ehhh po raz steny próba sił i zmiany. Myślę że jadłam za mało, moje zapotrzebowanie pewnie wzrosło (praca, spacery, orbi) i to może dlatego tak słabo leci w dół.....jadłam koło 1400-1600 kcal, będę jeść 1800-2000....może coś to pomoże.......do tego dużo białka jadłam a jak wiadomo organizm je dłużej trawi, więc pewnie ze zjedzonych 1400 czy 1600 kcal do organizmu trafiało ze 300 mniej.....robię parodniowy eksperyment !!
...czyżbym potrzebowała koło 3000 kcal ?? jak myślicie?? dzisiejszy dzień:
7.30 pobudka
8.50 wyszłam z domu, do rodziców na kawę (jakieś pół godzinki), potem spacer promenadą, lasem (koło 90 minut) szybszym krokiem, czasami wolniejszym jak mała z wózka wychodziła żeby samej pochodzić. Potem plac zabaw - koło 30 minut (nic specjalnego, w sumie stanie i pilnowanie, czasami poleciałam za małą jak do huśtawek pobiegła czy za bardzo się oddaliła), potem zakupy, z zakupami do domu, jakoś koło 12 w domku. Mała poszła spać, mogłam siąść i wypić kawkę, dokończyć obiad. o 13 orbi - 35 minut, średnia prędkość 27 km / h. potem trochę w domu (trochę sprzątania, trochę zabawy z małą, spacer z psem - koło 15 minut, kawka) i o 16 na kolejny spacer, o 18 powrót do domu i trochę zabawy z małą.....potem chwila na relaks i o 20 z psem koło 40 minutowy spacer średnim tempem.
A MENU WYGLĄDAŁO TAK:
śniadanie : 80 g. chleba żytniego pełnoziarnistego + 25 g serka topionego + dwa plastry polędwicy drobiowej + pół pomidora i dwa liście sałaty
2 śniadanie : 370 g jogurtu naturalnego zott + 100 g malin
obiad : spory talerz zupki jarzynowej (bomba witaminowa;) ) , pewnie koło 750 ml + 40 gram chleba takiego jak rano
podwieczorek : kotlet rybny (koło 90 g) + 40 g razowego jak wyżej
kolacja: kotlet rybny (90 g) + 250 g twarogu chudego + pomidor + ogórek świeży cały
woooow : dodałam dzisiejszy pomiar i mi się model 3d zmienił
szkoda że tak fajnie nie wyglądam w realu