Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Podjęłam walkę o to żeby być jak najlepszą wersją siebie. Stawiam wyzwanie i Tobie.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 41229
Komentarzy: 618
Założony: 31 stycznia 2014
Ostatni wpis: 18 lutego 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
infinitylady

kobieta, 27 lat,

160 cm, 59.80 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

17 maja 2015 , Komentarze (13)

No więc dużo się stało dziewczyny. 

Macie taki okres... że raz w miesiącu.... macie napad na słodkie... słone... kwaśne, gorzkie... 

Zaczęło się w czwartek, od gorzkiej czekolady... 

A potem, pączek w piątek, góralki x2, knopers x2

a w sobote babeczki, chipsy, knopers, góralek..... 

W niedziele góralki x2, herbata z cukrem... 

MASAKRA!!!

Musiałam się podzielić się z Tym z Wami. 

Oczywiscie, żadnego treningu też nie zrobiłam... 

Ale to własnie przez to co raz w miesiącu spotyka każdą z nas :( 

A no i zapomniałabym o lodach....... 

Jestem załamana!!! 

Ale, nie poddaje się. 

Walczę, od jutra, i to z NAJLEPSZYM MOTYWATOREM JAKIEGO ZNAM! 

Shaun T! 

Jak wiecie, już raz robiłam insanity, skończyłam na jakims 40dniu... 

Tym razem, program chcę cały zakończyć! 

Pomyslałam, że Wam się zadeklaruję. :)

Ja, Magda, zaczynam insanity od 18/05/2015, i zamierzam skończyć dopiero za 60dni. 

Zamierzam zrobić cały program, wykonać to największe wyzwanie! 

I za 60 dni, podzielić się z Wami moimi zdjęciami z Jutra, oraz z tymi za 60 dniu :)


Magda. 

Dziewczyny, nie załamujmy się. 

Jeszcze nic nie jest stracone! :) 

Teraz, na niedzielną motywację, dodam ciała, których pewnie zazdrościmy.... 

Ale walczymy o Takie :) 

Pozdrawiam! 

9 maja 2015 , Komentarze (10)

Witajcie kochane!

Dosyć długo się nie odzywałam... 

Chciałabym Wam powiedzieć, że jesteście wspaniałe. 

Wróć... 

Jesteśmy!

Codziennie walczymy żeby być lepszą wersją samej siebie!

Codziennie robimy rzeczy, których nikomu nie chcę się robić... 

Zamiast narzekać.... Działamy! 

Zamiast się dołować... Pracujemy na to co chcemy! 

Kobiety takie jak my, potrafią słuchać.. doradzać... przyjmować krytykę... dzielić się szczęściem z innymi.... 

Kobiety które co dzień starają się być lepszą wersją siebie... 

Kobiety które już niedługo będą miały TAKIE CIAŁO!!!! ŻE O MAMO! 

Kobiety wyjątkowe.... Bardzo... 

Teraz gdzie się nie obejrzę widzę tylko ''plastic is fantastic''... Dziewczyny które nie szanują siebie.... Dziewczyny które tylko krytykują..  

Takich jak my, powtarzam, takich jak my- szukać ze świecą... 

Powiem Wam coś. 

Rozstanie z tym chłopakiem sprawiło że uświadomiłam sobie że jestem wspaniałą dziewczyną.

Dziewczyną która potrafi słuchać... Doradzać... Dziewczyną która nie ocenia... Dziewczyną która bardzo dobrze gotuje... (naprawdę! haha aż siostra mi obiadki wyjada!!)... Dziewczyną która kocha sercem, a nie oczami.... Dziewczyną która jest jedną z najzabawniejszych dziewczyn na świecie... Dziewczyną która nie wymaga... Dziewczyną która zrobiłaby wszystko....  Dziewczyną..fajną no! haha :) 

Taką jak TY! 

Pamiętaj- jesteś warta dużo więcej niż Ci się wydaje!! Uwierz mi!! Zasługujesz na dużo więcej!!! Wiem to! Z całego serca Ci to mówię! 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Coś o zdrowym odżywianiu... 

Więc... 

Niedawno jadłam tylko: maślankę, musli, piersi z kurczaka, razowy chleb, warzywa... tak wyglądało moje ''zdrowe odżywianie''.... 

Teraz, dopiero otworzyłam oczy na to ile można jeść! Ile jest tych zdrowych-pysznych produktów! 

Nie będę ukrywała, że Ewa Chodakowska naprawdę otworzyła mi oczy, i wzbogaciła moją listę produktów o 100! haha :) 

na przykład : 

Jajecznica z pomidorami i bazylią
• 2 jajka
• 1 łyżeczka oliwy z oliwek
• ½ ząbka czosnku
• 1 pomidor
• Kilka listków świeżej bazylii
• Sól morska, pieprz czarny świeżo mielony
• 2 kromki chleba żytniego

Uwielbiam! inna odmiana mojego codziennego śniadania! :) 

A dodam, że śniadanie to mój ulubiony posiłek haha 

Jest mnóstwo przepisów! Za to bardzo dziękuję Ewie! :) Dzięki niej robię sobie na obiad coś innego jak tylko pierś z kurczaka, i warzywka! haha 

Kocham zdrowe odżywianie! 

Kocham! 

Kocham ten styl życia! 

Czuję się świetnie i coraz lepiej wyglądam! :) 

Chociaż czasami zazdroszczę rodzince jak jedzą czekoladę.... 

Ale wtedy suszone owoce wszystko mi zaspokajają :) haha 

Kochane, dokonałyśmy decyzji, której nigdy nie pożałujemy!!! 

Ściskam, i lecę tacie oddać laptopa! haha 

Dobranoc! 

4 maja 2015 , Komentarze (8)

Witajcie! :) z góry przepraszam ze dzisiaj bez żadnych kolorów, czcionek, ale wpis dodaje z  telefonu i trochę cieżko sie tutaj pobawić :/ haha 

Dzisiaj będzie krótko, ale mam nadzieję ze dodam Wam trochę siły, motywacji, kopa :) haha 

Porównałam zdjęcia z 22 kwietnia oraz te które zrobiłam dzisiaj. Wyglada to tak : 

Zaraz będzie ze jedno bliżej, drugie dalej... Ale uwierzcie mi, ja sama czuje ta różnice! 

Pośladki sie zaokrągliły, są bardziej jędrne, aż przyjemnie mi ich sie dotyka :) haha! 

A tutaj kolejne zdjęcie. 

Dziewczyny, nie mamy nic do stracenia... 

A mamy tyle do zyskania!! 

Możemy wkoncu poczuć sie dobrze we własnym ciele! 

Wystarczy chcieć! Skończ z codziennymi wymówkami ze wstajesz rano, wracasz późno, i nie masz czasu na trening... 

Ja wstaje o 5 rano, wracam ze szkoły o 17, i znajduje tą godzinkę! 

Ty tez możesz. 

Niedługo lato, czas abyśmy w tym roku bez żadnego wachania pokazały sie na plaży.

Niech wszystkim opadną szczęki ba nasz widok! :) 

Całuje, i wrzucam swoją motywacje :) haha 

2 maja 2015 , Komentarze (11)

Witajcie kochani! :) 

Mam nadzieję że się wszyscy trzymacie! Lato tuż tuż! :) 

Powiem Wam dlaczego warto zmienić swój styl życia (jeżeli jeszcze nie wiesz, lub się zastanawiasz)....

Zdrowo się odżywiam, i ćwiczę od trzech tygodni....

Krótko żeby zauważyć jakieś zmiany.. 

A jednak. 

Czuję się świetnie! Uśmiecham się codziennie, czuję się tak... 'lekko' 

Czuję się o 120% bardziej pewna siebie! 

Czuję się jakbym miała najlepsze ciało na świecie..... 

Czuję się atrakcyjna.... 

Mój metabolizm poprawił się o 200%! Nie mam żadnego problemu z poranną toaletą (przepraszam, musiałam! haha) A jeszcze dwa tygodnie było mi bardzo ciężko.. 

To są tylko trzy tygodnie! 

Codziennych treningów! 

Zdrowego odżywiana się! 

Dziewczyny, na co czekacie? 

Przecież od lepszego samopoczucia dzieli Was tak naprawdę tydzień? Dwa?! 

Naprawdę jest warto! 

Jeszcze trzy tygodnie mówiłam sobie że żaden chłopak by się za mną nie obejrzał... 

A teraz.... 

Powiem coś naprawdę bardzo złego.... (TROCHĘ SKROMNOŚCI MAGDA!!) 

Tylko idiota by się za mną nie obejrzał.... (tajemnica)

haha! 

Kto chce niech myśli co innego... 

Cieszę się z tego kim jestem. 

Co robię. 

Jak wyglądam. 

(tecza)

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Więc tak jak obiecałam, zdjęcia mojej obecnej sylwetki..

Nie podoba mi się mój brzuszek haha- ale myślę że przemienne ćwiczenia Ewa Chodakowska Turbo Spalanie, bieganie, oraz Ewa Chodakowska Secret sobie z nim poradzą! :) haha 

I jeszcze nie lubię swoich ramion :/ 

Ale jak wiecie, najbardziej pracuję na pośladki! :) haha 

Codziennie - Ewa Chodakowska Brazylijskie pośladki część 1 oraz 2, i czasami do tego dodam Mel B na pośladki

Koooooooocham! 

Moje pośladki też! :) haha 

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Dzisiaj miałam pyszny obiad! Dziewczyny, tęskniłam za młodymi ziemniaczkami tak bardzo...

-jajka usmażone na oliwie z oliwek, 

-ziemniaczki upieczone w piekarniku, 

-mizeria na jogurcie naturalnym i tylko przyprawiona pieprzem 

-mleko 2.5% tłuszczu 

Bajka! :) haha 

Może nie są za dobre ziemniaki, ale kalorii nie liczę, a mają całkiem dobre składniki odżywcze! :) Zresztą codziennie ich i tak nie jem haha 

Wiem że dziwnie to zabrzmi, ale 

kocham kanapki. 

Nie wiem jak można nie jeść chlebka haha 

:Chleb pełnoziarnisty, sałata, szynka drobiowa, ogórek, rzodkiewka, musztarda francuska (kocham! kocham musztardę ogólnie), no i szczypiorek :) 

Pychaaaaaaaaaa

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Uwierzcie mi, że warto. 

Trening potrafi zdziałać cuda.... 

Potrafi polepszyć samopoczucie, dodać pewności siebie, poradzić sobie z problemami, przejąć kontrolę nad umysłem.... 


Wiem że zasługujesz na to wszystko. 


Pamiętaj, że żeby mieć rzeczy których nigdy się nie miało, trzeba zrobić coś czego nigdy się nie robiło!!! 

Całuję! 

Mój plan na wieczór---- TURBO SPALANIE! :) 

29 kwietnia 2015 , Komentarze (9)

Nadal nie wierzę..... 

Przecież nienawidziłam biegać! 

Kiedyś nie mogłam przebiec nawet kilometra bez wypluwania płuc! 

Bałam się biegania, unikałam go.... 

A teraz-

zrobiłam swoje pierwsze w życiu 7km! 

Co prawda nie był to jakiś szybki bieg- był to bieg taki w którym bardzo się nie męczyłam, byłabym w stanie spokojnie rozmawiać z osobą mi towarzyszącą (teoretycznie, w takim tempie najlepiej spala się tkankę tłuszczową, a na tym mi zależy!)

Ale i tak jestem z siebie dumna :) 

Dla mnie to nie lada wyczyn. 

        Mam nadzieję, że jestem dla Ciebie przykładem, że da się pokonać nawet największe słabości... Da się pokonać strach oraz lenistwo! 

Wystarczy chcieć. 

Wystarczy znaleźć w sobie motywacje... 

Wystarczy uwierzyć, że może Ci się udać. 

To jest już połowa sukcesu! 

Wystarczy wstać z kanapy- ZROBIĆ COŚ CZEGO INNYM NIE CHCE SIĘ ROBIĆ! 

Łatwo jest spędzić piątkowy wieczór przed telewizorem z tabliczką czekolady oraz chipsów. 

Trudniej jest wstać, włączyć trening, iść pobiegać, spocić się, i na kolacje zjeść owsiankę (w sumie to bardzo kocham!)

Tylko potem NAM JEST ŁATWIEJ POKAZAĆ SIĘ W BIKINI NA PLAŻY. CZUĆ SIĘ PEWNYMI SIEBIE. 

Czy to nie jest warte tego? 

Czy nigdy nie chciałaś poczuć się super atrakcyjna? 

Żeby opadły wszystkim szczęki na Twój widok? 

Żebyś nie mogła przestać spoglądać w lustro- a nie go unikać? 

Pamiętajmy, że gdyby to było łatwe, to każdy by to zrobił. 

A więc to dużo o nas świadczy. 

PS! Uwaga- dzisiaj leci mój drugi tydzień bez żadnych słodyczy!! 

A jeszcze dwa tygodnie temu gdybym nie zjadła czegoś słodkiego to bym normalnie oszalała! 

Wszystko się da! :) 

UDA NAM SIĘ! 

Całuski! 

26 kwietnia 2015 , Komentarze (10)

Witajcie!

Dziękuję za wsparcie które dostałam od Was wczoraj. Jesteście naprawdę najlepsi. 

Dzisiaj będzie pozytywnie! Dzisiejszy wpis jest warty waszego czasu! 

Stawiam za równo jak przed sobą, Tak i Przed TOBĄ parę wyzwań. 

Parę punktów zaczepienia. 

Oraz, punktów takich, których Ci do bycia szczęśliwą wcale nie potrzeba! 


Na początek, wyzywam Cię żebyś uśmiechnęła się

Teraz. 

Sama do siebie. 

Dlaczego tak trudno Ci uwierzyć że jesteś wspaniałą osobą? 

Zakochaj się w sobie. Jesteś wspaniałą osobą. Jesteś osobą dzięki ktoś się nie poddał, dzięki ktoś czerpie inspiracje.. Dzięki Tobie ktoś się uśmiecha. Dzięki Tobie ktoś wstaję i wie że wszystko ma sens. 

Jakby to było, gdyby Ciebie nie było? 

Szaro... Smutno... 

Dlatego, wyzywam Cię, żebyś już nigdy nie pomyślała o Sobie w zły sposób. Żebyś nigdy nie pomyślała o Tym że życie nie ma sensu... 

Życie sens ma. 

Dla niektórych to ty jesteś sensem życia! 

No więc już- uśmiech! 

Teraz, chciałabym żebyś ''odcięła''

Wyzywam Cię- porzuć wszystkie negatywne osoby. Osoby które sprawiają że się stresujesz, że się często dołujesz, i które sprawiają że czujesz się niekomfortowo. Osoby które mówią Ci że nie dasz rady... 

Nie potrzebujesz ich. 

Dasz radę! We wszystkim! 

Wiem że ciężko jest ''usunąć'' niektóre osoby z naszego życia... 

Ale bez nich będzie nam łatwiej. 

O wiele. 

Teraz, chciałabym żebyś zostawiła za sobą przeszłość. 

Wszystko co sprawia że czujesz się smutna... samotna... 

Zostaw wszystkie porażki. 

Wszystkie smutki, negatywy. 

Zostaw tą nieszczęśliwą miłość! Zostaw tego który tak naprawdę nie dawał Ci żadnego szczęścia- tylko łzy! 

Zostaw wszystkie negatywne komentarze na swój temat! 

Weź czystą kartkę, albo lepiej- dodaj nowy wpis! Z tytułem ''Przyjęłam wyzwanie''... 

Chciałabym żebyś podzieliła się ze wszystkimi, co w sobie lubisz, co sprawia Ci przyjemność, co Cię motywuje do działania, to co ZOSTAWIASZ ZA SOBĄ! 

Gwarantuję Ci, że ten wpis zmotywuję Cię,  oraz innych do tego żeby w końcu się pokochać... Żeby zarazić siebie i innych pozytywną energią! 

A teraz, chciałabym żebyś przeczytała to co mam Ci do powiedzenia. 

                          Chciałabym, żebyś w końcu w siebie uwierzyła.... Wiem jakie jest to ciężkie, ale, jest to pierwszy krok to szczęścia. Wierząc w Siebie, będziesz mogła osiągnąć wszystko. Nic Ci nie stanie na przeszkodzie! Nie zamartwiaj się tym że coś Ci się nie udało! Przecież bez upadków, nikt tak naprawdę nie dotarł na szczyt! Nie przejmuj się tym że gdzieś Ci poszło źle! Przecież Jesteś! Działasz! Nie poddajesz się! Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą! 

Uśmiechaj się, tak często jak się da! Uśmiechnij się do sąsiada, do nauczyciela, do Pani w sklepie... Uśmiechnij się do małego dziecka- uśmiech takiego małego człowieczka poprawi Ci cały dzień!  

Uśmiechnij się sama do siebie! 

Bądź swoją największą motywacją! 

Inspiracją! 

Bądź dla innych.... 

Sercem, duszą, ciałem.... 

Pomagaj, doradzaj, ciesz się szczęściem innych

Uśmiechaj się do nich! Żartuj, rozśmieszaj

Po prostu bądź! 

Taka osobowość, to skarb! Skarb którego nie da się znaleźć ''od tak''. 

Skarb, który każdy nosi w Sobie ale tylko nieliczni potrafią go w sobie odnaleźć, i się nim dzielić! 

Wyzywam Cię- znajdź ten skarb w Sobie. 

Wypełnij swoje ciało, swój cały umysł tylko pozytywną energią! :)


Dbaj o siebie!

Trenuj! Trenując ciało, wytrenujesz umysł! 

Poczujesz się w końcu atrakcyjna! 

Będziesz miała tak super ciało, że nawet inne kobietki będą się za tobą oglądać! 

Wyzywam Cię- trenuj co najmniej 4 razy w tygodniu! 

Żeby wyglądać jak piękna, musisz spocić się jak bestia! 


Spójrz na świat z innej strony, zatrzymaj się, zamknij oczy, podziękuj za wszystko co masz... Złap za rękę mamę, tatę, męża... Weź swoje dziecko na ręce.... 

Spędź czas z rodziną. 

Przyjaciółmi. 

Zacznij żyć. 


Dziękuję Ci. 



25 kwietnia 2015 , Komentarze (9)

Cześć, dzisiaj nie będzie aż tak pozytywnie, ale jednak coś postaram się dobrego powiedzieć :) Jak to ja :) 

Po pierwsze, dzisiaj nie biegałam. Przyjechali znajomi, telefon mi padł i nie mam jak liczyć kilometrów, (ale za to biegałam wczoraj i- uwaga! Bez żadnej przerwy! :) Biegałam godzinę, i miałam tylko 3 przerwy, i to 1-2 minutowe. Biegłam powoli, i udało mi się! :) 

Ale dzisiaj za to zaraz idę zrobić turbo spalanie, żeby jednak było coś aktywnego i pośladki poćwiczę:) 


Jest u mnie kiepsko, jest kiepsko ponieważ w domu nie mamy pieniędzy.. Jest naprawdę ciężko- dzisiaj pierwszy raz od paru lat widziałam jak moja mama płaczę... 


Po drugie- zakochałam się. I to jak zawsze- nieszczęśliwie... Po pierwsze jest ode mnie starszy (wiem, możecie mieć o tym różne zdanie, ale nie wydawało mi się to takie złe, ponieważ naprawdę bardzo dobrze się dogadywaliśmy...) Jest starszy o 10 lat.... 

Po drugie- wydaje mi się że chce ode mnie tylko jednego, a ja mu tego nie dałam, dlatego teraz nie odzywa się od dwóch tygodni... 

Nie wiem dlaczego przestał się odzywać...Jak dwa tygodnie temu byłam u niego wszystko była dobrze- naprawdę. 

Napisałam do niego wczoraj, to nie odpisał.... 

Dzisiaj się dowiedziałam że wziął kredyt, kupił samochód.... 


Smutno mi jest.... Po mimo młodego wieku, chciałam mu dać dużo. Chciałam mu dać poczucie że ma na kogo liczyć, ponieważ nie ma tutaj żadnej rodziny w Anglii. Chciałam dać mu wsparcie- we wszystkim.  Dawałam mu zrozumienie, ze wszystkimi jego wyborami, byłam bardzo wyrozumiała... To że jara trawę trzy razy dziennie, też nie wyzywałam, chciałam mu jakoś dać do zrozumienia żeby przestał....

Chciałam mu dać czułość, i ciepło.... Przytulałam go, delikatnie całowałam, głaskałam.... Czułam to sama w sobie, że jak na niego patrzę nie widzę nic innego... Nikogo innego.... Chciałam zatrzymać czas, żebym mogła spędzić z nim jak najwięcej czasu.... 

Myślałam że tego chce... Że dobrze mi ze mną. Że może mu niczego nie brakuję (z wyjątkiem seksu- tego dać mu nie mogłam- a chyba o to chodziło mi najbardziej)... 


Nie wiem co zrobiłam nie tak... 

A obiecał mi że się nie zawiodę...

Ok, ale koniec narzekania! 

Idę zrobić turbo spalanie, i pośladki! 

Trzymajcie się! 

Wieczorkiem postaram się po nadrabiać zaległości u Was. 

20 kwietnia 2015 , Komentarze (4)

Witajcie, dzisiejszy wpis jest "z telefonu" dlatego za pomyłki, literówki, przepraszam. 

Miałam dodaj ten post wczoraj, ale nie udało mi sie wyrobić- przepraszam, dzisiaj trochę coś od Siebie powiem :) 

Wiem jakie ciężkie jest dążenie do upragnionego celu... Wiem jak cieżko jest zrezygnować z czegoś, poto zeby osiągnąć coś czego pragniemy.. Znasz to? Ile razy wściekałas sie ze nie możesz dzisiaj wyjsć ze znajomymi bo musisz sie pouczyć? Albo ze (i to jest to ciężkie...) odmawiałs sobie ciasta, hamburgera, dlatego ze jesteś na diecie? 

Jest cieżko, wiem. 

Ale, pomyśl sobie- czy kiedyś wyszło Ci to na złe? Czy kiedyś tego żałowałaś? 

Bo ja nie. Ja żałowałam tylko tego jak upadłam i powiedziałam sobie "chrzanić to! I tak mi sie nie uda!" Żałowałam tego.. Bo wiem ze jeżeli wtedy bym powiedziała "NIE" , teraz byłabym gdzieś indziej. 

Ale te upadki mnie wzmacniają. (No mam taka nadzieje! Haha) 

Nie wiem jak wy, ale ja już mam dosyć wstydzenia sie tego jak wyglądam. Tego czy jestem atrakcyjna dla samej siebie... Tego ze czuje sie źle sama ze sobą. 

Możemy wszystko zmienić. 

Na Tym świecie jest mało takich osób jak my. Mało jest na tym świecie osób które sa pewne siebie. Które cieszą sie szczęściem innych. Którzy uśmiechem dzieła sie z innymi. Którzy pomagają sie podnieść po upadki. Którzy kochają siebie, innych. 

Dlatego, chciałabym żebyś przeczytała te oto warunki, tego jak teraz będziesz obchodzić sie sama ze sobą, i z innymi. 

~ nawet po największym upadku, nigdy sie nie poddawaj. Zawsze masz sile zeby coś zmienić. Zeby spróbować jeszcze raz. Z a w s z e 

~nigdy nie śmiej sie z upadku innych. Pomóż im. Wyciągnij pomocna dłoń. Nigdy nie wiesz co może przytrafić sie tobie. Dawaj dobro, a ono zawsze do Ciebie wróci. 

~jesteś najlepsza. Jesteś tak wyjątkowa, ze nie ma na tym świecie takiej drugiej jak ty. Zrozum to. Zaakceptuj. Kochaj siebie, bo takich wyjątkowy ludzi jest coraz mniej. 

~nie słuchaj innych. Uwierz mi, to jest największy grzech jaki popełniamy w dążeniu do lepszego jutra. Ludzie sa tak zawistni, ze sa w stanie powiedzieć Ci wszystko, i zrobić wszystko zeby Cie zniechęcić! 

~uśmiechaj sie! Cały czas! Aż beda Cie bolały poliki. Zarażaj uśmiechem. Dziel sie nim z innymi! Nawet jak mas zły dzień, pamiętaj ze uśmiech napewno go nie pogorszy, a tylko sprawi ze będzie lepszy :) 

~rób to co kochasz. To co jest dla Ciebie ważne. To co sie dla Coebie liczy. Szkoda czasu na narzekanie. Już tyle czasu na to zmarnowałaś.... Życie jest za krótkie! Czas zacząć robić to co nam sprawia przyjemność i daje nam radość :) 

~kochaj siebie. Okazuj to sobie. Uśmiechaj sie sama do siebie, rozmawiaj sama ze sobą! Kupuj sobie prezenty. Pamiętaj, to ze nie masz partnera, albo tysiąca przyjaciół nie znaczy ze coś z Toba jest nie tak! To z nimi jest coś nie tak, ponieważ takich osób JAK TY to szukać ze świeczka! 

Dzisiaj trochę inne zdjęcie motywacji. 

Zdjęcie czegoś pięknego. 

(Nie mam  waszych zdjeć, dlatego przepraszam :) haha ) 

19 kwietnia 2015 , Komentarze (7)

Na początku bardzo chcę podziękować za ciepłe słowa, oraz motywację pod poprzednim wpisem! Naprawdę dodajecie mi skrzydeł :) 

Dzisiaj także poszłam biegać :) 

Pobiegłam gdzieś, gdzie nigdy jeszcze nie byłam... 

Gdzieś gdzie wszystko wyglądało pięknie. Dookoła mnie same zielone drzewa, płynąca rzeka, łąka na której nie było nikogo (oprócz trzech koników :) haha )... Słuchawki w uszach, muzyka, i biegłam.... Byłam taka wolna, taka uśmiechnięta :) Było cudownie. 

Przebiegałam, a na drugiej stronie zauważyłam również typka który biegał. Uśmiechnęłam się sama do siebie, nie wiem dlaczego... haha

Co prawda teraz te moje ''biegi'' to są marszo-biegi. Biegłam minutę, szłam minutę, biegłam minutę 30sekund, szłam minutę- i tak na zmianę. 

Może i nie potrafię przebiegnąć całego kilometra bez żadnej przerwy, ale wiem że kiedys mi się uda :) Jestem na bardzo dobrej drodze! 

(a nogi to mi wręcz odpadają! zaraz idę je dobrze rozciągnąć, poćwiczę z Mel B na pośladki, i wskakuję do wanny! ) 

A więc dziś wyglądało to tak : 

Cieszy mnie ilość spalonych kalorii! 

Jutro nie mówię że będzie lepiej- szkoła, i to wszystko... 

Ale chciałabym co najmniej jutro zrobić z 6km :) 

Tymczasem, idę na pośladki i rozciągnąć nogi bo nie mogę chodzić! :) 

Życzę Wam miłego wieczorka, i żeby nadchodzący tydzień był aktywny, i żebyście  uśmiechały się jak najwięcej! 

Wieczorkiem postaram się dodać może jakiś wpis taki z motywacją :)

Tym czasem ściskam! 

^ własnie na to pracuję! <3 haha 

19 kwietnia 2015 , Komentarze (10)

Miałam zacząć w poniedziałek (już ten dawny poniedziałek...) 

Ale zaczęłam wczoraj- i zaczęłam od czegoś, co już dawno planowałam, i coś czego najbardziej nie lubię (?) 

Bieganie. 

Wczoraj mama wyciągnęła ze strychu moje buty do cwiczen (w końcu!) i postanowiłam pobiegać :) 

Wyglądało to tak : 

Nie było to takie od razu bieganie- ponieważ miałam długą przerwę od jakichkolwiek ćwiczeń, a jeżeli chodzi o bieganie, to chyba jestem w tym najgorsza, bo nie mogę przebiegnąć nawet dwóch metra bez zadyszki :) haha 

Także wyglądało to tak- biegłam jak najdłużej mogłam (truchtem/ jogging) i szłam, tak żeby unormował mi się puls, i serducho, i przeszła kolka czy coś. I tak przez 30 min, a potem zaczęłam sobie biegnąć minutę, iść minutę, i tak na zmianę. 

Ogólnie tak jak widzicie, zrobiłam tak trochę ponad 5km- 40min i spaliłam 320 kcal. Czuję się z siebie dumna, ale wiem że dzisiaj będzie lepiej :) Ale też nie chcę jakoś tego przyspieszać, ponieważ nie chcę się zniechęcać- jest to coś co chciałam zrobić od dawna, dlatego będę powoli stawała się coraz lepsza, i wydłużała te kilometry, może kiedyś przebiegnę takie 5km bez żadnego ''spaceru'' :) 

Już chciałam się poddać, mówiłam sobie że już i tak nie zdążę do wakacji, że nie będę miała czasu.....

Nawet jesli nie będę miała takiej figury jak chcę, przynajmniej będę na drodze żeby ją osiągnąć :) 

A do tego chcę pokazać chłopakowi który się mną  ''bawi/bawił'' Co straci/ stracił :) haha

Do tego- chcę naprawdę pracować na pośladki! 

Jakie są wasze ulubione ćwiczenia na piękne, brazylijskie pośladki? :) mi się mażą przysiady z obciążeniem, ale nie mam możliwości chodzenia na siłownie żeby robić takie solidne, z dobrym obciążeniem :) 

Lato już tuż tuż- a my zawsze możemy coś zmienić! NIGDY NIE JEST ZA PÓŹNO ŻEBY ZACZĄĆ! :)

Teraz planuję tylko wyeliminować wszystkie słodycze, chipsy, tłuszcze, fast foody.. Z dietą nie chcę za bardzo wymyślać (wiecie dlaczego- brak kasy/ rodzice itd.) 

I zmniejszyć posiłki. 

Biegać codziennie! 

Uczyć się!! - za 3 tygodnie egzaminy!!! 

Ogólnie jest ciężko- wstaję o 5 rano, szkołę kończę 16/17- w domu jestem 18/19.... 

Ale muszę na wszystko znaleźć czas. 

Jak kończę o 16 lub o 17 zostaję na dodatkowe lekcje w szkole, to w domu będę robić troszkę mniej. 

Ale od dzisiaj- 40min biegania codziennie!!! 

Całuję! 

Jestem w grze :) 


JESTEŚMY!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.