wczorajszych zakupów:). Byłam w decathlonie z myślą kupienia sportowych leginsów,zależało mi żeby były szybkoschnące . Niestety, ale wszystkie które przymierzałam prześwitywały i to bardzo... Kupiłam tylko bestsellerowy plecaczek za 12 zł i już chciałam wrócić do domu kiedy pomyślałam żeby zajrzeć do TK MAXX.

I kochani znalazłam spodnie nie dość że tańsze niż w Decathlonie, nie prześwitujące, szybkoschnące, oddychające, z kieszonką i elementami odblaskowymi, długością i kolorem jakie chciałam... Firma RBX, Rozmiar L, cena 69 zł. 

i dodatkowo znalazłam świetną bluzę na przecenie w Reserved za 49 zł (kolekcja be active) :) 

I moja ogromna prośba do Was :) 

Kochani jeżeli ktoś z was chodzi, jeździ rowerem do pracy,biega to zachęcam do korzystania z endomondo. Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście przyłączcie się do RYWALIZACJI: POMOC MIERZONA KILOMETRAMI.  

Każdy pokonany przez Ciebie kilometr może pomóc dzieciakom niepełnosprawnym ruchowo. 

Akcja składa się z 8 etapów:

ETAP I: 19 czerwca 2016 - 2 lipca 2016
ETAP II: 3 lipca 2016 - 16 lipca 2016
ETAP III: 17 lipca 2016 - 30 lipca 2016
ETAP IV: 31 lipca 2017 - 13 sierpnia 2016
ETAP V: 14 sierpnia 2016 - 27 sierpnia 2016
ETAP VI: 28 sierpnia 2016 - 10 września 2016
ETAP VII: 11 września 2016 - 11 września 2016
ETAP VIII: 12 września 2016 - 25 września 2016

Ważne liczą się tylko kilometry z GPS.. te wprowadzane ręcznie się nie liczą!

Link do wyzwania: http://www.endomondo.com/challenges/29070783

Nie dość że świetna akcja to niezwykle motywuje do działania. Nikogo nie zmuszam do udziału i absolutnie nie jest to żaden rodzaj reklamy...ale myślę że nikomu nie robi krzywdy włączenie GPS i schowanie komórki do plecaka. Możliwość pomocy bez wpłacania złotówki sprawi że wasz dzień będzie lepszy :).

Moje konto na endomondo: https://www.endomondo.com/profile/24340657

2 czerwca 2016 , Komentarze (4)

W środku miejskiej dżungli, znalazłam inną dżunglę, zieloną :). Wyobraźcie sobie mokrą, pachnącą ściółkę o poranku. Nie ma nic lepszego i bardziej ładującego akumulatory niż taka wyprawa i oderwanie od rzeczywistości.

Idąc warto zatrzymać się i złapać 10 głębokich wdechów. Świetnie odpręża i uwalnia negatywne emocje :).

Niektórym Łódź kojarzy się tylko z brudem, fabrykami i ponadprzeciętną przestępczością(mysli) ale w tym mieście jest naprawdę wiele pięknych miejsc :)

Dziś wybrałam się do Parku na Zdrowiu. Naprawdę ogromna przestrzeń, jest gdzie pomaszerować, pobiegać i odpocząć. Jest oddalony jakieś 3 km od mojego bloku. Jednak będę chyba podjeżdżać tam autobusem bo droga jest dość ruchliwa i hałaśliwa.

Moja dzisiejsza statystyka :). Niech mi ktoś powie jak jest z tymi kaloriami w endomondo bo wydaje mi się że zawyża sporo? :(

A już jutro dorwę swoje kijeczki do Nordica :) To dopiero będą wyprawy:)

1 czerwca 2016 , Komentarze (2)

Nadal ćwiczę Skalpel:D. Mam 3 etapy podczas ćwiczeń:

1. Dobra zrobię te ćwiczenia, ruszę ten tyłek, jak się powiedziało A to i trzeba powiedzieć B.

2. O matko i po co ja to robię, pocę się, bolą mnie mięśnie, kiedy się to skończy.

3. Jezu zrobiłam cały trening, SUPER, JESTEM NAJLEPSZA :)

i faza 4 rozkosz i pozytywny humor na cały dzień :)

Matka Boska Chodakowska...

Nie jestem fanką Ewki jako samej osoby, nigdy nie była i chyba nie będę. Trochę irytują mnie jej wpisy na fejsie gdzie ciągle słodzi, przesładza (co za dużo to niezdrowo).

Ale... wiele dziewczyn to lubi i jeżeli im to pomaga to popieram i taką formę motywacji. Dla mnie ważne że jej treningi działają :).

 Motywatorki na dziś :

23 maja 2016 , Komentarze (17)

Kto by pomyślał że to już 509 dni? Kto by pomyślał że się nie poddałam na starcie? Kto by pomyślał że tak się zmieni moje życie i postrzeganie świata?(tajemnica)

Ale pitu pitu, ja nie o tym :D

Co u mnie?

Zaczynam zamieniać marsz na nordic walking :) Dlaczego? Bo odciąża stawy, angażuje ok. 90% mięśni i spala więcej kalorii(zakochany).

Kije zamówione o takie: 

Składane, bo są tańsze. Jeżeli ten sport zostanie ze mną na dłużej to zainwestuje w coś bardziej profesjonalnego :) 

Do tego postanowiłam zadbać o wzmacnianie swoich mięśni :) Zaczynam od skalpela z Chodakowską:D 

PS. Jak ja jej nie znosiłam :|, cały czas myślałam ,,Chodakowska jest nudna i w dodatku zarabia kupę hajsu na zdesperowanych dziewczynach". Wiecie czemu tak myślałam?... bo dawno temu wytrzymałam tylko 8 minut jej treningu(loser).

Całkowicie zmieniłam o niej zdanie. Potrafi zmotywować, wspiera swoje fanki i jej ćwiczenia już nie są dla mnie nieosiągalne. Pot się leje ale satysfakcja po 40 minutach jest nieziemska :).

A tu mój bęben po 6 treningach :). Będę dodawać postępy na bieżąco :D Widać już coś wd. was?

I bokiem :D

Wytrwałości Panie i Panowie :) Pozdrawiam i miłego, słonecznego dnia :)<3

15 maja 2016, Skomentuj
krokomierz,4544,39,273,1752,2999,1463316999
Dodaj komentarz

15 maja 2016, Skomentuj
aerobik,27,42,291,1995,0,1463307832
Dodaj komentarz

15 maja 2016 , Skomentuj

Ostatnio chorowałam, dość poważnie co poskutkowało toną leków i ograniczoną aktywnością...skutek +1kg. Wiem że mogło być więcej ale starłam się mimo wszystko trzymać dietę. 

Oczywiście nie poddaję się :) Odstawiam leki i zaczynam się ruszać :) 

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.