Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Cześć! Jestem Monika i mam 28 lat, Jestem mamą 4-letniej małej wariatki :) Zawsze ważyłam w granicach 50-54 kilo a w ostatnim roku wskazówka na wadze poszła mocno do góry. Nie mieszczę się w ulubione ciuchy :( No i jest mi ciężko.... Chcę znów być lżejsza o 10 kg. Mam nadzieję, że mi się to uda! P.S. Jedyny plus dodatkowych kg to o dwa rozmiary większe cycki :P

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 7471
Komentarzy: 145
Założony: 4 stycznia 2013
Ostatni wpis: 19 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
mmonia007

kobieta, 40 lat, Olsztyn

157 cm, 65.00 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

27 marca 2013 , Komentarze (1)

Hej dziewuszki!

Jestem po masażu całego ciała gorącymi kamieniami :) Było nawet fajnie. Masaż był dość intensywny a kamienie przyjemnie rozgrzewały. Pan mnie wymasował całą, powiedział, że jestem zdrowa i zaprosił na następny :) Tylko dziś jestem trochę obolała na plecach - może zbyt intensywny był ten masaż? Nie wiem, to był mój pierwszy raz, Sama nie wydam tyle kasy na taki zabieg, ale jeśli dostanę zaproszenie w ramach prezentu to chętnie pójdę jeszcze raz :)

W pracy luzy, za okienkiem słoneczko świeci... a zimno jak..... :-P

Miłego dnia!

26 marca 2013 , Komentarze (3)

No i moja waga poszła jednak w górę po tych ostatnich lekko frywolnych dwóch tygodniach :(

Żal.....

Wczoraj za to 40 minut na stepperze i 10 min brzuszków.

A dziś mnie czeka relaksik :) W prezencie urodzinowym dostałam zaproszenie na masaż całego ciała ciepłymi bazaltowymi kamieniami :)

Miłego dnia dziewczynki!

25 marca 2013 , Skomentuj

Nie ma rozgrzeszenia.... Więcej nie będę....

Wskakuję zaraz na stepper i idę w siną dal....


25 marca 2013 , Komentarze (4)

Zabrałam córkę do mc donalds i sama tez sie skusiłam na 2forU.

25 marca 2013 , Komentarze (1)

No dobra może i nie poranek :-) Mam chwilę czasu w pracy to z telefonu sobię napiszę co nieco. W weekend z ćwiczeń nci. Obżarstwa strasznego nie było więc nie jest tak źle. Może w końcu sie powinnam zważyć, bo ostatnio coś to zaniedbałam.... No i zmierzyć się koniecznie muszę. Może wieczorem jak nie zapomnę. Dziś koniecznie w planach stepper i brzuszki wieczorkiem. Coś mnie głowa ostatnio częściej boli :-( Obawiam się że to jednak wina krążków do których w tym miesiącu wróciłam. Poobserwuję się jeszcze trochę i pomyślę co z tym fantem zrobić. Z innej beczki.... Czy Wy też musiałyście dziś rano szyby w samochodzie skrobać?! Masakra jakaś z tą zimą w tym roku :-( Ja chcę żeby już ciepło było! Miłego dnia dziewczyny!

23 marca 2013 , Skomentuj

Z tymi moimi postanowieniami to nici......

Szczególnie z tym moim częstszym pojawianiem się na vitalii... mam nadzieję, że mi to wybaczycie... Nie robiłam w piątek pomiaru. Miałam dzień wolny i zapomniałam się zważyć. W mijającym tygodniu troszkę bardziej wzięłam się za ćwiczenia, ale też bez wielkich rewelacji....

Udanego weekendu dla Was wszystkich i do napisania w poniedziałek :*

12 marca 2013 , Komentarze (4)

Witajcie Dziewuszki!

Spodziewam się @... Zmieniam tabletki na krążki więc latam i sprawdzam czy to już :P
Nie mogłam się przyzwyczaić do tabletek, nie było cyklu żebym czegoś nie nawydziwiała :D
Teraz będę się czuła bezpieczniej.


A tak poza tym brak nastroju od samego rana. Trochę ból głowy, trochę pleców, trochę podbrzusza. Do tego leń na całego i przysypianie w pracy przy kompie.... Trochę fukania na drugą połówkę i niczemu winną pociechę... Normalka :P

Mam nadzieję, że jutro już będzie lepiej.

Kolejne postanowienia:
 - ograniczyć spożycie piwa do niezbędnego minimum
 - systematyczniej ćwiczyć (pochwalę się, że udało mi się "przestepperować" 35 minut - mój osobisty rekord :))
 - częściej pojawiać się na vitalii


Tyle na dziś.

Buziaki.

8 marca 2013 , Komentarze (1)

Witajcie i wybaczcie, że mnie tak długo nie było.

W moim życiu bez zmian, waga też się waha trochę w górę trochę w dół....

Ogólnie chyba już mi się nie chce... nic mi się nie chce.... ćwiczyć, jeść, pracować.....

Lenistwo totalne i na maksa....

Obiecuję poprawę i częstsze pojawianie się na vitali :)

A tak poza tym to życzę Wam wszystkim z okazji dzisiejszego naszego święta dużo słońca, dużo uśmiechu na twarzy i dużo spełnionych marzeń!!!

Aaaaaa..... i dużo zrzuconych kilogramów :D

Miłego weekendu !

22 lutego 2013 , Komentarze (6)

Witajcie Kochane!

Waga uparcie spada :P Dzisiejszy pomiar to 61,7 (z 62,1)

Przed nami weekend i lekkie odstępstwa od codziennej rutyny i nawyków żywieniowych.(wyjazd do rodziców)

Hi hi ładnie napisane :)

Jednym słowem więcej jedzenia i ciut bardziej kalorycznego. Ale co tam raz się żyje, od poniedziałku ruszam dalej z ćwiczeniami!

Miłego piąteczku i udanego weekendu Wam życzę.

Do poniedziałku!

19 lutego 2013 , Komentarze (4)

W końcu mogłam poćwiczyć na moim sprzęcie. Udało mi się zrobić 1300 kroków w 25 minut, to prawie180 kalorii wg licznika. Zgrzałam się, spociłam się :0 Ale było fajnie. Stopniowo będę zwiększać czas ćwiczeń. Miałam na sobie pas neoprenowy i fajnie się z nim ćwiczyło.

Dokonałam pomiaru centymetrów. To dopiero drugi, więc tak się zastanawiam czy miarodajny, bo generalnie wszędzie prawie bez zmian a w brzuchu prawie -10 cm! (po miesiącu). Mam wątpliwości czy wtedy czegoś nie spaprałam przy wpisywaniu lub mierzeniu. No nic zobaczymy za miesiąc :)

Tyle na dziś.

Miłego wieczorku!


PS. Sałatka na jutro: 4 liście kapusty pekińskiej (drobno pokrojonej), pół serka feta w kosteczkę pokrojony, pół puszki kukurydzy, trzy grubsze plastry szynki konserwowej w kosteczkę pokrojonej i jeden pomidorek. Wszystko wymieszane i do tego trochę ziół prowansalskich. Wygląda nieźle, czekam aż się przegryzie :)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.