Sobota-mała imprezka w domu.Niestety pierwszy raz od dawna pozwoliłam sobie na odrobinę szaleństwa.Było trochę słodyczy,troszkę alkoholu.Na wagę nie wchodzę,nie chcę się denerwować.Mam nadzieję,że nie jest żle.Ważenie w piątek,muszę ostro się spiąć.Dam radę,nie mogę przecież odpuścić.Szkoda tego co już osiągnęłam,nie marudzę więc .Do roboty
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
mariolka1960
19 listopada 2013, 16:27szkida odposcic,ale katowac sie nie mozna,zgrzeszylas, teraz spal ten grzeszek
mesaya
19 listopada 2013, 07:11Będzie dobrze! Czasami taki odskok od diety daje niezłe, naprawdę pozytywne efekty. Trzymam kciuki :))
ela61
18 listopada 2013, 22:29uważaj na słodkie bo gubi dobre nawyki. Przynajmniej u mnie tak się stało :-))) pozdrawiam
klaudiaankakk
18 listopada 2013, 19:27czasem można :)
Nefri62
18 listopada 2013, 19:22a mi w piątek kończy się dieta i już nie będę musiała się ważyć bo dalej nie kupuję, pozdrawiam i miłego wieczoru