To był bardzo ciężki dzień. Moja dzidzia dała mi dzisiaj w kość. Bidulka strasznie płakała przy jedzeniu, chyba męczą ją kolki.
Śniadanie: serek wiejski z ogórkiem, rzodkiewką, siemiem lnianym, otrębami, szczypiorem
do tego deserek o smaku pink margarita
Obiad: kurczak w sosie teriyaki, makaron ryżowy, surówka z białej i czerwonej kapusty, pora, marchewki, cukru i oleju
Kolacja: sałatka z rukoli, sera pleśniowego, pomidorków suszonych, gruszki i sosu włoskiego, 2 kanapki