Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

lubię dobrą książkę,dalekie podróże i słodkie lenistwo na plaży.Kiedyś chodziłam po górach i to sprawiało mi ogromną przyjemność.Prowadzę spokojne,poukładane życie u boku męża.Czasami pozwolę sobię na odrobinę szaleństwa

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 225231
Komentarzy: 1275
Założony: 27 stycznia 2013
Ostatni wpis: 4 sierpnia 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
elzbieta.koluszki

kobieta, 60 lat, Koluszki

170 cm, 78.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

26 listopada 2013 , Komentarze (4)

Ćwiczenia wykonane,dieta średnio przestrzegana.Ogólnie nie jest żle,jestem zadowolona.Dzień na plusie mimo tego,że strasznie dzisiaj zmarzłam.

25 listopada 2013 , Komentarze (5)

Jak na razie ćwiczę,nie wiem jak długo będzie trwał mój zachwyt nad nowym sprzętem.Ja to taki słomiany ogień.Mam nadzieję,że tak szybko nie odpuszczę.Widzę,że moja kondycja spadła.Gdy ćwiczyłam codziennie było łatwiej.Teraz znów musze powoli dochodzić do formy.Ćwicząc dłużej niż pół godziny niestety nie daję rady,jestem padnięta.Dieta w miarę przestrzegana.Rano za oknem zobaczyłam śnieg,na ulicy ślisko.Nie lubię tej pory roku.Zimny,przenikliwy,nieprzyjemny wiatr.BUUUUUUUUU!!!

24 listopada 2013 , Komentarze (2)

Stoi w pokoju ,nowiutki stepper skrętny.Pachnie nowością i czeka aż zacznę na nim ćwiczyć.To prezent imieninowy od moich dzieci.Już teraz nie będzie wymówek,że nie mam na czym ćwiczyć,skończyło się marudzenie ,nie ma zmiłuj .Do robotyDzień minął leniwie,pogoda paskudna.Nawet nie chciało się za bardzo wystawić nosa z domu.Jesienny ponury dzień spędzony przeważnie na fotelu przed telewizorem.

22 listopada 2013 , Komentarze (4)

Chudnę po 20 dag.Po prostu koń by się uśmiał.Co robię nie tak,że waga tak wolno spada???????To wszystko jest bez sensu

21 listopada 2013 , Komentarze (2)

Kolejna chwila prawdy.Ciekawe tylko jaki efekt,coś czarno to widzęPodziwiam dziewczyny,kobiety,które codziennie wchodzą na wagę.Dla mnie to zbyt stresujące.Czasami po prostu mam dość.To już prawie cztery lata mojej ciężkiej walki o w miarę przyzwoitą figurę.Jestem w tej chwili na 100% pewna,ze gdyby nie moje dzieci i mój mąż to na pewno dałabym spokój.Z ćwiczeniami ostatnio do bani,dietę przestrzegam(w miarę)Mam dość diety IGpro,muszę zacząć inaczej się odżywiać.Może mój ulubiony,dający efekty(u mnie)Dukan.Nie wiem co robić ,jestem zrezygnowana

19 listopada 2013 , Komentarze (4)

Jestem głodna,strasznie głodna.Do tego mam wielkie pragnienie,wlałam w siebie ogromne ilości płynów.Będą kłopoty w nocyChyba położę się wcześniej spać aby zapomnieć o głodzie

18 listopada 2013 , Komentarze (6)

Sobota-mała imprezka w domu.Niestety pierwszy raz od dawna pozwoliłam sobie na odrobinę szaleństwa.Było trochę słodyczy,troszkę alkoholu.Na wagę nie wchodzę,nie chcę się denerwować.Mam nadzieję,że nie jest żle.Ważenie w piątek,muszę ostro się spiąć.Dam radę,nie mogę przecież odpuścić.Szkoda tego co już osiągnęłam,nie marudzę więc .Do roboty

12 listopada 2013 , Komentarze (5)

głowa pęka,oczy boląZnów szwankuje moje ciśnienieDziwny nastrój,troszkę problemów zawodowych,do bani!!!Mimo wszystko pamiętam o diecie i przestrzegam,żadnych wykroczeńChyba zacznę czytać tylko pamiętniki znajomych,znów trafiłam na tego gołego oszołoma bleeeeeeee

11 listopada 2013 , Komentarze (6)

Ten dzień mogę zaliczyć do pozytywnych.Rano ostatnie ćwiczenia z wykupionego pakietu.Pózniej po śniadaniu przygotowania do obiadu.Zrobiłam dzisiaj moim domownikom faszerowaną paprykę i pierogi z mięsem.Byli wniebowzięci,pałaszowali z ogromnym apetytem/.Przed obiadem udało mi się wyciągnąć męża na długi spacer.Pogoda piękna,słoneczna.Wiatr troszkę zimny ale w końcu to prawie połowa listopada.Póznym popołudniem byliśmy u kuzyna na kawie.Nie zjadłam nawet okruszka ciasta,twardo trzymałam się zasady -dziękuję nie jemJestem z siebie dumna,że znowu potrafię odmówić słodyczy.Z dieta dzisiaj było bardzo dobrze ,głód mi nie dokuczał.Chyba wraca moja zagubiona motywacja.Rano trafiłam jeszcze chyba dwa razy na pamiętnik tego zakompleksionego golasa.Teraz na szczęście już nie.Mam nadzieję,że został zablokowany

10 listopada 2013 , Komentarze (8)

siedzę i czytam pamiętniki.Już cztery razy trafiłam na wpis jakiegoś daro12.Jakiś zakompleksiony facet co chwila nowy wpis a w nim wstawia swoje nagie zdjecia
Dzień minął bardzo przyjemnie,pogoda całkiem przyjemna.Z dieta wszystko ok.Staram się panować nad atakami głodu.Na razie daję rade ale jak długo wytrzymam???

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.