- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Ostatnio dodane zdjęcia
Ulubione
O mnie
Informacje o pamiętniku:
Odwiedzin: | 1134621 |
Komentarzy: | 4598 |
Założony: | 7 stycznia 2006 |
Ostatni wpis: | 22 lipca 2015 |
kobieta, 60 lat, Na Koncu Wsi
152 cm, 64.00 kg więcej o mnie
Postępy w odchudzaniu
Masa ciała
vitalia to juz jedna wielka katastrofa
Listopad -nie bedzie dzis o zadumie i
wspomnianiach
10 przykazan szczescia -tego wam zycze w tym
tygodniu
Nowy miesiac zas nowe postanowienie
Co zrobisz jak wygrasz kupe forsy ?
1 tydzien sierpnia -3000 tys kcal spalone exstra
Pierwszy tydzien akcji weteranek weteranek vitaliowych zakonczony.
Sikorka sie ruszyla od 2 tyg.
Cala vitaliowa gwardia wziela sie za zdrowo , regularnie i 1500 kcal.
Fajnie tak razem liczyc wyymieniac sie posilkami.
Zeszyty kupujemy i bedziemy zapisywac.
Moj tydzien wyszedl przy urodzinowych imprezach 3 nawet , nawet.
W zeszla sobote waga 60.4
Po niedziieli -61
Dzis 60.7
Rower i bierznie ujezdzam.
W tym tyg oprocz normalnego ruchu domowo -ogrodowego.
Spalilam 3000 kcal.
Odrazu widac ,ze brzuch sie tak nie trzesie.
Cialo ladniejsze.
Uda traca galaretke ...nie trzesa sie juz tak jak 2 tyg temu.
Celulitis znika.
Zawsze jakies plusy sa.
Najwazniejsze ze dobre samopoczucie mam i dobrze czuje sie sama z soba.
Pozdrawiam wszystkie weteranki vitaliowe i reszte tez pozdrawiam.
Zycze milego wekendu.
Przyjzalam sie sobie w lustrze .
Poogladalam siebie .
JEstem w szoku.
Spojzalam sobie prosto w oczy.
Nie tak dalej byc nie moze.
Popatrzylam tez z obrzydzeniem na siebie .
Choc to nie pozytwne.
I ponoc nie pomoze schudnac.
No coz trzeba prawdzie w oczy spojzec nawet jak to nie pozytwne.
Za to teraz to ja juz pozytwnie powiem wam ,ze tak dalej byc nie moze.
Ja chce byc szczupla .
Od dzis pilnuje co jem , wode pije a dziewczyny kontroluja moj jadlospis.
Tak aby za malo nie bylo bo na warzywkach to sie za malo je.
Bierznie juz ma 60 minut zaliczona.
Rower zaraz rusze tez 60 minut bo przestalo padac.
Brzuszki , brzuszki i jeszcze raz brzuszki robic trzeba.
Tak to najpierw trzeba sie dobrze obejzec, pomiezyc i wtedy motywacja jest.
Pozytywnie sobie mowie ze ja piekna jestem i szczupla tez .....bede jak schubie to co nie wiem kiedy mi wrocilo .
Ok to ja spadam pedalowac .