Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Pełna optymizmu i motywacji. Muszę schudnąć,ponieważ tak sobie w końcu postanowiłam.

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 16995
Komentarzy: 398
Założony: 30 stycznia 2014
Ostatni wpis: 28 lipca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Exception93

kobieta, 31 lat, Suwałki

168 cm, 65.40 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Historia wagi

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

11 lutego 2014 , Komentarze (2)

Dziś postanowiłam dodać nowe ćwiczenie, bo oczywiście nie mogłam wytrzymać jeszcze jednego dnia, a jutro już miną 3 tygodnie. Dodałam 15 minutowe Cardio z Mel B. Po każdym ćwiczeniu praktycznie musialam zatrzymać,napić się wody i usiaść z powodu mocno przyspieszonego pulsu. Zrobilam wszystkie cwiczenia , no moze nie wszystkie powtorzenia, ale nie dałam się, a miałam już wyłączyć. Zrobilam po krótkiej przerwie jeszcze brzuch i pośladki jak zawsze.
Po Cardio zmęczyłam się i wycisnelo to ze mnie wszystko poty jakie posiadałam haha.
Ale nie odpuszcze,codziennie będę je robić,albo chociaż 4 razy w tygodniu.
Mięśnie drżą i chociaż nie odczuwałam bólu podczas ćwiczeń, to zmeczyło mnie straasznie.
Czas pod prysznic o ile tam sie doczłapię :P
Dziś z tego zmęczenia to chyba umre :P
Życzę chociaż wam miłego dnia, bo moj taki nie bedzie:P 
:)
A tu najbardziej męczące ćwiczenia Mel(ktore do tej pory robilam):P






A moim kolejnym celem będzie zrobienie tych ćwiczeń bez przerw :)

9 lutego 2014 , Komentarze (2)

Usiadłam sobie wieczorem po traningu i zaczęłam się zastanawiać skąd mam tą  siłę w sobie na ćwiczenia. Dlaczego ją mam teraz.? Dlaczego nie było jej kiedyś? Skąd ta wytrwałość u mnie skoro zawsze starałam się byc z dala od diet i cwiczeń?
 Akceptowałam siebie taką jaka jestem. Teraz wszystko jest inaczej. Dbam o siebie 50 razy bardziej niż kiedyś. Zaczęłam interesować się modą, do czego kiedyś nie przywiązywałam zbytnio uwagi. Motywuje się, cieszę z niewielkich jeszcze efektów, ćwiczę nawet po bardzo cięzkim dniu zamiast położyć się wcześniej spać i odpocząć. 
Wszystko jest inne. I
naczej patrzę na pewne sprawy związane z wlasnym zyciem,
zmienily sie moje poglady na otoczenie i ludzi. 
Stałam się pogodniejsza, mniej sie denerwuje ( a były okresy kiedy w dzień potrafiłam denerwować się pary razy i to bardzo mocno ), więcej w moim życiu jest radości niż smutku.
W końcu zrozumiałam, że też mogę, że potrafię być silna i potrafię walczyć nawet o upragniona sylwetkę . 
A teraz czas na trening :) 
Miłego Dnia :)

8 lutego 2014, Skomentuj
krokomierz,2958,29,207,12795,1479,1391890600
Dodaj komentarz

6 lutego 2014 , Komentarze (13)

Zdecydowałam się jednak pokazać swoje zdjęcia teraz. 
Ale raczej zmian nie widzę? 
Może się mylę.. :P 
Czekam na opinie :P 
START (21.01.2013)

Po 2 tygodniach :)

6 lutego 2014 , Komentarze (2)

Wczoraj minęły 2 tygodnie odkąd ćwiczę - strasznie szybko to leci :P. 
Jestem z siebie dumna, oby trwało to jeszcze 3-4 miesiące :).
Wczoraj próbowałam dodać do moich 2 treningów Mel B - ćwiczenia na nogi.
Jednak po 3 minutach odpadłam bo zaczęły boleć mnie kolana. 
Poczekam do 3 tygodnia ćwiczen i dodam treningi Tiffany Rotheby na boczki :) 
Efekty widzę w pośladku, brzuch nie jest tak mocno obwisły, jest bardziej na gorze.
Pośladki są jędrne i znika z nich cellulit :).
Jak dotrwam do swojego wymarzonego efektu to wstawie tu moje zdjęcia PRZED i PO. 
Możecie polecić jakieś ćwiczenia niezbyt długie, ale które Wy robiłyście na spalenie tkanki tłuszczowej z brzucha i które faktycznie dały efekty? 
Byłabym wdzięczna :) 
A teraz zabieram się do treningu.
Miłego Dnia :) 

2 lutego 2014 , Komentarze (2)

Strasznie ciężko było mi się zebrać do ćwiczeń. 3 dni studiów kompletnie wykończyło moj organizm. To są 3 dni kiedy nie moge zbyt mocno trzymać się diety, ale nie sięgam po fast foody czy cos w tym stylu. Narażam się na bóle brzucha, trudno, ineczej nie mogę. 
Nie lubię ćwiczyć wieczorem, dla mnie to najgorsza pora, wolę ranek zdecydowanie! :) Wtedy mam dużo energii a po ćwiczeniach jeszcze więcej. Dziś nie miałam wyjścia, ćwiczyłam wieczorem i SZOK! Dałam radę zrobić ćwiczenia,które przedtem robiłam z przerwami. Nie ma nic lepszego, niż świadomość wytrzymałości  i polepszenia kondycji. Plus pojawienie się mięśni `bocznych` . Wspaniała motywacja! :) A teraz po 2 źle przespanych nocach i cięzkich dniach należyty odpczynek. :-)
Dobrej Nocy :)

30 stycznia 2014 , Komentarze (2)

Najgorzej było zacząć. Nie miałam żadnych dylematów na temat odpowiednich trenerów, bo czułam, że tylko z Mel B będę mogła normalnie i dobrze ćwiczyć. Oczywiście od razu odrzuciłam Ewkę Chodakowską, nie spodobały mi się jej treningi i oczywiście bolały mnie po nich kolana, z którymi mam problemy. Moja przygoda z Mel B zaczela sie duzo duzo wczesniej, ale nie ćwiczyłam jej zestawów codziennie, lenistwo,pesymizm, niechęć i brak motywacji(niestety). Teraz przyłożyłam się do tego i już dziś będzie 9 dzień jak ćwiczę. 
Jestem z siebie dumna :) 
 Moja dieta nie jest jakas specjalna. 
Nie jem: 
 -ziemniaków 
 -jasnego pieczywa 
 -makaronu 
 -smazonych potraw 
 -słodyczy 
 I jeszcze czegoś na pewno, ale w tej chwili nie pamietam :P 
 Staram się jeść zdrowiej, pijam 1 kawe dziennie 
plus zieloną herbatę (3 szkl. dziennie ) 
Codziennie ćwiczę Mel B brzuch i pośladki. Na razie tyle, po miesiącu dorzuce jakieś cwiczenia, chyba ze zachce mi się szybciej ( Nie jestem cierpliwa) :P Pierwsze 7 dni to była męczarnia, mega zakwasy - nogi,pośladki i brzuch. Coś strasznego, ale dałam radę i ćwiczyłam mimo to. Czuję, że to jest ten moment, w ktorym dam radę dojść do upragnionej sylwetki :) 
Jak ja się zmotywowałam - osoba, która nienawidziła diet i ćwiczeń(lenistwo),
to Wy też na pewno dacie radę. :)
Dorzucam filmiki Mel :)








Brzuch jest dla mnie ciężkim treningiem, ale motywuje mnie to, że za chwilę będę robić pośladki! 
Uwielbiam ten trening!









Milego dnia :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.