Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

O sobie? jestem 24-letnią mężatką. Obecnie przebywamy z mężem w Belgii. Nowy start i mam nadzieję że uda mi się zapanować nad moim ciałem. etit: Nowe wielkie powroty! obecnie mam 28 lat i już dwójkę maluchów. Dwóch wspaniałych synków i zdecydowanie za mało czasu dla siebie. Po ciążach waga wzrosła, czas powalczyć o siebie

Archiwum

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 10310
Komentarzy: 53
Założony: 23 lutego 2012
Ostatni wpis: 14 lutego 2017

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Ninka1988

kobieta, 36 lat, Bruksela

173 cm, 73.80 kg więcej o mnie

Postanowienie noworoczne: wrócić do dobrej wagi

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Masa ciała

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

14 lutego 2017 , Komentarze (6)

Tak jak w temacie :D jestem mega zadowolona!! 3 tygodnie nie stawałam na wadze a tu takie cudowne zaskoczenie!! 73,8 kg mimo że planowałam 74,5 kg czyli wagę sprzed drugiej ciąży. Jest mniej, cudownie! czas określić cel drugi. Planowałam żeby to było 73 kg do Dnia kobiet, ale to by było zbyt proste (tylko 0,8 kg w 3 tygodnie) dlatego podkręcam to na 72 kg :) 

Czyli mamy do zrzucenia 1,8 kg w 3 tygodnie! 

Damy radę :) 

Zakochanych Walentynek wam życzę :* KISS KISS

6 lutego 2017 , Komentarze (3)

Taaak weszłam w posiadanie nowego robota kuchennego! jak na złość spalił mi się malakser od ciągłych koktajli a także mikser!! mąż zarządził że mam sobie kupić jakąś porządną maszynę bo przy dwójce małych dzieci to spore ułatwienie. I tak oto stoi w mojej kuchni nowiutki KENWOOD :) jestem mega szczęśliwa. W weekend już go wypróbowałam robiąc sałatki ( tarcze do krojenia i tarcia), ciasto ( dietetyczny sernik z malinami i borówkami) bez grama cukru a nawet UWAGA UWAGA upiekłam mój pierwszy cudny i przepyszny chleb orkiszowy z ziarnami dyni i słonecznika. O dietetyczność tych dań zadbał mój mąż bo zjadł prawie wszystko sam :D:D hehe ale sprawiło mi to tyle radości że mogę teraz piec w każdy weekend. Pozdrawiam serdecznie. 

30 stycznia 2017 , Komentarze (5)

Tak jak w temacie :) czyli mam jeszcze 15 dni. Pierwotnie chciałam do połowy lutego zobaczyć 75 kg, ale niech będzie, szarpnę się i mam nadzieje że to jednak będzie 74,5 kg :D

Dlaczego akurat tyle? hmm prosta sprawa :) równo rok temu w Walentynki dowiedziałam się że jestem w ciąży:) Miesiączki zawsze miałam bardzo regularne a że staraliśmy się o drugą dzidzie to 3 dni spóźnienia dały mi do myślenia :) i tak oto w Walentynki rano test pokazał dwie kreski. To jest tylko sentyment do tego dnia. Generalnie nie lubię Walentynek bo miłość ludzie powinni okazywać sobie na co dzień, 365 dni w roku a nie w ten głupi jeden dzień. Ważniejszy jest dla mnie 6 luty bo to wtedy zaczęła się moja miłość do mojego męża. 6 luty 2005 rok. To już 12 lat razem a zważając na to że mam 28 lat... no to prawie pół życia razem. 

Czemu akurat 74,5? bo dokładnie tyle wtedy ważyłam, wtedy gdy dowiedziałam się o ciąży.  A przecież ja chcę wrócić do wagi sprzed ciąży prawda?? Na początek wystarczy :D bo cel główny będzie znacznie dalej! może do wagi którą miałam gdy poznałam mojego męża?? Trzymajcie kciuki robaczki. Kiss Kiss

29 stycznia 2017, Skomentuj
bieg,535,8,57,286,642,1485713596
Dodaj komentarz

29 stycznia 2017 , Komentarze (8)

O tak, niedzielne popołudnie to czas na kawę i deser. Co powiecie na mrożone maliny zblendowane z miodem, jogurt naturalny i kruszone migdały?? 

28 stycznia 2017 , Komentarze (13)

Weekend mija cudownie po kątem diety :) Codziennie hula-hop a dzisiaj basen! oj zmęczyłam się ale dało mi to energii na cały dzień. Dieta mega pozytywnie. Na moim stole królują sałaty, nasiona, owoce, ryby, białe mięso. A oto przepyszne zdjęcia:

1. Sałatka z jajkiem, łososiem na parze, tartą mozarellą, pestkami słonecznika i dyni i awokado

2. Koktajl awokado-kiwi- banan + mleko migdałowe

3. Łosoś na parze+ ryż i warzywa na patelnię

4. Sałatka z fasoli szparagowej , marchewki, jajka i sałaty której nazwy po polsku nie znam

5. Sałata z awokado, pomidorem, ryż, surówka z selera i roladka drobiowa faszerowana marchewką i porem.

6. Jajecznica z cukinią

25 stycznia 2017 , Komentarze (2)

Dla mnie ustawienie się od razu na duże cele powoduje zniechęcenie. Dlatego postanowiłam że waga 70 kg będzie celem samym w sobie do osiągnięcia do lata. Jednak aby się nie zniechęcić ustalę małe cele odchudzania. Waga obecna to 77 kg. I tak oto 

CEL 1 ---> 75 kg (czyli -2 kg) do Walentynek czyli mam na to 3 tygodnie. (0,67 kg/tydz)

CEL 2--->72 kg ................................................................

CEL 3--->70 kg...................WAKACJE 2017....................( 23 tygodnie)

Oczywiście cele mogą się zmienić w zależności od postępów, bo nie są jakie bardzo wymagające. W 23 miesiące to można dużo więcej zrzucić a nie 7 tak jak ja planuję, ale to jest dla mnie minimum ile zrzucić muszę. 

Kiss Kiss

23 stycznia 2017 , Komentarze (4)

Rozpoczynam drugi tydzień mojej walki z wagą. Po pierwszym tygodniu (-2,5 kg)czuję się dużo lepiej. Czuję że woda ze mnie zeszła, a także poprawił mi się metabolizm. Wcześniej miałam duże problemy z toaletą, teraz korzystam z niej bez takich problemów. Oczywiście przede mną długa droga a początkowy duży spadek to norma, jednak najważniejsze jest to że zaczęłam i zabrałam się za siebie. Wiem że kolejne tygodnie nie będą takie spektakularne ale dobre i 0,5 kg tygodniowo. Może wreszcie będę mogła wykorzystać karmienie piersią jako atut dla siebie a nie jako coś co powoduje że jestem ciągle głodna. Czytałam że karmienie zwiększa apetyt do 3 miesiąca życia dziecka, później się to stabilizuje. Myślę że tak właśnie  jest u mnie. Nie czuję się już ciągle głodna i chyba dlatego mogłam rozpocząć zdrową dietę. Wcześniej nie jadłam zbyt zdrowo, a że maluszek nie miał kolek to sobie pozwalałam na sporo. Moją codzienną kolacją były kanapki z białego pieczywa z masłem, serem ricotta (całym opakowaniem) i dżemem borówkowym na wierzch. Jadłam minimum 4 kanapki co w sumie dawało koło 800 kcal!!!! teraz w tylu kcal mieszczę się z moimi dwoma dużymi posiłkami.

Zauważyłam też że jedzenie systematycznie co 3 godziny powoduje że nie odczuwam głodu. Pilnuje tego jak lwica aby jeść co równe 3 godziny. Mam nadzieję że waga będzie spadała a ja i mój maluszek będziemy czuć się dużo lepiej jedząc zdrowe i pełnowartościowe posiłki.  Trzymajcie kciuki aby moja motywacja rosła z każdym tygodniem. Kiss Kiss

21 stycznia 2017, Skomentuj
sprzątanie,1041,30,210,4311,573,1485035899
Dodaj komentarz

20 stycznia 2017 , Komentarze (2)

Mój maluszek przeziębił się kolejny już raz. Od urodzenia ciągle choruje, już nawet tydzień w szpitalu byliśmy na zapalenie oskrzelików. Ciągle coś łapie :( prawie z domu nie wychodzimy bo ciągle choruje. Już wariuje w domu. Ale jestem nawet w stanie znieść brak spacerów byle by maluszek był zdrowy. 

Co do diety to nawet się trzymam. Zdrowa, dobrze zbilansowana, 4 posiłki co równe 3 godziny :) nie jestem głodna a nawet cera chyba mi się poprawiła od tych "dobrych produktów"

Ehh napaliłam się na to żeby do Świąt Wielkanocnych zrzucić kilka kilo. Jak oglądam zdjęcia z poprzednich Świąt to jestem strasznie przerażona!! 80 kg !! Ja wiem, że jestem 2,5 miesiąca po porodzie, ale myślałam że będzie trochę łatwiej. Waga przed ciążą to 74 kg więc zostało trochę :( po pierwszej ciąży zostały mi 2 kg, których nie zrzuciłam zanim zaszłam w drugą ciążę. Cel jest prosty. 70 kg. Z tą wagą czuję się bardzo dobrze, dobrze podkreśla moje proporcje. 

Ogólnie to mam spory biust i szerokie biodra, więc pasuje popracować nad talią, której po porodach nieco mi brakuje. Dlatego staram się codziennie kręcić hula hop, minimum 15 minut. Niestety ciężko mi wygospodarować więcej czasu przy dwójce maluchów. Ale lepsze 15 minut niż nic. Prawda? Kiss Kiss

Racuchy (jabłka+ płatki owsiane+ jajko) z serkiem "lekkim" i pomarańczą

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.