Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

GRUBBBBBBBASKA TO JA

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 20704
Komentarzy: 721
Założony: 1 stycznia 2014
Ostatni wpis: 24 lutego 2019

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
renia2014

kobieta, 40 lat, Rzeszów

170 cm, 99.20 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

4 stycznia 2015 , Komentarze (21)

już po świętach, a ja jakoś się jeszcze nie pozbierałam, co do diety to tak sobie, raz lepiej raz gorzej, co do ćwiczeń-masakra, w ciągu 2 tygodni ćwiczyłam tylko raz, a to nie chciało mi się, a to nie miałam czasu, itp.........co do wagi-na pewno na plusie, choć po ciuchach i pasku od spodni na razie tego nie widać.....na razie......bo jak tak dalej będzie to będzie źle.................do świąt Wielkanocnych 12 tygodni i tyle samo do mojej 7 na przodzie....a przede wszystkim za 12 tygodni będzie też już wiosna, ciepło na polu, kurtki pójdą w odstawkę, trzeba jakoś wyglądać.........schudłam ponad 10kg a jeszcze te 10 i będzie na prawdę dobrze, choć docelowo chcę osiągnąć wagę 65 kg i utrzymać tą wagę, czyli do zrzucenia mam jeszcze 25kg............ sporo............małymi kroczkami i do celu, mam nadzieję, że dam radę, tak bardzo chcę normalnie wyglądać a nie jak grubas i stara baba........pozdrawiam8)

28 grudnia 2014 , Komentarze (10)

aż strach stawać na wagę...........na pewno jest na plusie........jutro z rana się zważę...............a w święta wpadło co nieco, głównie ciast było trochę........od jutra dieta w 100% i ćwiczenia bo w ostatnim tygodniu trochę odpuściłam, wczoraj poćwiczyłam 40 min..........po pasku od spodni ustaliłam, że w pasie ubyło mi 15 cm............fajne uczucie...........a teraz muszę powalczyć o 7 na Święta Wielkanocne i kolejne cm..............

25 grudnia 2014 , Komentarze (3)

WESOŁYCH ŚWIĄT:)

21 grudnia 2014 , Komentarze (13)

na wadze 90,10kg....tak blisko mi do 8, można powiedzieć, że cel jaki sobie założyłam na święta już prawie osiągnięty, kolejny jaki zakładam to zobaczyć 7 na Wielkanoc czyli mam no to 14 tygodni........najważniejsze teraz nie popłynąć w te święta, nie obżerać się, wiadomo te 2 dni nie będą dietetyczne w 100% ale też nie będą polegać na wpierdzielaniu co popadnę jak kiedyś.........w ciągu tych 11 tygodni można powiedzieć, że całkowicie zmieniłam swoje przyzwyczajenia jedzeniowe, wiadomo jakieś małe wpadki też były ale mogę powiedzieć, że było ich niewiele, a jeszcze się pochwale dziś wpadło: garść chipsów, garść orzechów ziemnych i jeden cukierek czekoladowo kokosowy,........co do chipsów nie jadłam ich jakieś 4 miesiące, a może i więcej...........:|;)

14 grudnia 2014 , Komentarze (10)

minął 10 tydzień mojego odchudzania, na wadze 12,3 kg mniej, niemal książkowo..........w ostatnim tygodniu ubyło 0,6 kg........... 1,6 kg dzieli mnie od 8, do świąt realny cel, zobaczymy jak to mi wyjdzie, przede mną @, więc może być trudno, co do moich problemów kibelkowych, jakby coś ruszyło.

Mam większe zmartwienia...........jak tak dalej pójdzie to chyba nabawię się depresji, myślę nad wyprowadzeniem się z domu, wszystko tak mnie wkurza.....ciągle jakieś pretensję, jakieś docinki, od kilku tygodni wręcz nie odzywam się do domowników, od czasu do czasu tak, nie i tyle, to ich bałaganiarstwo, lenistwo........... wszystko na mojej głowie......każdy jest mądry to i ja też będę taka sama......masakra.......nawet ten spadek wagi nie bardzo mnie cieszy w takiej atmosferze rodzinnej;(

7 grudnia 2014 , Komentarze (22)

ładnie poleciało mimo moich problemów kibelkowych, wcześniej było wszystko ok, a teraz tak od tygodnia masakra, nawet śliwki suszone nie pomagają.....a już tak blisko do upragnionej 8, nie wiem czy dam radę na gwiazdkę zobaczyć tą 8, przede mną @ i w dodatku te zaparcia, jem warzywa, owoce, ćwiczę codziennie a tu taki numer, mam nadzieję, że to przejściowe kłopoty.....mimo to sporo poleciało w tydzień.........już nic nie rozumiem:)

30 listopada 2014 , Komentarze (12)

Pierwsza dyszka za mną, teraz walczę o 8 z przodu, mam 24 dni-taki prezencik na gwiazdkę.........ale jak będzie z 92, 91 też będzie ok, nic na siłę, na pewno będę się starać. 

Ostatni tydzień minął mi bardzo dietkowo, zero słodyczy, no dziś wpadły dwie delicje-przyznaje się, ale jakoś większych wyrzutów nie mam. 

A co do ćwiczeń, codziennie robię brzuszki-150x, wymachy nóg po 100x na każdą nogę + co drugi dzień 0,5 godz. dywanówki, tak regularnie od 2 tygodni sobie ćwiczę. Muszę pracować na brzuszkiem, bo jest po prostu okropny(szloch)

23 listopada 2014 , Komentarze (16)

1,1kg łącznie w ostatnich 2 tygodniach, spadek niewielki ale zawsze to mniej, w tamtym tygodniu był lekki wzrost z powodu @

do świąt 4 tygodnie i 5 kg do zrzucenia-w miarę realny ten cel, zobaczymy jak mi wyjdzie, tak bardzo chciałabym zobaczyć 8 z przodu-taki prezencik na gwiazdkę

a dziś trochę zaszalałam, zjadłam z 5 delicji i też z 5 hitów-tak na prawdę to nie smakowały te ciastka a teraz jakoś niedobrze się czuję bo po prostu przez te 7 tygodni odzwyczaiłam się od takich śmieciowych słodkości-no i bardzo dobrze ale dziś nie wiem co mnie tak naleciało, nie miałam czekolady gorzkiej-jedna tabliczkę miałam przez 5 tygodni mojego odchudzania, od czasu do czasu 1,2 kostki tak do herbatki czy kawki i było ok

no niestety było minęło i oby więcej takich zachcianek, jutro zakupie gorzką z wysoką zawartością kakao i będzie na kolejne 5 tygodni na zachcianki.......

19 listopada 2014 , Komentarze (3)

a tak na prawdę 1kg od soboty-po@, z tym że w sobotę ważyłam o 400g więcej niż w poprzednią sobotę, do tej pory zawsze ważyłam się w sobotę ale nie mogłam wytrzymać i stanęłam na wagę, po ciuchach widzę, że pomału się kurcze, pasek do spodni mogę już zapinać na 5 dziurkę, a na początku zamykałam na 2 a podejrzewam, iż przy wadze 104 ten pasek bym zapinałam na pierwszą dziurkę-wynika to z tego, iż kupiłam go po 2 tyg. odchudzania.............

pogoda nie rozpieszcza mnie.......szaro, buro i ponuro, rano wstaje ciemno, wieczorem wracam z pracy-noc.....masakra, miałam dziś iść na zakupy ale wyszłam z pracy o 16.30 i prosto do domu-odpuściłam sobie, nie miałam po prostu ochoty iść gdziekolwiek....

JA CHCĘ WIOSNĘ;(.............................A TU JESZCZE ZIMY NIE BYŁO(szloch)

15 listopada 2014 , Komentarze (8)

6 tydzień mojego odchudzania i zarazem pierwszy bez spadku baaa mało powiedziane bez spadku......na wadze o 0,4kg więcej niż na pasku, tłumacze to @......obym miała rację........ostatni tydzień pod względem jedzenia jak najbardziej ok, jeżeli chodzi o aktywność fizyczną to już nie tak bardzo ok......wczoraj i dziś poćwiczyłam po pół godziny, jakoś przed @ wszystko mnie boli i oczywiście nic mi się nie chcę.......a do świąt 5 tygodni i 6 kg do zrzucenia...oby się udało8)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.