Życie matki dwójki szkrabów rok po roku nie jest proste. Wyjście z domu wygląda tak, że młodszy syn (2,5 miesiąca) jest umieszczony w nosidełku a la chusta, a drugi (21 miesięcy) jest w wózku. Puszczenie starszego żeby szedł na nóżkach skończyłoby się jego ucieczką, a tu trzeba pilnować małego szkraba :) Tak więc dziś zaliczyłam 1,5 h spacer w takim właśnie połaczeniu. Zastanawiam się ile kcal w ten sposób spaliłam ale chyba sporo bo kręgosłup wysiada ( mały waży ponad 7 kilo wiec jest co nosić).
Jak to jest, dziecko na cycu (tylko i wyłącznie) przybiera w takim tempie a ja nie chudnę tak szybko??? Urodził się już duży bo 4,250 kg i cały czas je :D szkoda tylko że to nie przejawia się moim chudnięciem. Ok, wiem, moja dieta dawała sporo do życzenia bo jadłam dużo kalorycznych rzeczy, słodyczy itp no ale... ciągle byłam głodna!!
Czas to zmienić!! czas jesć więcej warzyw, owoców i pełnowartościowych posiłków!!Oto mój dzisiejszy obiad (473 kcal)
-Filet z indyka pieczony w piekarniku z pieczarkami
-sałata lodowa+ pomidory koktailowe+ papryka czerwona+ oliwa z oliwek
-komosa ryżowa (pierwsza próba z nią, całkiem smaczna, nie powiem)
Obiad syty, najadłam się a mimo to czuję się lekka.
Na śniadanie (484 kcal) była owsianka na mleku z połową banana i pestkami dyni i słonecznika a
Drugie śniadanie(389 kcal) koktajl z połowy szklanki mleka 3,2 %, kiwi, połowy banana i całego awokado.
Co myślicie o takich posiłkach dla matek karmiących?? co należałoby zmienić?
Pozdrawiam serdecznie, idę kręcić hula hop póki dzieciaki śpią. Kiss Kiss