Weszłam na wagę - wynik minus 1kg:) powód do radości?? może nie koniecznie, ale coś zaczyna się dziać:) na pewno motywacyjny do dalszego działania:)
Jak na razie piwo odstawiłam całkowicie i widzę duże zmiany nie mam już tak wysadzonego brzuszka
Staram się systematycznie ćwiczyć i jak na razie udaje mi się :)
6:30 20minut truchtu z psami
około 19:00 100 brzuszków na piłce
30 pompek również na piłce
30 uniesień bioder z zatrzymywaniem w górze
30minut pilatesu
mój mały sukces został osiągnięty w tym tygodniu oby tak dalej!!!!
Życzę wszystkim Vitalijkom powodzenia i pozdrawiam Was gorąco