Ostatnio dodane zdjęcia

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

niska blondyneczka, aktualnie pełna zapału, by w końcu wyglądać adekwatnie do potrzeb :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 25541
Komentarzy: 394
Założony: 4 maja 2012
Ostatni wpis: 20 lipca 2016

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
skinsteen

kobieta, 30 lat, Wrocław

159 cm, 57.00 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: 100 dni pracy!

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

20 kwietnia 2013 , Komentarze (15)

Co daje mi ten portal?
Przede wszystkim ogromną motywację, przeogromną.
Wcześniej zaczynałam milion razy dietę, odchudzanie, ćwiczenia i również milion razy z nimi kończyłam w tempie szybszym niż trwało samo zaczęcie :D
Od paru dni miałam przerwę w pisaniu pamiętnika i przez te parę dni wpadło więcej dni niećwiczenia pod rząd i jedzenia niż przez cały miesiąc pisania tutaj. (ok, byłam trochę chora, ale to mnie nie usprawiedliwia :D)

Dziewczyny! Chciałam Wam podziękować za to, że komentujecie. Za to, że piszecie. Że piszecie szczerze, nie mydlicie oczu. Za to, że "trzymaj się, dasz radę!" jest prosto z serca i daje niesamowitego kopa. Że nie pozwalacie zrezygnować, że Nam wszystkim zależy. Nas wszystkie tutaj, całą społeczność V łączy jeden cel - zdrowie, piękna sylwetka, zero tłuszczu. W grupie siła a my tutaj tej siły mamy od groma!

To, że nie było mnie tutaj parę dni (i nie wiem, czy przez następne parę też pisać nie będę) nie oznacza, że Was nie czytam, bo z Waszymi pamiętnikami jestem na bieżąco ;*


Dzisiaj mam niesamowitego kopa:
50min orbitrek
800 skakanka
40 min hula hop
50 squats
+ peeling kawowy


Tak.. zbliżam się już ogromnymi krokami to końca mojego HULA HOP CHALLENGE. to chyba pierwsze ćwiczeniowe wyzwanie w życiu, jakie kończę w stu procentach i za to TEŻ BARDZO BARDZO DZIĘKUJĘ WAM, bo bez Was, Waszych oczekiwań na efekty i motywacji dałabym sobie pewnie spokój po 10. dniu! a tak to kończę, szykuję podsumowanie i już mam pomysł na kolejne wyzwanie... :))

Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40



16 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

kochane!
robię sobie parę dni przerwy tutaj, bo chyba muszę poświęcić więcej czasu książkom
oprócz tego chyba się przećwiczyłam i zaczęło dziać mi się coś z kolanem... od dwóch dni ledwo chodzę więc ograniczyłam się do hula, mam nadzieję, że jutro już zrobię coś  konkretniejszego :)
No + dzisiejszy dzień grubasa, czyli naleśnik + frytki + McFlurry, ale daję radę :D

Trzymajcie się Kochane przez te parę dni i trzymać mi dietę, trzymać :*

Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40

14 kwietnia 2013 , Komentarze (13)

hmm, chyba zmienię tryb na 3dni ćwiczeń : 1dzień przerwy
dzisiaj miałam czwarty dzień ćwiczeń i myślałam, że nogi mi odpadną. nie byłam nawet jakoś mega zmęczona, po prostu czułam, że moje nogi są.. przemęczone? Więc jutro i z wyboru i z braku czasu robię dzień odpoczynku :)
Wolę robić częściej przerwy niż ćwiczyć z mniejszą efektywnością, czyli dzisiaj:
30min orbitrek
50min hula hop

Nie chce mi się chodzić już do tej szkoły!!!! jeszcze tylko 3,4 dni. i będę mogła zacząć chodzić z rodzicami rano na basen <3

Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30 
31  32  33  34  35  36  37  38  39  40


i do posłuchania, życiowe takie...:





13 kwietnia 2013 , Komentarze (8)

Dzisiaj moje małe święto - nie piję Coca-Coli już 150 dni :)
byłam od niej totalnie uzależniona, potrafiłam pić ponad dwa litry dziennie, nawet więcej... bez coli dostawałam drgawek, serio :D to już za mną :)


Poza tym - już drugi dzień nie zjadłam nic słodkiego, jestem z siebie dumna, haha :D
Ćwiczeniowo również dobrze - uwielbiam to uczucie, kiedy pot dosłownie ze mnie leci, ubrania są mokre, ja jestem cała mokra i mega szczęśliwa
40min orbitrek
800 skakanka
40min hula hop

Z serii czegoś bardziej osobistego, to coraz bardziej zaczynam się przekonywać, że fascynacja drugą osobą to najczystsza forma hormonów i innych związków chemicznych a przede wszystkim potrzeby ewolucjonizmu i dążenia do prymitywnego rozmnażania się.
No bo jak to jest możliwe, że mój przyjaciel robi wszystko dla dziewczyny, która kocha go - jak przyjaciela. jak to jest możliwe, że ta dziewczyna zakończyła właśnie półroczny związek z chłopakiem, którego ona szczerze darzy uczuciem, ale najzwyczajniej w świecie wziął górę tzw. "rozum" a nie "serce"?
Jak to jest możliwe, że inny chłopak, dla którego moja przyjaciółka była w stanie zrobić wszystko przez 13 miesięcy zdradzał ją i upokarzał?

I w końcu - jak to jest możliwe, że od 11 miesięcy, odkąd pierwszy raz w życiu dosłownie ugięły się pode mną nogi, gdy Go zobaczyłam, po tym, ile razy zrobił mnie w przysłowiowego chu*a, i ile razy uświadamiałam sobie, jak bardzo on ma mnie w d**** - ja wciąż chcę jego, jego zapachu, jego obecności i tych bardzo nielicznych momentów, kiedy na prawdę był dla mnie...

Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40


Tematycznie:
nie myślę o raju, miłości nie ma dziś
nie oczekuję czarów, po prostu daj mi żyć







12 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

zrobiłam sobie dzisiaj od szkoły dzień off :D nie powinnam, bo właściwie został mi tydzień szkoły, ale JA JUŻ NIE MOOOOOGĘ NO. o wiele więcej robię do tej matury jak wstaję wyspana, jem powoli śniadanko bez pośpiechu i biorę się za naukę. Jak mam wrócić zje***na za przeproszeniem po 15.00 do domu i jeszcze się uczyć to szlag mnie trafia ;<

tak czy inaczej, jako że wieczorem idę na imprezę poćwiczyłam już teraz :)
40 min orbitrek
700 skakanka
40 min hula hop

ehh, tak ładnie mi idzie a pewnie dzisiaj zepsuję to wszystko alkoholem, jak to mam w zwyczaju zawsze robić ;X

jeszcze jedna demotywująca wiadomość - WAGA WCIĄŻ W MIEJSCU! wiem,
powinnam cieszyć się, że nie rośnie, no ALE.... już dzisiaj weszłam i było 56.5 i za chwile to '5' na końcu zmieniło się w '8' . to już 3 tygodnie w miejscu...

Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40

nutka na dziś:






11 kwietnia 2013 , Komentarze (3)

w końcu się zebrałam i zrobiłam coś oprócz HH :D niestety brzuch dalej trochę mnie boli od @ (strasznie ciężkie dni co miesiąc;/) i piłam dzisiaj bardzo mało wody więc wydajność nie była taka, jak bym chciała. Nie polecam treningu, gdy prawie nic nie piliśmy w ten dzień, od razu robiło mi się słabo ; o

37min Orbitrek
200 skakanka
40min Hula hop :)


z jedzeniowych grzechów to rogal z nutellą i sniskers, ehhhhh
w końcu muszę z tymi moimi grzechami skończyć, bo tak bardzo chciałabym do 2 maja zobaczyć "4" zaraz po "5" !

Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40

10 kwietnia 2013 , Komentarze (2)

szybko wpis, bo umieram już drugi dzień i odpuściłam, nie ma co na siłę się męczyć w takich dniach, bo to bez sensu... nospa na szafce nocnej, ciepłe łóżko, linking words, 200 słówek z angielskiego i udanego wieczoru życzę ;*

Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40

9 kwietnia 2013 , Komentarze (1)

hmmm ponarzekam dzisiaj trochę. ogólnie to narzekam cały dzień. dostałam @ i chce mi się tylko jeść, płakać i zwijać z bólu brzucha
wszystkie powyższe z resztą dzisiaj robię, z tego wnioski proste:
1.nie poćwiczyłam. jedynie 40min Hula Hop, bo jak sobie obiecałam - tak robię ;)
2. Nażarłam się słodkiego i ziemniaków, czyli dokładnie to, czego jeść nie miałam - 2 kawałki gorzkiej czekolady, snickers i ziemniaczki do obiadu...

jakie plusy?
1.Po raz pierwszy przy @ nie czuje się taka... wielka, opuchnięta? wiecie o co mi chodzi na pewno :D
2. Na wadze WCIĄŻ 56.8 ani grama MNIEJ, ale mam taką wielką, chociaż być może wyimaginowaną, nadzieję, że teraz to poodkładała mi się woda i za parę dni w końcu coś się ruszy...

Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40

8 kwietnia 2013 , Komentarze (7)

Zgodnie z wczorajszym postanowieniem zmienienia diety na lepsze wzięłam się za to i postanowiłam zamieszczać tutaj swoje bilanse... niesamowicie mnie motywuje fakt, że piszę tutaj, że tu wchodzicie i czytacie.. :) nie chcę, żebyście wchodząc tu czytały wpisy w stylu "nie udało mi się" - przecież
 NAM WSZYSTKIM SIĘ UDA, JESTEŚMY WSPANIAŁE I DAMY RADĘ :)

Śniadanie- jajecznica + pomidor + pół żytniej bułeczki + zielona herbata
2. śniadanie - jabłko
Obiad - schab bez panierki, kapusta pekińska + papryka + pomidor
Kolacja -  brzoskwiniowa activia do picia :)

i caaaały dzień woda :)


Byłam dzisiaj na fitnessowych "płaskie pośladki i zgrabny brzuch" powiem Wam, że nic a nic mi się nie podobało :( może to instruktorka, która prowadziła bardzo monotonnie i tak... statycznie? nie wiem jak to nazwać, może to duża ilość powtórzeń i stosunkowo mała zmienność ćwiczeń, może to, że było to głównie modelowanie a mało cardio...
tak czy inaczej, różnych przysiadów zrobiłam więcej niż przez całe życie, tyłek momentem mnie bolał strasznie (po innych ćwiczeniach:D) więc w miarę możliwości chyba na te zajęcie uczęszczać będę - na pewno super modelują :)

więc dzisiejsze ćwiczenia:
"zgrabne pośladki i płaski brzuch"  - 55 min
Skakanka - 600 podskoków
40 min hula hop


Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40

7 kwietnia 2013 , Komentarze (5)

W piątek nie ćwiczyłam w ogóle, wczoraj też nie zaliczyłam żadnego cardio. Dzisiaj tzw "lazy sunday" więc myślałam, że też skończę w łóżku z małą przerwą na hula hop... na szczęście jest jedna motywacja, która motywuje mnie ZAWSZE, choćby nie wiem jakby mi się nie chciało i załapałam niezłego powera:
40min orbitrek
500 skoków na skakance
Mel B na pośladki
50 Squats
40min hula hop
20 brzuszków


Doszłam do wniosku, że ćwiczenia mi jakoś idą więc muszę skupić się bardziej na swojej diecie. Postanowiłam od jutra wyeliminować całkowicie słodycze, kawę, cukier, makarony, ziemniaki i sosy na bazie śmietany. Na razie na tydzień, po czym zrobię podsumowanie jak mi poszło. Biały chleb zostawiam, TYLKO na śniadanie i tylko do jajecznicy, której bez białego chleba po prostu sobie nie wyobrażam.
Chcę również pić więcej zielonej herbaty, bo jeśli chodzi o picie wody to nie mam z tym problemu.
Jedyne słodkie, na co mam zamiar sobie pozwolić, żeby się nie rzucić potem, to gorzka czekolada w rozsądnych ilościach.


Jestem strasznie zmotywowana i WIEM, że mi się uda!!


Hula Hop CHALLENGE:
1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  12  13  14  15  16  17  18  19  20  21  22  23  24  25  26   27  28  29  30  31  32  33  34  35  36  37  38  39  40
(już 0,6 wyzwania za mną :D )

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.