Ale sukces, już 6,3kg mniej na wadze. W prawdzie jeszcze dużo pozostało, ale idzie mi świetnie. Dołączenie sportu spowodowało dodatkowy spadek wagi. Byle tak dalej. Wiem, że dalej będzie ciężko, ale te stracone już kg mam nadzieję, że mnie zmotywują i nie pozwolą wrócić na złą drogę. Teraz tylko zdrowy styl życia, piękna figura i wieczny uśmiech na twarzy.
W centymetrach też ubyło, więc idzie mi nieźle, całkiem nieźle. Może jednak, super bikini i ja jako super laska w nim, jest realny!
Ale teraz praca, praca, praca. Oczywiście nad sobą, nad swoją silną wolą.
Dzisiaj też muszę zrealizować program sportowy, ale... jeszcze nie mam nastroju.
A i jeszcze jedno- wyszło słońce!!!! W Częstochowie dzisiaj 24 stopnie