Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

pracuje jako kucharz w restauracji; interesuje mnie moda, gotowanie, podróże, ostatnio ćwiczenia,bycie fit i diety :) lato idzie , więc chce czuć się dobrze i sexownie w moim ciele :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 5099
Komentarzy: 44
Założony: 11 marca 2015
Ostatni wpis: 11 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Kamilkaczarna1

kobieta, 38 lat, Gdańsk

170 cm, 71.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 kwietnia 2016 , Komentarze (6)

i zostane juz taka gruba i ochydna....w wakacje nie wyjde na plaze bo bede sie wstydzic wielkiego brzucha i obwislych piersi i obwislego tylka

26 kwietnia 2016 , Komentarze (2)

mam spadek motywacji..codzienne cwiczenia na fitnessie nie przynosza rezultatu...juz nawet nie czuje pracy miesni....zniechecam sie ........:(

nie wiem co robic...pragne znowu czuc zakwasy i miesnie ktore pracowaly...ale nie umiem sie ogarnac...cos stoi mi na przeszkodzie....

15 kwietnia 2016 , Komentarze (1)

plan na jutro !!! wstac ok 8. siłka na 9.30-10.30...potem szybko do pracy na 11.

koniec pracy dopiero o 24.30...i zalozylam sie z kolega(o głupią dyszkę) ze po skończeniu mojej pracy idziemy biegac na plaze :) ja dalabym rade tylko jestem ciekawa czy on da rade:P]:>

14 kwietnia 2016 , Skomentuj

nowa rzecz, która mnie zaintrygowała :) 

Kalistenika (stgr. καλὸς σθένος kallos sthenos – „piękno i siła”) – aktywność fizyczna polegająca na treningu siłowym opartym o ćwiczenia z wykorzystaniem własnej masy ciała, takie jak np. „pompki”, „mostki”, „brzuszki” i „dipy”. Jest często łączona ze stretchingiem.

Kalistenika ma pozytywny wpływ na układ krwionośny człowieka oraz kształtuje mięśnie, równowagę, zwinność i koordynację. Wykorzystuje się ją w ramach treningu wojskowego oraz wychowania fizycznego w szkołach na całym świecie.

Historia

Ta forma rozwoju fizycznego była szeroko stosowana przez starożytnych Greków i Rzymian, a jednym z pierwszych świadectw dotyczących kalisteniki jest relacja Herodota, który podaje, że była ona stosowana przez Spartan podczas treningu przed nadchodzącą bitwą pod Termopilami. Rzymski historyk Liwiusz pisze, że ćwiczenia z masą własnego ciała były również wykorzystywane przez gladiatorów trenujących w ludi (obozach kondycyjnych). Po upadku starożytnych cywilizacji basenu śródziemnomorskiego, tego typu trening był wykorzystywany w obozach szkoleniowych armii Bliskiego Wschodu, skąd podczas wojen krzyżowych "powrócił" do Europy stając się znaczną częścią szkolenia giermków chcących zostać rycerzami.

W XIX wieku, pruski dowódca wojskowy i nauczyciel Friedrich Ludwig Jahn opracował wiele rodzajów sprzętu do kalisteniki, takiego jak drążek czy poręcze równoległe, a dzięki jego działaniom powstała gimnastyka sportowa. W 1857 roku w Stanach Zjednoczonych Catherine Beecher napisała pracę Physiology and Calisthenics for Schools and Families, w której promowała takie ćwiczenia jako metodę doskonalenia własnych umiejętności, przeznaczoną głównie dla kobiet, lecz z czasem ćwiczenia stały się popularne wśród obu płci. W drugiej połowie XIX i początku XX wieku żyło wielu atletów i siłaczy, takich jak Arthur Saxon, Eugen Sandow, Doug Hepburn czy John Grimek, u których istotna rolę w budowaniu siły odegrały ćwiczenia z własną masą. Z czasem jednak kalistenika została zapomniana lub włączona w dzisiejszą gimnastykę, głównie z powodu wzrostu popularności siłowni w drugiej połowie XX wieku.

W drugim dziesięcioleciu XXI wieku kalistenika stała się ponownie popularna m.in. dzięki książkom Paula Wade'a czy filmom umieszczanym na portalu YouTube z takimi osobami jak np. Denis Minin czy Hannibal for King, gdzie taką aktywność fizyczną określa się jako street workout (pol. trening uliczny).

to tyle jeśli chodzi o WIKIPEDIE:)  ja ogólnie zafascynowałam się książką PaulaWada " SKAZANY NA TRENING- ZAPRAWA WIĘZIENNA" wiem , że wielu taki tytuł książki może odrzucić ..ale mnie wręcz zafascynował:) 

Jutro idę na pierwszy trening z trenerką na siłownię, do tej pory chodziłam tylko na fitness. i jestem już pełna energii...i z czasem mam nadzieje zacząc starą szkołę Kalysteniki:) wiem ze to jest poświęcenie na lata treningów, ale ja juz nie umiem zyc bez codziennego treningu..chociazby lekkiego fitnessu...a wiem ze bedzie jeszcze gorzej !!! oczywiscie w pozytywnym sensie tego zdania !!!! :)

25 marca 2016 , Komentarze (2)


Właśnie wróciłam z zajęć fitness POWER PUMP :) megaaaaa zadowolona !!! Dostałam dziś niezły wycisk ze sztangą , już po 10 minutach czułam jak pot spływa mi po plecach ;)

Jakie to miłe uczucie czuć ból pracujących mięśni i satysfakcje gdy po 50 minutach intensywnego i wytrwałego treningu wreszcie można położyć się na macie i wykonać krótki stretching i rozciągnąć mięśnie ;)

A po tym krótkim ale jakże wydajnym treningu pozwoliłam sobie na przyjemność posiedzenia 10 min w saunie , mmmmmm :D<3<3(zakochany) żyć nie umierać ...

Teraz w domku książka na zrelaksowanie ..i tak pewnie położę się do łóżeczka dopiero koło północy....przyzwyczajenie do póżnego chodzenia spać....;)

25 marca 2016 , Komentarze (10)

no poprostu jestem zalamana.....(szloch);(:<(kreci)

25 marca 2016 , Komentarze (1)

Właśnie zrobiłam nowe pomiary i .......ochhhh DRAMAT DRAMAT I JESZCZE RAZ DRAMAT!!!!! 

no dobra, przyznaje się , zapuściłam się bardzo przez ostatni czas...ale nie myślałam, że jest aż tak zle (szloch)

biorę się na poważnie za siebie. Jeszcze nigdy w życiu nie ważyłam aż tak dużo!!! Przechodzę na naprawdę ostrą dietę. Już ćwiczę sumiennie od początku marca, na kwiecień już mam wliczony w wydatki nowy karnet do klubu, więc fitness i siłownia wchodzą na stałe w mój życiowy grafik!!!!!!! 

Za 2 godziny lece na trening  i dziś robię sobie dzień z samymi płynami - dużo wody i herbata, na obiad przed treningiem jabłko, a na kolacje grejfrut. Czyli dzień na detoks organizmu.

14 marca 2016 , Komentarze (2)

Z racji tego , że dziś nie mogę skorzystać z centymetra, jutro z rana, jak tylko wstanę robię wszystkie pomiary ciała łącznie z wagą itp...pomiary będę robić od tej pory co tydzień, zawsze we wtorek rano :)

14 marca 2016 , Komentarze (2)

no dobra...przez długi czas mnie nie było, co jest jednoznaczne z tym , że nie ćwiczyłam, nie pilnowałam diety i wgl nic nie robiłam....TERAZ WRACAM !!!!

Przede wszystkim jestem szczęśliwa bo w pracy wszystko idzie do przodu, pozmieniało się parę rzeczy :) oczekiwana podwyżka i wyczekiwany skok na wyższe stanowisko :) 

Po drugie, w końcu mój męzczyzna mnie wspiera w ćwiczeniach, przedtem było mu obojętne czy będę gruba czy chuda...ale od niedawna sam mnie wyrzuca na treningi i zaczyna tolerować moja dietę i żywienie w systemie fit ;)

No wiec: z dniem 1 marca zapisałam się do klubu, mogę korzystać z siłowni, zajęć fitnessu, crossu itp. ..od pierwszego dnia chodzę codziennie przed praca na zajęcia fitness, siłke na razie odkładam...chce najpierw rozruszać cale ciało a w przyszłym mc skonsultować się z trenerem i dowalać tez na siłowni. Muszę przyznać,że od razu lepiej się czuje, lepsze samopoczucie i jakieś takie wewnętrzne przekonanie, że wkońcu robie cos dobrego dla siebie :)

18 marca 2015 , Komentarze (1)

Niestety przez ostatnie pare dni nie ćwiczyłam, ale jak się jest praktycznie całą dobę w pracy to naprawdę już się nie chcę. Wczorajszy dzień , przyznam szczerze przeleniuchowałam , ale za to dziś wstałam z nowym nastawieniem :) Słoneczko świeciło, cieplutko, czuć powiew wiosny, więc  trzeba było  coś z tym zrobić (slonce) A więc rano lekkie śniadanko, w postaci :

-jajeczniczki z dwóch jaj,

-połowy bagietki, odrobinę posmarowanej masełkiem i plasterkiem chudej drobiowej wędlinki ,

- herbatka, bez cukru oczywiście :)

Godzina 15- Rolletic , dawno juz nie byłam więc pewnie jutro go też troszkę odczuje na ciele. Po powrocie do domu, obiadek :

-brązowy ryż, 

-pieczone udko z kurczaka,

-mix warzyw na patelnie. 

Po obiadku oczywiście przerwa, chociaż miałam ochote poćwiczyć od razu, ale poczekałam aż jedzonko się ułoży he he ;)

I właśnie ukończyłam trening nr 11 w moim planie treningowym :) jeśli ktoś ciekawy, to polecam stronki : https://vitalia.pl/lepsza-wersja-30-dniowy-pla...

z tym ćwiczę obecnie, a jak dojdę do końca, to juz mam obczajony nowy plan : https://vitalia.pl/precz-z-oponka-wiosenny-plan-treningowy/    , najchętniej robiłabym po jednym ćwiczeniu z obydwóch, ale nie zawsze starcza mi tyle czasu w ciągu dnia, ale uważam, że chociaż godzinka dziennie szczerego treningu i tak juz coś daje, oczywiście po tygodniu czy dwóch nie będę już super chudą laseczka z mięśniami jak fitnesski,  ale mam nadzieje , ze z czasem bedzie coraz lepiej.

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.