O dupie marynie i foto gonace foto:)
Czesc Dziewuszki!!!
Cos za żadko tu pisze,ale nie mam kiedy.Wpadam poczytac na bierząco i skomentowac-jesli mam czas.Ale od przyszlego tygodnia chciałabym tu bywac systematycznie,zaczac ćwiczyć i troche bardziej podietkować,chociaż nie jest źle.
Na wadze waham sie od tygodni pomiedzy 61,a dzis 63kg spowodowane lekami i odkladajaca sie znów woda(kostki od rana spuchniete:/).Na dodatek zawialo mi szyje w niedziele i nie krece głową do dzis...Z medycznych informacji to mam koleją cystektora pobolewa i naderwane ścięgno w lewej nodze.Teraz jest juz dobrze,ale bylo tak,ze jak siedziałam,to poznije jak wstalam ledwo chodzilam przez godzine.Ostatnio postanowilam robic znow przysiady jak mi troche przeszlo i na drugi dzien na noge nie moglam po przebudzeniu stanąć.I tak grzebie w necie co moge robic,bo juz k***a sama nie wiem.Tak sie doigralam,ze ani biegac nie moge,ani na skakance a poki cysta nie peknie to na brzuch jakies ciezkie odpadaja.Moze jakie spomysły macie?
Sprawa druga-w sobote wreszcie to wesele.Tak mi sie nie chce isc,ze szok.A kase trzeba jeszcze wybulic,a z kasa to wiadomo jak jest.Jest i nie ma.Sukienke przerobilam-lezy bardzo dobrze,tylko brzuch mi wystaje :/.Kupiłam buty na przecenie,smieszne ale ok w sam raz na wesele i tyle.Takich o jakich marzyłam nie sostałam nigdzie:/DOkupilam zloty naszyjnik,kopertówke i branzoletki złote.Całosc z fryzura i make-upem moze ujdzie.Porobilam zdjecia na szybko i powiecie co myslicie.Kiepsko widac,ale lepsze jak sie juz umaluje i ufryzuje w sobote to wrzuce.Jutro moja fryzjerka przyjedzie na kawe(byla w Anglii i dzieki Bogu wrocila)zobaczy moj obraz nedzy i rozpaczy(nowe włosy:P)Ciekawe co powie.A najwazniejsze ze mnie podetnie i wycieniuje i powie co dalej robic:)
Wrzucam fotki i powtarzam,ze one takie robocze i to bardzo,zeby tylko wam uzymysłowic o czym tu pisze:)
No,jaki jest koń,każdy widzi:)
Pozdrawaim was goraco i lece,bo mi sie czas kurczy a ja tu siedze i siedze:)
metamorfoza włosów-foto
Dziewczyny,zaczynam moja przygode z metamorfoza włosów.Zaliczylam pierwsze rozjasnianie,niestety nie poszlo to tak jakbym chciała.Pomimo,ze nałożylam rozjaśniacz od polowy wlosow ,a po jakimś czasie na reszte ,to i tak nie wyszło tak jak powinno.Zebym nie wygładała dziwacznie kupilam delikatnie koloryzujacy szampon i nałożyłam.Jest lepiej,ale nadal wymaga duzo pracy.Gora jest w miare fajna a od polowy wlosy sa 3 tony ciemniejsze.Takie ombre na odwrót:).Jednak powiem wam,ze czuje sie tak jakos...mlodziej i atrakcyjniej.Juz zapomiałam jak wygladam w jasnych wlosach.Az tak jasne mialam z 12lat temu!Faceci mnie zaczepiaja,a maz sie ze mnie śmieje:)Az nie moge sie doczekac koncowego efektu!Pozniej fryzjer,zeby sciac troche zniszczonych końców.Musze Wam powiedzieć,ze pomimo rozjasniania wlosy sa w w mega dobrej kondycji.Pomimo to olejuje je i nakladam maske na dluzej co drugi dzien i stara sie je odzywic przed kolejnymi zabiegami.Na koniec wpisu wrzuce foto:)Powiecie mi co wy na to:)
Co do tematu głownego Naszego portalu,to dieta jest.Z małymi potyczkami,ale np dwa dni robilam sobie male oczyszcanie.Jadlam dwa male posilki i duzo kefiru i wody.Dzis duzo miety,ale tez mojego pysznego drozdzowego.Wczoraj i dzsi bylo sporo jazdy na rowerze z malym na siodełku i duzo podjazdow pod gorki.Malo ducha nie wyzionęłam:D
Jutro tez sie zapowiada wycieczka i zbieram sie z programem ćwiczen na brzuch .tak,zeby pozniej mnie nie bolalo:/
Waga do 62kg,cm lekko spadly,ale nei ma porownania z tym co bylo w zeszłym roku.Z archiwum wynika ,ze mialam 6 cm mniej w biodrach,a o innych wymiarach nie wspomne:P
Zycze wam milego weekendu i wrzucam fotke.:)
wybaczcie głupią mine:)aaa jescze taka refleksja,ze mialam byc seksowna Kocica,a jestem wyliniałym kocurem:D
nie wiem dlaczego....
Hej !!!
Zaniedbuje Vitalie,ale znow jestem u mamy i wieciejak to jest-albo siedze z mama,albo cos robie(tym razem po salonie i przedpokoju przyszedl czas na pomalowanie łazienki)Jutro wybieram sie na szmateksowe łowy:DWaga blizej nie znana.Nawet dalej nei znana ale widze po sobie ,ze nic sie nie zmieniło/Nie ćwicze niestety,tym, razem lekarz jest nie ugiety.Powiedzial mi,ze albo zaprzestane tego typu aktywnosci fizycznej,albo bede kłopoty...,ale o tym w innym wpisie bo nie che mi sie marudzić.
Co do mojje kiecki na wesele heheh no 40-stka okazała sie byc o wiele za duza:).Tylko w biusice pasuje(no ale jak sie ma 98cm w biuscie to 40(L) pasuje jak nic).Nie wiem czy ja przerabiac,czy dac mamie i kupic inna.Bardzo mis ie podoba,ale komisja stwierdzila-po bokach trzeba po 4cm zebrac:P a nie wazne,mam jeszcze duzo czasu.A teraz szal na przeceny to i moze cos upoluje.
Co do tematu,to nei wiem dlaczego ale mam jakies takie urojenie,ze moge być w ciąży.@ spoznie sie lednie 3 dni(a u mnie to norma ,ze za kazdym razem jest spoznialska).Pewenie nie jestem,ale jakos tak coraz czesciej o tym mówimy i jak nei teraz to w nastepnym roku zaczynamy strania.ech,jak ja to przezyje..:)
3majcie sie cieplo i dobrze.pomime,ze efektow u mnie brak-mam nadzije,ze u Was inaczej:)
Waga i cm w dól.Mam kiecke na wesele!
Witajcie Moje Miłe!
Czy u was tez tak gorąco?!Rewelacja.Jeszcze dwa opalanka i bede tylko utrzymywala opalenizne do wesela:)Nogi juz nie strasza bladoscia:P.Uwielbiam te tropiki na podwórku:D
Moja waga coraz łaskawsza,dzis pokazala 62.8kg.wracam do żywych.Stracilam 2,2kg w 2 tygodnie no i chyba 2cm w pasie i 4cm w biodrach.Bardzo sie pilnuje,ale tez nie odmawiam sobie tego na co mam ochote.Np.zjadam codziennie tosta czyli 2 kromki i cieniutki plasterek sera.No i loda co jakiś czas zjem:DA jak!.Slodycze nie tkniete juz chyba 4 albo 5 dzien.Nie pamietam dokladnie.
Wody,wiadomo,pije tyle co i wielbład.Ponad 3 l chyba + 2 herbaty z bratka i 2 kawy codziennie.jedyny minus to nei ćwicze prawie wogole ostatnio,ale ruch mam porzadny przez caly dzień no i codziennie cos na rowerze poszaleje.
Jak w temacie,kupilam kiecke.Przez neta.Byla okazja i sie nie zstanawialam.Nie to co chialam,bo kiecka jest czarna,ale wiem ze w czerni czuje sie dobrze i w takim fasonie tez.teraz wybiore buty,chce cos w kolorze,albo i nie.Mam zamiar kupic duze etno naszyjnik i lekko rozjasnicc wlosy,bo mnie mecza juz.Poza tym musze je sporo skrocic.teraz mam za pupe i czyje ten ciezar:/
Wrzucam zjecie sukienki i butow nad ktorymi sie zstanawiem.Nie chce przeplacac,bo rzadko chodze w obcasach.
CO Wy na to?Powiem wam,ze chetnie przygarnelabym obie,ale niestety:)
Bradzo podobaja mi sie pierwsze i mysle,ze mialabym w nich superaśne nogi:DAle drugie to szczypta koloru...
CeraNova z bartkiem i bratek do picia?! Kto
uzywal?
Hej Dziewczyny!
Na wstepie chialabym podziekować Wam za miłe komentarze pod poprzednim wpisem.Tridno mi jakos uwiezyc,ze moje nogi sie Wam podobaja,ale skoro tak piszecie to cos w tym musi byc:)Z tego wszytskiego zalozylam wczoraj na zakupu miniowe na gołe gnatki,rozpusiclam wlosy a usta pomalowalam na czerwono:D wiem wiem,jakna krotkie przedpoludniowe zakupy ,to czyste szalenstow.Ale tak chcialam:)
Dieta ,waga,cm...
Masakra! na wade 65kg!!!świeta w tym tygodniu nie bylam,znow zwalam to na wode w organizmie,ale cm...zmierzylam sie ...w talii nie jest tak zle,ale w biodrach mam 5cm wiecej niz rok temu...w udzie 2,5cm w brzuchu 4cm wiecej.Jezu,zapusilam sie,ale od dzis rygor jak w wiezieniu.Bo o ile w ubraniu mozna cos ukryc,tak bez wygladam jak foczka-doslownie-mam duzo tluszczu:D
Ceranova+ bratek do picia
Dzis odbiaram z apteki Ceranove.Ostatnio stan skory bardzomi sie pogorszyl i chyba jak to raz na 2 lata mam rzut tradziku:/A ja mam paskudna forme-dekolt,pleci i twarz...
A teraz doszla szuja,tz linia od uszu w dól:/.Doluje mnie to,ale juz nigdy nie wezme antybiotykow na to paskudztwo.Tylu dermatologow,lekow,masci i nic.Lekkie poprawy ,na pare miesiecy,ale nigdy calkowite znikniecie.Pozniej wlasnie takie mega rzuty raz na 2-3 lata.ze mam wagry,ropnie i wogole zyc mi sie przez to nie chce:/Kto ma,ten wie.
Teraz postanowilam tylko takimi suplementami i naturalnymi sposobami.
Znow pije drozdze,do tego herbatke z bratka i ta ceranove bede brala,bo ja dermatolodzy polecaja.
Co do ceranovy,doczytalam,ze duzo osob chudnie na niej troche,bo ona oczyszcza z toksyn organizm.Moze mi to tez cos da::)Fajnei by bylo:)Co do minusow,podobno przez jakis czas w ramach tego oczyszczania "wyrzuca" z organizmu wszytsko,w sensie wysyp przyjemniaczkow jest bardzo duzy.Boje sie,bo mam to wesele za miesiac,ale cera dla mnei warzniejsza i nei che odkladac tego na pozniej.Najwyzej zakupie bardziej zabudowana sukienke,zaczesze wlosy na twarz i zrobie tapete:)
JAk ktos zazywal,to piszcie.
Milego dnia i 3 majmy sie razem w tej niedoli,ja zmykam bo mam 5 kg truskawek i musze zrobic dzemy i ciasto:)Obym go nie jadla...za wiele:P
Dzis szybko i na temat-foto zdobyczy lumpeksowych
Dieta...płyne na niej:)ale jeszce nie utopilam sie.Dzis ponad programem tylko 2 male kawalki drożdżowego z truskawkami:)mmmm pycha!!!Było warto.Co do ćwiczen to jak na razie tylko 3 godziny koszenia ogrodu:P.Zaraz nadrobie:)
A teraz moje ciuszki :)
czerwone rurki H&M (15zl)
spodenki pin-up (3zl)
czarna koszuka Pimke (2zl) sorry za stanik:P nie bylam tak nigdzie ,tylko mierzylam
sukienka no name(10zl)
na zdjeciu slabo wyszlam( w sensie grubo) w niej ale to taka jakby bombka
torebka (5zl)
Miniówka Top Shop(10zl)
Kupilam jeszcze szare rurki z H&M za 10zl z cwiekami przy kieszonkach,kurtke dla malego moro za 6zl i koszulki dla siostry po 2zl,6zl i 8zl:)Wszyskie stan idealny,znanych marek.
Tyle w temacie,jak w czyms slabo wygladam to piszcie:)
ogarnij sie kobieto!
Czesc wam wszytskim!
Dawno nie pisalam,ale bylam 10 dni u mamy i nie mialam czasu,zeby sie zebrac z notka.Czytalam co u Was i widze,ze u wielu podobnie-niechcica:D
Od kilku tygodni nawet diety nie pilnuje.Najadlam sie tyle ciasta i chleba ,ze mi uszami wychodzi:)Ale wiecie co?Jakos nie ma z tym problemow.Zycie to nie tylko bycie na diecie.Chcialm jesc,chcialm pic, to robilam to.efekt zniewalajacy-63.8kg:)WoWAle dam rade,od dzis do 20 lipca sie trzymam bo mam wesele i chce jakos dobrze sama ze soba sie czuc.Cel nie jest powalajacy,bo bardziej chodzi mi o cm stracone.Z waga to by mi stykło 61kg,a w cm to tak po 3cm w pasie w brzuchu i w bioderkach:D.Wiem wiem,kurna ciezko bedzie.Ale dieta na mus i cwicze do tego i jakos dam rade.
Co by tu jeszcze...Aaa najwazniejsze,mezu dostal jak na razie prace w PL,ale dalej nastawiamy sie na wyzjad.Praca dobra i dobrym wymiarze godzin.Jakos moze uda sie nam wyjsc na prosta:)Przynajmniej finansowo,bo mamy w rodiznie kłopoty a to gorsze niz finanse...
W kolejnym wpisei dodam fotki moich szalenst lumpeksowych:)Teraz susza sie po praniu.Zadowolona jestem i licze na wiecje jak znow pojade do mamy:)
Poluje jeszcze na spodnie 7/8.Mierzylam wczoraj wiele,nawet w Chinskim Centrum Handlowym i w kazdej sieciowce i jakos mi nie leza na tylku,albo takie jak mi s ie podobaly to rozmiaru nie bylo:/Karrramba.Ale jeszce znajde,a jak nie to czarne kupie a nie jasne albo kolor.
Mam kilka ciuchow do przerobki,i nei wiem co z tym zrobic,bo tesciowej nie che meczyc.Znow bede dzialala sama.
3majcie sie slicznotki.Dajmy z siebie w zyciu cos wiecej niz kilka kilo mniej:D
Seksowne nózki>w kropki?focisza,szczypta
hejterstwa
Dzis na wadze ,pomimo @ 20 dag mniej niz na pasku.Wczoraj nie bylo biegania,bo bylismy na imieninach babci meza.Niee zaszalalam:)Zjadlam łyzke sosu tatarskiego i kawalek babki serowej...ale w domu wczesniej byl murzynek,kilka cukierkow i merci:)a tam,Dzien Matki.Biegam co dwa dni.Ostatnio 35 min ,ok 3 km.w lekkim deszczu i po blocie,ale fajnie bylo.Dzis chcialbym tak z 40 min biegac,ale zobaczymy co z tego wyjdzie.Dieta oprocz slodkosci idzie ok.ie przejadam sie,nie jem wiecje niz kromke dziennie i jem duzo sałat i warzyw.Teraz na drzewie czeresnie to podjem ich troche:)
Na koniec zdjecie w moich ulubionych rajstopkach:)Znow musze kupic nora pare ,bo sie lekko potargaly.Od lat uwielbiam takie w kropki,kiedy s patrzyli sie ludzie na mnie,a teraz sa modne...ach ta moda.
tak,mam 28lat,nosze rajtki w kropki i mini przy lekko grubawych udach:)
a to zdanie dlatego,bo czasami na forum pisza dziewczyny 20+ z pytaniem "czy wypada mi nosic taka mini,albo takie szorty?".mam ochote napisac "jestes taka strasznie stara,ze nie wypada ci juz nic,tylko garsonka i chodaki"
Tyle mojego hejterstwa:)
aplikacja na Adroid do biegania-jaka polacacie?
Ostatnio biegam,ale jakos nie potrafie okreslic ile to moze byc w km.U mamy jak bylam bieglam asfaltem i liczylam 100m slupki 1500m w jedna strone:),teraz biegam przez łaki i tak biegnę ok 20 min.wiem,ze moim tempem to jakies 2,5km.Dzis przerwa na skakanke i ABSy jutro chcialbym wiecej biegac ,bo po tej trasie jakos szczegolnie zmeczona nie jestem.
Polecacie jakąs aplikacje ???
Pozatym za duzo jem i to mało dietetycznie na dodatek.Wstretna @,ale wszytsko wraca do normy.Jakos dam rade,ajk nei schudnac ,to utrzymac to co mam i zaczac sie tym cieszyc,bo jak na razie to czasmi mi z tym dobrze,a czasami nei znosze tej mojej powloki.
nie chcę tego napisac,ale muszę...
jutro po tygodniu wracam od mamy.powiem to juz teraz-jest bardzo bardzo zle i waga na 1000% skoczyla i to mocno.Nie wiem o co kaman,ale cos sie ze mna dziwnego dzieje.Byly cwiczenia,max ruchu i 2 razy bieganie po 3 km i spacer 5 km i jedzenie w miare ok a spodnie jakies ciasne.Pocieszam sie,ze @ pownna byc za 2-3 dni i moze dlatego,ale czuje tez ,ze nawalam na całej linii.Zastanawiam sie czy nie skasowac pamietnika.