Wczorajszy dzień do udanych należeć nie może xD Najpierw poszłam do sklepu na zakupy to mi bramki "pikały" nie wiem czemu =( mimo, że nic nie ukradłam dla jasności xD ale średnio się czułam jak się ludzie na mnie patrzyli jak na złodziejkę, więc zakupy zakończyłam szybko. Potem władowałam się prawie pod samochód a na koniec zbiłam jeszcze wagę o_O nie pytajcie mnie jak to zrobiłam, bo nie wiem. Chciałam ładnie zamieść w łazience, chwyciłam wagę, żeby ją podnieść a ta mi w drobny mak w ręce pękła. Normalnie aż 2dni miała xD Rekord po prostu =) Ktoś pobije mój wczorajszy dzień? PO takich przygodach wolałam już sobie odpuścić siłownię, bo wartość tego sprzętu przekracza raczej stan mojego konta =) Jeszcze rano internetu też nie było tak na dokładkę xD
Ale dzisiaj już nie ma wymówek, ogarniamy i wracamy do zdrowego jedzenia, bo samopoczucie od razu inne. Zaraz na siłownię, potem jakieś zakupy, bo lodówka świeci pustkami a wieczorem impreza, więc będzie alko ale bez słodyczy. Co jak co ale tym razem nie mam zamiaru izolować się z powodu diety, nie tędy droga i wiem co mówię.
Jadłospisu na razie nie zamieszczam, bo nie ma się czym chwalić niestety ale już niedługo ;)