no dobra...przez długi czas mnie nie było, co jest jednoznaczne z tym , że nie ćwiczyłam, nie pilnowałam diety i wgl nic nie robiłam....TERAZ WRACAM !!!!
Przede wszystkim jestem szczęśliwa bo w pracy wszystko idzie do przodu, pozmieniało się parę rzeczy :) oczekiwana podwyżka i wyczekiwany skok na wyższe stanowisko :)
Po drugie, w końcu mój męzczyzna mnie wspiera w ćwiczeniach, przedtem było mu obojętne czy będę gruba czy chuda...ale od niedawna sam mnie wyrzuca na treningi i zaczyna tolerować moja dietę i żywienie w systemie fit ;)
No wiec: z dniem 1 marca zapisałam się do klubu, mogę korzystać z siłowni, zajęć fitnessu, crossu itp. ..od pierwszego dnia chodzę codziennie przed praca na zajęcia fitness, siłke na razie odkładam...chce najpierw rozruszać cale ciało a w przyszłym mc skonsultować się z trenerem i dowalać tez na siłowni. Muszę przyznać,że od razu lepiej się czuje, lepsze samopoczucie i jakieś takie wewnętrzne przekonanie, że wkońcu robie cos dobrego dla siebie :)
aska1277
14 marca 2016, 20:10Witaj :) ja też powracam na właściwe tory :)
wilimadzia
14 marca 2016, 18:40witamy! :) ja też wróciłam