tak wlasnie dzisiaj nazwalam moja osobista wage. SUKA !!!!!! nie wiem co sie ze mna albo z nia dzieje bo pokazala mi chamra 77 kg a tydzien temu wazylam 73 wiec co do cholery sie dzieje. Ok, moze nie do konca dzialalam wedlug ustalonych zasad , ale chyba dodtakowe 3 bulki na caly tydzien, nie mogly przyspozyc mi az tyle dodatkowego balastu. W tym czasie mialam tez okres, wlasciwie skonczyl mi sie wczoraj. No, kurwa (wybaczcie mi prosze ten wulgaryzm) nic tylko siasc i wyc do ksiezyca! w tygodniu zrobilam 3 razy program z Mel b czyli cardio i abs i 2 razy joggingowalam co prawda po max 15-20 minut ale zawsze to cos. Co ja robie zle, jak to do jasnej cholery zmienic? Zazbaczyc pragne jedynie ze wymiary zostaly te same, wiec mnie rece juz opadly ponizej kolan i jest mi zle. Jestem tak naladowana zloscia na siebie jak elektrownia atomowa!!!!!
Oto jak przedstawia sie moj jadlospis na dzisiaj:
I sniadanie: bulka z salata, 1/2 plasterka sera zoltego, kielbasy krakowskiej podsuszanej i plastrami ogorka zielonego
II sniadanie: jogurt fantasia z wisniami
Lunch : jogurt grecki z truskawkami i jablko
Obiad: surowka z salaty, oliwy z oliwek, sola i pieprzem, pomidorem i ogorkiem zielonym, do tego stek z karkowki z cebulka, moze doloze do tego puree
Kolacja: salatka owocowa ( winogrono, banan, kiwi)
ponadto zaliczylam przed praca Cardio z Mel B i Abs, w planie mam spacer z psem ewentualnie okolo 15 minutowa przebiezke
Aha, mam jeszcze w zanadrzu i w razie gdyby mnie dopadl glod jogobelle ze sliwkami, wiec pytam co mam zmienic, gdzie popelniam bledy, a te malpe wypierdzile do kosza jak bedzie mnie wkurzac
Milego dnia Kochane, mam nadzieje ze utarczki wagowe beda Was omijac szerokim lukiem:)