Witajcie kochane.
Dzień ja c odzień, nieco ponury i mało optymistyczny ale cóż takie właśnie są uroki zimy w mieście. Porządkowałam trochę moją szafę i o dziwo już niektóre ubrania zaczynają się powiększać do moich rozmiarów, a może raczej to ja zaczynam się powoli kurczyć ( hahaha)
Już myślałam, że nici wyjdą z mojego treningu, ale jednak się udało. Kamilek, moje prawie roczne kochane synusi spało jak młody Bóg, więc mogłam sobie poćwiczyć.
Muszę Wam sie pochwalić, że zakupiłam dzisiaj najnowszą płytkę Ewy Chodakowskiej, która to Pani własnie ćwiczy razem ze mną każdego dnia. Juz nie moge się doczekać kiedy do mnie dotrze. Ciekawe, czy podołam?????
Pozdrawiam