Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

Aktywna w działaniu, ale nie w odchudzaniu;) Mam nadzieję, że ponosząc koszty diety wytrwam w niej i będę opierać się pokusom (pieniądze zawsze motywują;))

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 14945
Komentarzy: 319
Założony: 22 listopada 2012
Ostatni wpis: 30 czerwca 2015

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
georgia22

kobieta, 34 lat, Opole

170 cm, 81.90 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: Będę regularnie raz w tygodniu chodziła na basen

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 kwietnia 2015 , Komentarze (2)

Tydzień temu powróciłam na dietę Vitalii :) Było to zaraz po świętach, jakieś zapasy zostały, więc jadłospisu trzymałam się w kratkę. Dzisiaj było już wg jadłospisu (oprócz obiadu, co wyjaśniłam w poprzednich spisach). Wyszło pysznie:

Tofu w panierce z mąki kukurydzianej i przypraw, wcześniej maczane w sosie sojowym.

Śniadanie: 1 grahamka z jajkiem, pomidorem i oliwkami, rzodkiewki.

II Śniadanie: jogurt naturalny z bananem, słonecznik+żurawina.

Jabłko

Lunch: makaron chilli+ser gorgonzola, prażone orzechy.

Obiad jw.

Przekąska(kolacja): koktajl z kefiru,kiwi i pomarańczy.

Dzisiaj znowu byłam na fitnessie, używaliśmy BOSU, czyli połączenia stepu i piłki. Podobało mi się, więc poniedziałek mam zaklepany. Jeszcze tylko jutro nowe zajęcia i mam nadzieję, że mi się spodoba. Wtedy będę chodzić od pon. do śr., a do końca kwietnia w czw. na zumbę (muszę wykorzystać karnet). Dodatkowo jeszcze basen raz w tygodniu. Może uda się wysmuklić do lata ;)

Przeglądam wasze pamiętniki i widzę, że dobrze Wam idzie:) Tak trzymać!:*

xoxo

12 kwietnia 2015 , Komentarze (3)

Weekend minął w miarę grzecznie jeśli chodzi o dietę. W sobotę był tort i sernik (tort), ale za to dzisiaj przejechałam swoje pierwsze 20km na rowerze :DSkusiłam się również na lody pistacjowe z lidla (lody), ale nie żałuję, bo był genialne! Jutro nie odpuszczę na fitnessie i spalę te nieszczęsne lody.

Dostałam jadłospis na następny tydzień, trochę powymieniałam, ale obiady zostawiam, bo nie mam na co wymienić. Ważne, żebym się w kaloryczności zmieściła. Do tego 4x fitness w tym tygodniu, dodatkowo basen. Jestem bardzo zdeterminowana :)

Mam nadzieję, że Wy również nie szalałyście i nie ma płaczu po ważeniu ;)

xoxo Vitalijki <3

9 kwietnia 2015 , Komentarze (3)

Wczorajszy dzień pod względem diety był średni... Dodatkowo była bułka, banan i koktajl truskawkowy. Na obiad miałam mieć zupę, ale po fitnessie byłam tak zmęczona, że przeszłam do kolacji. 

Dzisiejsze zajęcia fitness były całkiem inne niż wczoraj, nie wciągnęły mnie. Mam nadzieję, że kolejne mi się spodobają i będę mogła chodzić 3 razy w tygodniu.

Co do dzisiejszego menu: znowu jestem głodna:( Już zdążyłam podjeść orzechy i 2 kostki czekolady:/ Żałuję tych 79zł wydanych na dietę, śniadania są okej, ale obiady d zmiany całkowicie...

Jutro pierwszy pomiar, ale nie liczę na jakikolwiek spadek. 

xoxo

8 kwietnia 2015 , Komentarze (7)

Niestety trochę żałuję wykupienia diety... Poprzednim razem akceptowałam mięso, posiłki były syte i urozmaicone, było dużo warzyw i owoców. Teraz dostaję sam makaron i kanapki 2 razy dziennie:/ Ciekawe gdzie podziały się zdrowe kasze i ryż brązowy, nie wspominając o strączkach.

Przed zakupem nie było info. że nie ma opcji diety bezmięsnej, dowiedziałam się dopiero po napisaniu do dietetyka (opcja tylko dla osób z wykupioną dietą...).

Liczyłam, że w końcu nie bd musiała dziobać z kalkulatorem przy układaniu diety, niestety obiady bd musiała wymyślać sama:(

Mam nadzieję, że wytrwam na tej diecie, bo póki co chodzę głodna:( 

Dzisiaj również dodatkowe zajęcia fitness (3-4 razy w tyg.), do tej pory chodziłam tylko raz w tyg. na zumbe i od wielkiego dzwonu na basen.

xoxo

7 kwietnia 2015 , Komentarze (4)

Uff w końcu nadszedł TEN dzień ;) Póki co nie myślę o słodkim, w razie chwili słabości mam przygotowany dzbanek wody z cytryną. 

Menu na dziś:

8:00: mała bułka pełnoziarnista z pastą oliwkową, 1 jajko, kawa z mlekiem (miały być 3 kromki bez jajka)

12:00: owsianka z bananem i gruszką (muski z jabłkiem i marchewką i jogurtem)

16:00: 2 gołąbki wegetariańskie- bez kapusty (makaron z pomidorami i marchewką)

19:30: grzanka z serem i pomidorem (grzanka z serem i przecierem w jajku)

Ten tydzień będzie trochę pomieszany, trochę moich zapasów żywnościowych + dieta vitalii. To co powinno być wg vitalii zapisuję w nawiasach. 

Mam nadzieję, że jakoś przetrwam ten tydzień, bo w sobotę znowu szykuje się impreza urodzinowa:( 

Powodzenia Vitalijki! xoxo

3 kwietnia 2015 , Komentarze (1)

Drogie Vitalijki!

Kolejny raz podejmuję walkę o zgrabną sylwetkę. Już raz mi się udało z vitalią, mam nadzieję, że powtórzę ten sukces:) 

Chciałabym regularnie spowiadać się Wam z moich postępów i wpadek - ostatnim razem bardzo pomogło mi to trzymać się w ryzach;)

Start diety: 07.04.2015.

Jestem ciekawa, co przygotuje dla mnie Pani dietetyk, bo tym razem całkowicie wykluczyłam mięso (od roku jestem wegetarianką).

xoxo

11 lipca 2014 , Komentarze (1)

O ile moja waga nie kłamie to w ciągu 2 miesięcy przytyłam 3 kg :( Niby w ubrania mieszczę się nadal, ale jednak jakieś uczucie dyskomfortu pozostaje...

Do tej pory nie wiązałam tego z moim przejściem na wegetarianizm, zwalałam to jedynie na słodycze i zajadanie stresu podczas pisania magisterki itp. Jednak z Vitalijek zachwalała dietę south beach, zaczęłam czytać wymagania, a tam niektóre warzywa i chude mięso. Nawet marchewki są wykluczone, wszystkie owoce (!), nabiał. A ja w sumie tylko to jem (+ warzywa strączkowe i tofu). Wydaje mi się, że jem zdrowo, czasem jakieś ciastko wpadnie, ale nie wpadajmy w paranoję, już nie pozwalam sobie codziennie. aktywność fiz. mam umiarkowaną, taniec brzucha, ostatnio byłam nawet na rowerze i na rolkach. A waga nadal w miejscu (szloch) 

Idąc za dietą SB chyba za dużo spożywam produktów o wysokim indeksie glikemicznym, ale co niby ma jeść osoba wege? Dzień bez owoców jest dniem straconym! Ciemna bułka na śniadanie z pastą warzywną, owsianka na drugie. 

Już sama nie wiem co mam robić, obawiam się znowu wykupić dietę vitalii, bo duzo produktów jednak wykluczam i obawiam się monotonności... :|

Pomóżcie Vitalijki!

xoxo

7 lipca 2014 , Komentarze (2)

Witajcie:)

Oczywiście nie zrealizowałam planu dodawania jadłospisu, bo mimo zakończenia studiów czasu i tak jest mało :P Słodycze staram się ograniczać, zastępuję to owocami:)

Wczoraj w końcu zaliczyłam pierwszy wypad na rower w tym sezonie! I na pewno nie był to ostatnio, bo w końcu mam z kim jeździć:) I dodatkowo mama w nagrodę za obronę kupiła mi dzisiaj rolki, przymierzałam się do zakupu od dłuższego czasu i w końcu znalazła się okazja;)

Lato to wspaniała pora roku, nie siedźcie w domu, korzystajmy z pogody!:)

xoxo Vitalijki!

25 czerwca 2014 , Komentarze (2)

ZDANE! OBRONIONE! ZAKOŃCZONE! W terminie, w końcu, nareszcie! Magisterka obroniona :) Koniec wymówek, czas się zabrać za siebie! I chyba 7 dni świętowania wystarczy, piwo to niestety puste kalorie :( Nie wspominając o cieście :/

Postaram się wpisywać codzienne menu, muszę zacząć to kontrolować.

Dzisiaj:

Śniadanie: 'bagietka' rustykalna (żytnio-jęczmienna) z białym serem i pomidorem, kawa z mlekiem, nektarynka

II Ś: owsianka z ziarnami słonecznika (zapasy innym dodatków się skończyły, czekam na dostawę), marchewka

Obiad: makaron razowy z pesto

Kolacja: ???

Miał być dzisiaj długi spacer albo rower, ale póki co pada strasznie :(

xoxo Vitalijki!

7 maja 2014 , Komentarze (3)

Witajcie!

Pochłonęło mnie pisanie pracy mgr i egzaminy :/ Nawet nie mam czasu przeczytać gazety, którą kupiłam miesiąc temu...

Jak się ogarnę to powklejam zdjęcia moich pyszności razem z przepisami.

xoxo

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.