Pamiętnik odchudzania użytkownika:
radiowa

kobieta, 34 lat, Warszawa

169 cm, 104.20 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

19 marca 2016 , Komentarze (1)

Ważyłam się, schudłam jakieś 2,5kg. Paska nie aktualizuję dopóki nie dojdę do pierwszego, małego celu. 

Wczoraj jedzeniowo ciężko, bo się okazało, że zamiast wyjść z redakcji najpóźniej o 17, wyszłam po 19. I w taki sposób na obiad zjadłam jabłko, a na kolację frytki, bo jak dojechałam do mieszkania nie miałam już siły po całym dniu kursowania miasto-redakcja. Ale całościowy bilans zachowany, więc nie tak źle.

***


18/03


9:00 - banan z borówkami, pestkami słonecznika, płatkami migdałowymi i siemieniem lnianym w jogurcie naturalnym + 2x śliwka węgierka i kostka gorzkiej czekolady

ok. 450 kcal

kawa z mlekiem

ok. 50 kcal


12:00 - serek wiejski z malinami i żurawiną + jabłko

ok. 300 kcal

kawa z mlekiem

ok. 50 kcal


16:00 - jabłko

ok. 50 kcal


20:00 - frytki z ketchupem

ok. 600 kcal


min. 1,5 l wody +

_______________________

+- 1500 kcal


50 brzuszków, 30 przysiadów, 3km zrobione

***


19/03


9:00 -  2x naleśnik z dżemem + pół szklanki kefiru + 3x śliwka węgierka

ok. 500 kcal



kawa z mlekiem

ok. 50 kcal


12:00 - serek wiejski z miodem + pomarańcza

ok. 350 kcal


16:00 - młode ziemniaki w pomarańczach + surówka z kapusty pekińskiej z jabłkiem, ogórkiem i groszkiem

ok. 350 kcal

(takie zdjęcie, bo zapomniałam zrobić przed zjedzeniem i fota jedzenia z blach:)


a na kolację:

19:00 - 2x marchewka + 4x mini suchar, garść żurawiny i 2x kostka gorzkiej czekolady

ok. 250 kcal





min. 1,5 l wody +

_____________________

+- 1500 kcal

17 marca 2016 , Komentarze (4)


17/03


12:30 - 2x zapiekanka z bułką z dyni, oliwkami, pomidorem i serem + pomarańcza, 2x śliwka węgierka i trzy orzechy laskowe

ok. 550 kcal


kawa z mlekiem, pokrzywa

ok. 50 kcal


15:00 - garść prażonych migdałów + kawa z mlekiem

ok. 150 kcal


17:00 - dorsz na parze w cytrynie i czosnku z mieszanką warzyw

ok. 250 kcal


pokrzywa


20:30 - 2x bułka z dynią z pastą jajeczną ze szczypiorkiem

ok. 400 kcal



min. 1,5 l wody +

________________

+- 1400 kcal


+ 50 brzuszków, 30 przysiadów, 4,5km zrobione

16 marca 2016 , Komentarze (6)


Przy okresie nie nadaję się do ćwiczeń kompletnie, przynajmniej w pierwszych dwóch-trzech dniach. Ale żeby nie było, że zupełnie nic nie robię to wczoraj wracając z pracy przeszłam 2,25km do jak najdalej położonego przystanku autobusowego, coby nie czekać prawie 30min w miejscu. W tym celu - spacerów - przestawiłam się z samochodu na komunikację miejską. W ogóle to nawet po wieczornym bieganiu nie budziłam się tak fajnie jak dzisiaj. Serio. Otworzyłam oczy 5min przed budzikiem i bez ociągania podniosłam się z łóżka. Fajnie tak lajtowo rozpocząć tę słoneczną środę.

Wkręciłam się w fitatu. Mam problem tylko z jodem - albo nie wszędzie są podane wartości jodu, albo wychodzi na to, że nie dostarczam go swojemu organizmowi w ogóle. A wydawało mi się, że to kontroluję.. W mojej rodzinie są poważne problemy zdrowotne z tarczycą w roli głównej i o ile mogę mieć na to wpływ dostarczając jod z pokarmem to super, może akurat będzie okej, bo z genetyką nie wygram. 

Ach, i dowiedziałam się, że przedawkowuję wit. C, no cóż, człowiek musi mieć jakieś używki;)


16/03


8:00 - sałatka owocowa z orzechami laskowymi, płatkami migdałowymi, pestkami słonecznika i łyżką miodu (pomarańcza, grejpfrut, jabłko, banan)

ok. 500 kcal


kawa z mlekiem

ok. 50 kcal


12:00 - serek wiejski z malinami i żurawiną + 2x marchewka

ok. 200 kcal


zielona herbata


(+ dzisiaj jestem w drugiej pracy i mieliśmy degustację Grycana, w związku z tym musiałam spróbować rurek z kremem i kawałeczek ciasta ze śliwką, więc wg podanych przez nich info + 100 kcal)


16:00 - miseczka zupy kartoflanki + kasza kuskus z mini marchewkami, cukinią i selerem

ok. 350 kcal



na kolację wzięłam ze sobą:

19:00 - brązowy ryż curry z tuńczykiem, pomidorami, kukurydzą, papryką, czosnkiem i pietruszką

ok. 300 kcal



min. 1,5l wody + (już wypiłam:)

_______________

+- 1500 kcal




I znów na koniec dnia zamierzam przejść te 2,5km spacerem, dziś moim celem jest następny przystanek. 

15 marca 2016 , Komentarze (3)

W końcu dostałam okresu, alleluja, od razu inaczej funkcjonuje i już nie jestem taka spuchnięta. Na moje szczęście smaka na słodycze miałam w zeszłym tygodniu, kiedy to okres się spóźniał, i dzięki temu nawet mnie nie ciągnie teraz. Także trzeci dzień postanowienia za mną, grzechów żadnych.

***

Dwa dni temu spłynął na mnie pomysł na drugi tatuaż. Szukałam na pintereście czy przypadkiem nie ma podobnych wzorów, ale jednak nie.. w związku z tym sama go ogarnę, tak jak i poprzedni. Z pomysłem i realizacją pierwszego musiałam się przespać prawie rok, i tak też planuję tym razem. Może to brzmi dziwnie, ale mam słomiany zapał, szybko się nudzę i dlatego wiem, że pod względem czegoś, co sobie zostawiam na całe życie nie mogę działać pod wpływem chwili. Muszę mieć pewność, że to właśnie to i że za parę miesięcy nie pomyślę, że to był mega głupi pomysł. Także plan jest, tatuaż wjedzie jeśli zejdę do wagi 65kg. A zanim zrzucę trzydzieści minie trochę czasu i dzięki temu będę miała ten okres na rozkminę, a i będzie też ładniej wyglądał. Postanowione.


15/03


8:00 - jajecznica z dwóch jajek z cebulą i szczypiorkiem + 3 suszone śliwki

ok. 300 kcal


kawa z mlekiem

ok. 50 kcal


12:00 - koktajl z selera, grejfruta, pomarańczy, jabłka i natki pietruszki z siemieniem lnianym

ok. 200 kcal


herbata zielona


16:00 - miseczka zupy ogórkowej + ryż curry z ananasem i pomarańczą plus surówka z kapusty pekińskiej z papryką, ogórkiem i groszkiem

ok. 500 kcal


19:00 - 2x roladka z bułki żytniej - 1x z kozim serem, suszonymi pomidorami i pietruszką, 1x z pasztetem sojowym i konserwowym burakiem

ok. 250 kcal

min. 1,5l wody +

___________________

+- 1300 kcal


14 marca 2016 , Komentarze (2)

Ściągnęłam sobie fitatu i muszę przyznać, że bardzo mi się podoba ta aplikacja. W końcu ogarnę wartości odżywcze. Niby zabierałam się do tego już wcześniej, ale nie wiedziałam jak  i wyszło jak zwykle. 

Dzisiaj trochę przedłużył mi się czas nagraniowy, dlatego też jabłko zjadłam w porze obiadowej, a obiad w porze wieczornej przekąski, której i tak nie praktykuję. No ale, czasem się zwyczajnie nie da, taka praca. Już miałam nic nie jeść, ale gdy dotarłam do mieszkania współlokatorka poczęstowała mnie przywiezioną z domu fit wersją ciasta drożdżowego, musiałam spróbować - bez kruszonki i z odciętym spodem, do tego borówki, mega.



14/03


9:00 - banan, borówki, pestki słonecznika i płatki migdałowe w jogurcie naturalnym

ok. 300 kcal



12:00 - koktajl z selera, grejfruta, pomarańczy, jabłka i natki pietruszki z siemieniem lnianym

ok. 200 kcal



kawa z mlekiem

ok. 50 kcal


15:00 - jabłko

ok. 100 kcal


18:00 - brązowy ryż curry z tuńczykiem, pomidorami, kukurydzą, papryką, czosnkiem i pietruszką

ok. 600 kcal



20:00 - kawałek ciasta drożdżowego z borówkami

ok. 250 kcal


min. 1,5l wody +

____________________

+- 1500 kcal



13 marca 2016 , Komentarze (5)

13/03


9:00 - jajecznica z pomidorem i cebulą + papryka

ok. 250 kcal


kawa z mlekiem

ok. 50 kcal


12:00 - serek wiejski z miodem + jabłko

ok. 250 kcal


2x herbata zielona


15:00 - miseczka barszczu czerwonego + kasza orkiszowa z grzybami i surówką z papryki, ogórka i cebuli

ok. 500 kcal


herbata zimowa


19:00 - warzywa na parze w sosie czosnkowym (jogurt naturalny, czosnek, sól ziołowa, pieprz ziołowy)

ok. 250 kcal


min. 1,5 l wody +

________________

+- 1300 kcal


+ bieg ewentualnie aerobik, zobaczę jak wrócę z pracy.

12 marca 2016 , Komentarze (2)

Chyba mi się okres rozstroił przez te podróże, bo powinien być i go wcale nie ma. Rany, chciałabym już być po, bo się czuję okrutnie spuchnięta i do tego mam wielką ochotę na słodycze. Ale już, styka, wystarczy. Jutro zaczyna się post prawosławny i w związku z tym wprowadzam pewne ograniczenia. Nie jestem religijna, ale taki konkretny przedział czasowy, gdy narzucam sobie jakieś zakazy działa na mnie bardzo motywująco i potrafię się go trzymać. I tak też po raz kolejny zamierzam nie jeść mięsa i słodyczy, i nie pić alkoholu - wyjątkiem będzie jedynie katolicka niedziela wielkanocna, Cioci nie odmówię. Ach, i dopuszczam sobie samej niewielkie ilości gorzkiej czekolady w ramach zamiennika. 

A zatem od jutra do majówki robię detoks. Spisałam to, więc jest oficjalnie. Trzymam sama za siebie kciuki, bo o ile alkohol i mięso to żaden problem, to z czekoladą jest zawsze ciężko.


12/03


8:00 - 2x kromka chałki z masłem i miodem, 1x z masłem i dżemem

ok. 600 kcal


kawa z mlekiem, zielona herbata

ok. 50 kcal


12:00 - banan z jogurtem naturalnym

ok. 200 kcal


kawa z mlekiem, 2x zielona herbata

ok. 50 kcal


16:00 - 2x schab z indyka + gnocchi

ok. 400 kcal


czerwona herbata


19:00 - jabłko

ok. 50 kcal


min. 1,5 l wody +

_____________________

+- 1350 kcal


+ czekolada Milka collage i popcorn = +- 2300 kcal

8 marca 2016 , Komentarze (4)

Wróciłam z weekendowego pobytu w UK, orany, jednak się trochę stęskniłam za miejscem i ludźmi, których tam poznałam. Cztery dni z diety wyjęte, ale dzisiaj jestem z powrotem na torze. Rozmawiałam ostatnio z mamą, która się martwi, że mogę mieć insulinooporność. I w taki oto sposób ja też zaczęłam się martwić, że coś w tym może być, bo jednak mój dzienny jadłospis zawiera więcej węglowodanów niż białka, wydawałoby się, że są to te 'dobre węglowodany', ale waga nie spada mi tak cudownie jak kiedyś. Owszem, mam pracę siedzącą, a w UK miałam fizyczną, no i jadłam mniejsze porcje, ale jednak - teraz trzymam się godzin, jem regularnie i wydaje mi się, że zdrowo - wtedy niekoniecznie. Do tego wprowadziłam ruch, a jedzeniowe wpadki nie zdarzają mi się często. I tak na przykład w tygodniu, w którym trzy razy byłam na basenie, raz biegałam i robiłam poranne 15minutówki, przytyłam 3kg. Skąd? W artykule o insulinooporności była o tym wzmianka. Sama nie wiem, ale coś jest nie tak.

Spróbuję w tym tygodniu zrobić badania krwi.


8/03


8:00 - 3x jajko sadzone z przyprawami

ok. 300 kcal


kawa z mlekiem

50 kcal


12:00 - 2x kanapeczka (pół kromki chleba razowego) z pasztetem z gęsi, plaster szynki, ogórek + jabłko

ok. 350 kcal


2x kawa z mlekiem

100 kcal


16:00 - miseczka zupy szczawiowej  (bez ziemniaków) + indyk pieczony w kozim serze i kiełkach, surówka z kapusty pekińskiej z papryką

ok. 450 kcal


a później:

19:00 - pomarańcza, mini sucharki i pestki słonecznika

ok. 300 kcal


_____________

+- 1550 kcal


min. 1,5 l wody +


Dzisiaj bez porannych ćwiczeń, za to po trzech kawach.. Mam taki spadek energii, wczoraj byłam w podróży 16h i nie udało mi się tego odespać. Jutro odżyję na pewno, a i wieczorem ogarnę jakieś ćwiczenia!

***

Przez te wahania wagi w ogóle boję się sprawdzać co i jak.. Na dniach dostanę okresu i po nim na pewno się już zważę i zrobię dokładne pomiary. Dygam, oj, dygam.

3 marca 2016 , Komentarze (2)

03/03


8:00 - banan, orzechy laskowe, płatki migdałowe i pestki słonecznika w jogurcie naturalnym;

ok. 300 kcal


kawa z mlekiem

ok. 50 kcal


12:00 - 2x chlebek razowy z twarożkiem ze szczypiorkiem i rzodkiewką, croissant + mix świeżych owoców

ok. 400 kcal


kawa z mlekiem

ok. 50 kcal


16:00 - miseczka zupy grochowej + dwa pulpety wołowe z gotowaną marchewką i pietruszką + surówka z kiszonego ogórka z cebulą

ok. 550 kcal


19:00 - baton owsiany, jabłko i pomarańcza

ok. 350 kcal

min. 1,5l wody +

poranne ćwiczenia +

____________

do teraz +- 1700 kcal


ale

o 22:00 mam lot do Bristolu, więc mam ze sobą jeszcze przekąski do samolotu: mix orzechów, baton owsiany i jabłko. W ogóle nie sądzę, że przez następne trzy dni będę miała zdrowe jedzenie, bo zamierzam wypić trochę alkoholu, w końcu odwiedzam znajomych po 6miesiącach. I zabijcie mnie, ale po tym alkoholu na bank zjem frytki z serem, bomba kaloryczna - wiem, ale jakie to jest pyszne. 


Dobra, czyli do wtorku cheat weekend mode: on. Buziaki.

1 marca 2016 , Komentarze (2)

8:00 - banan, borówki, pestki słonecznika, płatki migdałowe i mix orzechów w jogurcie naturalnym

ok. 350 kcal

kawa z mlekiem, zielona herbata

ok. 50 kcal (mleko)

12:30 - 2x plaster rolady z kurczaka, sałatka jarzynowa + jabłko

ok. 300 kcal

herbata zielona

16:00 - makaron penne z warzywami, kurczakiem i marchewką z jabłkiem

ok. 400 kcal

19:00 - ciastko owsiane + serek wiejski z ananasem

ok. 300 kcal

min. 1,5 l wody +

______________________

+- 1300 kcal


spalone:

poranna 10-minutówka +

min. 3 km bieg

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.