Dziś relaks na całego :D !
Rano obudził mnie buziak od synka . Potem śniadanie do łóżka .... zrobione przez ślubnego :P Kiedy ON ogarnął mieszkanie - JA romansowałam z książką . Strasznie uwielbiam poranki z książką , niestety rzadko kiedy mogę pozwolić sobie na taki luksus . Potem domowe SPA - czuję się MEGA zrelaksowana ! A potem ? - jak pogoda dopiszę to ślubny szykuję niespodziankę :D .... Oby była miła :P
Ślubny ? - zachował się jak typowy facet . Nie zasługuje na usprawiedliwienie :P ALE boje jesteśmy tacy że długo nie potrafimy żyć w kwasie , nie potrafimy też krzyczeć . Aczkolwiek czasami "wybuchnę " , czasami też mam ochotę podąsać się na niego na dłużej :P Ale po co ? Życie jest zbyt piękne , mamy siebie - musimy się kochać i szanować . Więc idziemy do przodu , najważniejsze że powiedziałam mężowi co mi leży na wątrobie - a on doskonale zdaje sobie sprawę jaką głupotę zrobił , więc nigdy to się już nie powtórzy.
W sobotę przyjaciele chcieli mnie wyciągnąć na imprezę - BA! Chciałam dobrze się zabawić bez mojego "staruszka" - po 21 zasnęłam . Obudził mnie ok 22 telefon z pytanie "gdzie jestem " ....No jak to gdzie,w łóżku :D - więc znajomi się bawili , ja spałam :P
Wcześniej przyszedł brat z bratową , wypiłam z bratową dwa piwa . A że byłam zmęczona , niewyspana - siekło mnie , tak szybko :P
Chwalę się:P
Ciężko było mi je sfotografować .
Zdjęcie tego nie oddaje - ale są strasznie śliczne :D
Dostałam je przez "przypadek ":P
Dzwonię do mojej przyszłej bratowej - Moniś , masz pożyczyć czerwone kolczyki . Mają być takie , wiesz "WOW " ....
Ona - Mam :D - tylko przypomnij długie ?
Ja - Oczywiście że tak :D
Iiiiiiii - takie dostałam w prezencie od brata i przyszłej bratowej :)
Miałam Was prosić o wybór dodatków do mojej weselnej kiecki.
W zasadzie już coś wybrałam. Stwierdziłam że postawię na kolor czerwony ( mężowi jakiś czas temu kupiłam koszulę z czerwoną wstawką + czerwony krawat ).
Zresztą kocham czerwień :D
ALE do rzeczy !
Dla niewtajemniczonych lub niepamiętających sukienka taka :
BIŻUTERIA - prawdopodobnie tylko kolczyki - te co pokazałam wyżej.
PAS - Na zdjęciu jest pas czarny , co myślicie żeby zmienić go na czerwony ?
BUTY - kupiłam ( czarne). Nie jestem do nich przekonana :P
TOREBKA - Już kupiłam więc po ptakach ( ma pasek - można go odpiąć ) . Zobaczymy czy mi się spodoba , jak torebkę będę mieć już u siebie :)
Miałam dylemat - myślałam o innej . Bratowa namówiła mnie na lakier :D
A potem zastanawiałam się czy czarna , czy może czerwona.
Postawiłam na czerwoną
OKRYCIE - jak myślicie co lepsze ?
Żakiet ? Bolerko ? Szal ?
I jaki kolor ? - czarny ? czerwony ?
Wczoraj była rocznica komunii - pogoda dopisała :D Po mszy obiad u nas - była tylko moja mama i brat z narzeczoną . Jestem siebie bardzo DUMNA że nie obżarłam się :D ! Zjadłam tyle ile powinnam .BA! Był kawałek ciasta , ale wszystko zmieściło się w moim bilansie .
Dziś poczułam lekkie rozczarowanie wagą .TYLKO minus 0,1 kg . Ale co ? - miałam się cieszyć z każdego spadku :D Więc nie będę Wam marudzić :P Ale nie powiem , liczyłam na więcej - w końcu ten tydzień był IDEALNY pod względem diety i ruchu . Dobra, trzeba walczyć dalej :D
Dziś :
śniadanie - omlet ze szparagami
II śniadanie - koktajl truskawkowy
obiad - rosół i udko gotowane z kaszą i burakami
podwieczorek - galaretka z truskawkami
kolacja - twaróg wiejski ( moja babcia robiła :D - PYCHA ! ) ze szczypiorkiem oraz z chlebem razowym.
Uciekam do Waszych pamiętników - muszę nadrobić zaległości :)
Dziękuję za wszystkie komentarze !