Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

mam problem zmiescic sie w mundur! poza tym jak byla lyzwiarka, zawsze cieszylam sie dobrym wygladem, ale teraz nie moge tego powiedziec:( Wlasciwie to juz nieaktualne, bo mieszcze sie w mundurek bez problemu ale chce zmienic nawyki i stare przyzwyczajenia. Chce zrobic cos dla siebie

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 23043
Komentarzy: 431
Założony: 12 czerwca 2012
Ostatni wpis: 2 stycznia 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
elizabeth3777

kobieta, 49 lat,

166 cm, 77.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: wazyc ponizej 70 kg

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

8 września 2013 , Komentarze (2)

pamietaci jak napisalam ze suke zabije, zdemoluje i wwypierdziele przez okno? Otoz jak stanelam na wadze po wakacjach ktore skonczyly sie 22 sierpnia to waga pokazala uprzejmie 70.8kg potem, a dokladnie 4 wrzesnia 75 a w piatek 7-go 77!!!!( zmora paskudna). Wczoraj sprzeczalismy sie z moim M i z nerwow ( chcialam udowodnic ze mam racje ) wlazlam na te cholere i pokazala 74kg. jak sie nie wkurze,myslalam ze faktycznie ja rozbije!!!! Tak wiec wszystko tlumaczy moj wagowy skok poniewaz w tym czasie przyszla @ i zasiedziala sie nieco. Juz nigdy wiecej nie zwaze sie na 2-3 dni przed i po. A tak wlasnie postanowilam i bede sie tego uparcie trzymac. 
Jutro przychodzi do nas do domu czlowiek ktory jest prywatnym trenerem ( Tobiasz jest kulturysta, dietetykiem) wiec zamierzam podpytac o typy, prawdopodobnie skonczy sie tym ze da mi jakis zestaw cwiczen i rozpisze jedzenie. Zobaczymy. Wczoraj pobiegalam pospacerowalam z psina i posprzatalam dom. Do tego warto dorzucic gotowanie i upieklam pyszne ciasto z nektarynkami, jagodami, wisniami i kruszonka. Pycha 
Cieszcie sie zyciem dziewczyny, kochajcie i badzcie kochane. Pozdrawiam serdecznie:):)

6 września 2013 , Komentarze (9)

tak wlasnie dzisiaj nazwalam moja osobista wage. SUKA !!!!!! nie wiem co sie ze mna albo z nia dzieje bo pokazala mi chamra 77 kg a tydzien temu wazylam 73 wiec co do cholery sie dzieje. Ok, moze nie do konca dzialalam wedlug ustalonych zasad , ale chyba dodtakowe 3 bulki na caly tydzien, nie mogly przyspozyc mi az tyle dodatkowego balastu. W tym czasie mialam tez okres, wlasciwie skonczyl mi sie wczoraj. No, kurwa (wybaczcie mi prosze ten wulgaryzm) nic tylko siasc i wyc do ksiezyca! w tygodniu zrobilam 3 razy program z Mel b czyli cardio i abs i 2 razy joggingowalam co prawda po max 15-20 minut ale zawsze to cos. Co ja robie zle, jak to do jasnej cholery zmienic? Zazbaczyc pragne jedynie ze wymiary zostaly te same, wiec mnie rece juz opadly ponizej kolan i jest mi zle. Jestem tak naladowana zloscia na siebie jak elektrownia atomowa!!!!!
Oto jak przedstawia sie moj jadlospis na dzisiaj:
I sniadanie: bulka z salata, 1/2 plasterka sera zoltego, kielbasy krakowskiej podsuszanej i plastrami ogorka zielonego
II sniadanie: jogurt fantasia z wisniami
Lunch : jogurt grecki z truskawkami i jablko
Obiad: surowka z salaty, oliwy z oliwek, sola i pieprzem, pomidorem i ogorkiem zielonym, do tego stek z karkowki z cebulka, moze doloze do tego puree
Kolacja: salatka owocowa ( winogrono, banan, kiwi)

ponadto zaliczylam przed praca Cardio z Mel B i Abs, w planie mam spacer z psem ewentualnie okolo 15 minutowa przebiezke
Aha, mam jeszcze w zanadrzu i w razie gdyby mnie dopadl glod jogobelle ze sliwkami, wiec pytam co mam zmienic, gdzie popelniam bledy, a te malpe wypierdzile do kosza jak bedzie mnie wkurzac
Milego dnia Kochane, mam nadzieje ze utarczki wagowe beda Was omijac szerokim lukiem:)

3 września 2013 , Komentarze (1)

zgodnie z obietnica informuje ze odhaczyc dzis z kalendarza treningow moge:
-10 minut rozruchu w formie biegu
-skalpel z Ewa Chodakowska
-abs z Mel B
a takze 2 razy spacer z Karmel po 50 minut kazdy, dodatkowym ruchem bylo sprzatanie ( dzisiaj dolu, jutro gory)
Historia mojego pedometru jest taka ze najprawdopodobniej wskazuje zle wyliczenia bo robiac rano prawie 5000 krokow i dodatkowo bieganie i pokazal mi spalenie 65 kcal??? jestem niemal pewna ze cos ja zle ustawilam . 
No coz, grunt ze zaliczylam jakas aktywnosc a reszta to przeciez tylko cyfry.
Majac nadzieje, ze kazdej z Was minal dobrze dzien, pozdrawiam goraco i zmykam do spania.
Buzioli cale mnostwo!!!1Pa

3 września 2013 , Komentarze (1)

zawsze warto, bo jestesmy warte wszystkiego co najlepsze. Dzisiaj za oknem piekne slonce, cieplo, przyjemny wiaterek. Pogoda iscie wymarzona  na spacer. Totez zaliczylam 50-minutowy spacer z moja psina i 10-minutowy trucht raczej niz bieg, ale dobre i tyle. W planie mam albo skalpel albo serie z Mel B, nie wiem jeszcze na co sie zdecydowac. Na razie odpoczywam bo psina mi doslownie padla. Zaczelam chodzic z pedometrem, ale czy to mozliwe zeby stracic tylko 65 kcal przy 4465 krokach? wliczajac jeszcze ten trucht? Mysle ze pochrzanilam cos jak go ustawialam. Tak wiec postanowilam ze bede go nosic caly dzien i zbaczymy jaki efekt koncowy przyniesie dzien. Dlaczego eksperyment? otoz wedlug Ewy Chodakowskiej, czlowiek traci dziennie okolo 1300 kcal, nie robiac,,nic'', cokolwiek to nic oznacza, wiec sprawdzic chce czy rzezcywiscie tak jest. Oczywiscie zdaje sobie sprawe z tego ze nawet oddychajac wydatkujemy energie a co za tym idzie spalamy kalorie, ale chyba jednak nie tyle, jak uwazacie?
NIc, podziele sie wynikiem wieczorkiem, tymczasem posprawdzam co nieco i biore sie za sprzatanie i cwiczenie, potem jakis spacer i domowe spa.
Pozdrawiam Was dziewczyny serdecznie:)

P.S. Moj M zaszyl sie w pokoju syna i gra, wiec nadal ma jakiegos focha, ale nie bede na razie sie tym dolowac, skoro sam nie wie czego tak naprawde od zycia chce!

2 września 2013 , Komentarze (2)

a moja waga to chyba skoczyla do tony.......tak przynajmniej czuje! Znowu sie uzalam nad soba, niech to szlag jasny trafi

2 września 2013 , Komentarze (3)

czyli kryzysy, zwatpienia itp. Nijak nie moge dojsc do ladu ze swoim M! Wszystko w nim mnie zlosci, a najbardziej to , ze ciagle narzeka, ciagle mu zle, nic mu sie nie chce itd, itd.
A juz, wedlug niego, ciagly brak pieniedzy z jakim sie uporac trezba to juz temat morze a nie rzeka. Boze kochany, kto nie ma przjesciowych problemow finansowych? ( jesli tacy ludzie sa to dobrze ) . Wrzesien to jeden z najgorszych miesiecy w roku. a juz ten to wydatki ekstremalne, poniewaz musielismy zaplacic czesne- wpisowe na studia corce i mnie a to koszt rzedu 2.500 euro! NIe marudzilabym pewnie , gdyby nie fakt , ze mojego M nie mozna brac na powaznie. Zanim stanelismy przed faktem wydatkow, stwierdzil, ze trzeba sie poswiecic na nastepne 5 lat ( mamy jeszcze syna, ktory w maju 2014 podchodzic bedzie do matury), bo wyksztalcenie jest wazne i my jako rodzice powinnismy to dzieciom zapewnic, a potem ni z gruchy ni z pietruchy wypierdzielil ze samochod by sie przydal nowszy. No to pytam sie jak mam traktowac tego czlowieka? Zaproponowalam mu osobne konta w banku I czekam na odpowiedz. Nie uznaje wulgaryzmow, ale jestem wkur....a na maksa
Jeszcze czekam na @, pracujac dzisiaj dniowke 12-godzinna
Trzymajcie sie moje drogie, nie dajcie sie zlamac na zadnym polu dzialania:) Scickam kazda z Was 

27 sierpnia 2013 , Komentarze (2)

czyli tym razem o tym ze i ja od wrzesnia bede miala karte studenta, o matko jak to brzmi hahaha, na wydzialach psychologii i socjologii w Dublin Collage University. Youpi.... Mam szczera nadzieje siebie nie zawiesc! 
Ide cwiczyc, bo musze gdzies ulokowac nadmiar energii:) Pozdrawiam Was goraco, mimo ze za oknem nieco szarzyzny. 

26 sierpnia 2013 , Komentarze (3)

jest ostatnia rzecza o jaka posadzilabym siebie, ale jak to mowia tylko krowa nie zmienia pogladow, wiec musze wtracic prywatnie co nie co.
Otoz corka moja, Alex, zdala dobrze mature i dostala sie, ze swojego pierwszego wyboru, do Institute of Art, Design and Technology w Dublinie! Duma rozpiera mnie calkowicie. A jak jeszcze dodam, ze wrocilam do ,,starej'', poczciwej Mel B od niedzieli to juz w ogole duma dwoi sie i troi. Wiec wybaczyc mi prosze te moje wynaturzenia. 
Dietowo - roznie, ale wierze w swoje mozliwosci i siebie rowniez. Dobrej nocki dziewczynki

24 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

potrzebuje chyba wakacji od wakacji, nic mi sie nie chce, najchetniej poszlabym na dluuuuuuuuuuuuuuuuugi spacer. Czuje ze znow potrzebuje porzadnego kopniaka w dupe coby nie zgnusniec. Pozdrawiam i cmokam Was eszystkie

22 sierpnia 2013 , Komentarze (1)

Wracam na sciezki dobrego odzywiania sie, treningow i calego dobrodziejstwa z tym zwiazanego. Wakacje nalezaly u mnie do wyjatkowo zapracowanych, wynajelismy nasze mieszkanie, mam nadzieje,ze bedzie sie komus mieszkalo wygodnie i co najwazniejsze, ze oplacac bedzie naleznie do wymogow.Udalo nam sie wyskoczyc na krotki, bo tylko 3 dniowy, wypad nad morze. Pododa nas rozpiescila i to mocno, ladowalismy nasze baterie w tempie ekspresowym i musze powiedziec , ze bylo cudnie. Dietowo trzymalam sie ok, az do wyjazdu nad morze. Same rozumiecie, rybki, frytki, salatki i przepyszne gofry z bita smietana i owocami- pychota.
Niemniej , wracam na swoje stare sciezki i mam nadzieje ,ze sukcesywnie bede odnotowywac spadki wagi i centymetrow. 
Majac przekonanie, ze Wasze urlopy udaly sie rownie jak moj, zegnam sie sie pozdrawiajac goraco kazda z Was. Buziakow moc dolaczam

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.