Cześć
eksperymentów ciąg dalszy. Już tyle eksperymentów mam za sobą, że co mi jeszcze jeden zaszkodzi. Kończy mi się abonament na vitalii i postanowiłam korzystając z doświadczeń jakie tu nabyłam i uwzględniając moje własne upodobania ułożyć sobie sama dietę. Jak wiecie moje upodobania to głównie słodycze no i jeszcze może słodycze. Napisałam i wydrukowałam miary i wartości kaloryczne produktów z których składa się mój jadłospis. Postanowiłam, że będzie to dieta 1500 kcal z podziałem:
śniadanie - 400 kcal
II śniadanie - 200 kcal
obiad - 500 kcal
podwieczorek - 200 kcal
kolacja - 200 kcal
Na śniadanie, obiad i kolację jem zdrowe rzeczy typu chude mięso, ziemniaki, makaron, ryż, surówka, chude zupy, chude pomidorowe sosy, nabiał, owoce. Natomiast na II śniadanie i podwieczorek w ramach 200 kcal mogę ale nie muszę jeśli nie mam takiej potrzeby zjeść słodkie np.
4 belvity - około 200 kcal
2 rządki mlecznej milki - 170 kcal
2 rządki białej czekolady - 204 kcal
4 sezamki - 184 kcal
W ramach II śniadania i podwieczorku mam również zdrowe propozycje jak
banan, jabłko, orzech brazylijski - 202 kcal.
Na obiad jem dużo ziemniaków około 200g przez co nie mam problemów z zaparciami ale zawsze ich sporo jadłam bo je uwielbiam i mogłabym je jeść takie z wody bez niczego.
Jestem na tej diecie drugi dzień i nie myślę w kółko o jedzeniu bo porcje są duże i sie nimi najadam może z wyjątkiem kolacji ale jak mam wieczorem dużego głoda to do mojej butelki z wodą dolewam około pół szklanki soku jabłkowego i popijam i jakoś nie czuję wtedy ogromnego glodu.
Dodatkowo przez 5-6 dni w tygodniu (jeszcze przed dietą też) spalam podczas ćwiczeń 450 - 700 kcal więc jak mi wskoczy dodatkowe 100 kcal to nie ma tragedii. Nie mam ochoty na podjadanie bo jem co 3 godziny.
Trzymajcie za mnie kciuki może mi się teraz uda a jak nie to będę eksperymentować dalej.
Buziaki.